„Stańczyk” Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje
Już wkrótce „Stańczyk” Jana Matejki opuści Muzeum Narodowe w Warszawie, aby zająć centralne miejsce na międzynarodowej wystawie. To niejedyny sukces obrazu tej jesieni. Słynnym płótnem zachwyciła się sama Lady Gaga.
Spis treści:
- „Stańczyk” Jana Matejki w Luwrze
- Lady Gaga doceniła polskiego „Stańczyka”
- Obraz Jana Matejki „Stańczyk”
Polacy nie gęsi i też mają swoich malarzy znanych na całym świecie. Największe uznanie na arenie międzynarodowej zyskali m.in. Jan Matejko, Józef Chełmoński, Stanisław Wyspiański, Jacek Malczewski czy Tamara Łempicka. Ich dzieła do dziś fascynują nie tylko miłośników sztuki, ale też współczesnych przedstawicieli szeroko pojętej popkultury.
Jednym z najbardziej znanych obrazów Jana Matejki jest „Stańczyk”. Namalowane w 1862 r. płótno przedstawia zamyślonego błazna na tle królewskiego balu. Jego melancholia kontrastuje z wesołością otoczenia, co symbolizuje świadomość nadchodzących trudnych czasów dla Polski.
„Stańczyk” Jana Matejki w Luwrze
Słynny obraz już niebawem na kilka miesięcy opuści Muzeum Narodowe w Warszawie. „Stańczyk” będzie bowiem wystawiany w paryskim Luwrze na międzynarodowej wystawie zatytułowanej „Figures of the Fool”. Ekspozycja poświęcona postaci błazna w sztuce i kulturze potrwa od 16 października 2024 roku do 3 lutego 2025 roku. Polski obraz będzie jednym z centralnych eksponatów. W lutym przyszłego roku „Stańczyk” wróci z Paryża do Warszawy.
To wyjątkowe wydarzenie dla polskiej sztuki. „Stańczyk” nie tylko zostanie zaprezentowany na jednej z najbardziej prestiżowych wystaw na świecie, ale także znajdzie się w gronie innych ikon sztuki, co podkreśla jego znaczenie dla polskiej i europejskiej kultury.
Zobacz także
Lady Gaga doceniła polskiego „Stańczyka”
Nie jest to jedyny tegoroczny sukces „Stańczyka”. O XIX-wiecznym obrazie zrobiło się ostatnio głośno dzięki… Lady Gadze. Amerykańska wokalistka umieściła bowiem płótno Jana Matejki na tylnej okładce swojej najnowszej płyty zatytułowanej „Harlequin”. Album, który trafi do sklepów i na serwisy streamingowe 27 września 2024 roku, nawiązuje do filmu „Joker: Folie à deux”, w którym Gaga wciela się w rolę Harley Quinn.
To nietypowe połączenie polskiego dzieła sztuki z amerykańską popkulturą wzbudziło szeroką dyskusję, zwłaszcza wśród fanów sztuki w Polsce. Muzeum Narodowe w Warszawie, które jest właścicielem obrazu, zareagowało z humorem na ten zaskakujący wybór.
– Szok: Myśleliśmy, że jedzie do Luwru, a tymczasem pojawił się na płycie Lady Gagi – czytamy na oficjalnym profilu MN w Warszawie na Facebooku.
Pracownicy muzeum przypomnieli też, że „Stańczyk” Jana Matejki debiut w popkulturze ma już za sobą. W 2021 r. obraz pojawił się w jednym z odcinków trzeciego sezonu serialu „Co robimy w ukryciu”.
Obraz Jana Matejki „Stańczyk”
Pełny tytuł obrazu to „Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleńska”. Dzieło powstało w czasach, kiedy Polska była pod zaborami, a wielu artystów, w tym Matejko, przenosiło swoje obawy o przyszłość ojczyzny na płótno. Scena przedstawiona w obrazie odnosi się do historycznego wydarzenia z 1514 roku, kiedy Polska utraciła Smoleńsk na rzecz Rosji. Matejko, malując Stańczyka, ukazał błazna, który rozumie powagę sytuacji, podczas gdy jego otoczenie pozostaje w beztroskiej nieświadomości.
Obraz pokazuje, jak sztuka może służyć jako forma komentarza politycznego i społecznego. Postać Stańczyka była wielokrotnie przywoływana jako symbol rozczarowania elitami politycznymi, które często nie dostrzegały prawdziwego niebezpieczeństwa. Warto również podkreślić, że Stańczyk był autentyczną postacią z dworu królewskiego, znaną ze swojego intelektu i ciętego języka. W wielu źródłach historycznych pojawia się jako mądry komentator bieżących wydarzeń, który pod przykrywką błazeństwa często krytykował królewskie decyzje.
Od momentu powstania, „Stańczyk” stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł sztuki w Polsce. Jak widać, 162 lata od namalowania płótno spod pędzla Jana Matejka nadal zachwyca i inspiruje nie tylko Polaków.
Źródło: National Geographic Polska.