W tym artykule:

  1. Midas i jego złoty dotyk
  2. Czy Midas istniał naprawdę?
  3. Frygia. Badania stolicy – Gordion
  4. Analizy dendrochronologiczne. Co już wiemy?
  5. Badania naukowe "od kuchni"
Reklama

Midas i jego złoty dotyk

Długo sądzono, że Midas był tylko postacią mitologiczną. Według podań Greków i Rzymian ten frygijski władca miał posiąść zdolność zamienienia wszystkiego, czego dotknie, w złoto. Uzyskał ją od wdzięcznego boga Dionizosa. Midas przekazał mu upojonego alkoholem ulubionego towarzysza, satyra Sylena. Dionizos obiecał spełnić każde życzenie władcy.

Ten, niewiele myśląc, poprosił o to, żeby wszystko, czego dotknie, zamieniało się w złoto. Tak też się stało. Szybko pożałował tej umiejętności, bo nawet pokarm, który chciał spożyć, przeistaczał się w kruszec. Groziła mu śmierć głodowa. Królowi udało się jednak przebłagać Dionizosa, by cofnął dar. Musiał w tym celu zanurzyć się w rzece Paktolos.

Czy Midas istniał naprawdę?

Midas miał być władcą Frygii. To obszar współczesnej zachodniej Turcji. Imię tego władcy pada w formie „Mita" w tekstach klinowych z Asyrii, czyli Mezopotamii. Dowiadujemy się z nich, że Midas próbował walczyć ramię w ramię z władcami Karkemisz przeciwko Sargonowi II, czyli królowi asyryjskiemu w VIII w. p.n.e. Było to jednak bezskuteczne i ostatecznie złożył mu trybut.

Na ogół Midas utożsamiany jest z Mitą, ale jego legendarne właściwości związane ze złotem nie zostały potwierdzone. Zmieniane w złoto być może jest aluzją do bogactw starożytnej Frygii i późniejszego na tym terenie królestwa Lidii. To z tego ostatniego znane są najstarsze na świecie monety. Mają około 2700 lat.

Frygia. Badania stolicy – Gordion

Życie i losy Midasa nadal owiane są mgłą tajemnicy. Dlatego ciągle trwają badania jego stolicy, Gordion w obecnej Turcji. Do zespołu naukowców dołączyli latem prof. Tomasz Ważny wspólnie z Anną Elzanowską z Centrum Badań i Konserwacji Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ich cel: badania dendrochronologiczne.

Na czym one polegają? To metoda umożliwiająca bardzo precyzyjne określenie wieku drewna w oparciu o analizę słojów przyrostu rocznego drzewa. Chronologia jest kluczowa dla badaczy. Możliwe jest też poznanie zmian klimatycznych w starożytności. Dlatego tego typu analizy mogą rzucić nowe światło na dzieje królestwa frygijskiego.

Toruńscy badacze wzięli na warsztat zarówno pozostałości miasta, jak i ogromny kurhan, czyli miejsce wiecznego spoczynku mitycznego króla Midasa. Dominuje on nad okolicą, był też najbardziej bogato wyposażony. W środku odkryto ciało jednego starszego mężczyzny.

Do tej pory uważano, że kurhan pochodzi z ok. 700 r. p.n.e. Część naukowców sądzi, że to jednak nie Midas w nim spoczął, ale jedynie kazał go usypać. W okolicy jest ponad 120 podobnych grobowców, ale tylko niewielka część została przebadana.

– Tumulus [kurhan – przyp. red.] Midasa został usypany na wysokość ok. 60 m i ma średnicę ponad 300 m. Przestrzeń między grobowcem a ścianami była wypełniona małymi kamieniami. Wewnętrzne poziome wymiary grobowca to 5,15 m na 6,20 m, a jego wysokość wynosi 3,25 m – wyjaśnia prof. Tomasz Ważny.

Wnętrze wzgórza skrywało bogato wyposażoną komorę grobową. Była wykonana z drewna. Przesklepiono ją dachem, dlatego do złudzenia budowla ta przypomina dom. Bogata zawartość grobowca eksponowana jest w Muzeum Cywilizacji Anatolijskich w Ankarze. Składały się na nią naczynia z brązu, pieczołowicie wykonane meble i fragmenty ubioru, na przykład inkrustowane metalem pasy.

Analizy dendrochronologiczne. Co już wiemy?

Komora grobową wykonano z solidnych bali jałowcowych oraz z czarnej sosny. Prawdopodobnie to jest najstarsza zachowana budowla drewniana na świecie. – Wiek drzew użytych do budowy przekraczał w pojedynczych przypadkach nawet 900 lat – wyjaśniał prof. Ważny.

Badania dendrochronologiczne naukowców z toruńskiego uniwersytetu mają na celu ustalenie dokładnych ram czasowych istnienia miasta oraz powstania kurhanów. „National Geographic Polska” spytał naukowca o to, czy znane są już wstępne wyniki analiz.

Próbka słojów drewna jałowcowego z Gordion / Fot. T. Ważny

– Badania potrwają kilka miesięcy. Pierwsza seria była dość skromna – kilkanaście próbek. Od uzyskanych wyników zależy możliwość pozyskania dalszych próbek. Archeolodzy mają dużo zastrzeżeń do wyników przekazywanych 30–40 lat temu przez naszych amerykańskich poprzedników – przekazał prof. Ważny.

– Dendrochronologia pozwala na ustalenie wieku drewna z dokładnością nawet do jednego roku. Intrygujące będzie również rozwiązanie zagadki pochodzenia drewna użytego w konstrukcjach powstałych na tych stepowych, bezleśnych terenach – tłumaczy naukowiec. Przyznał, że znany jest co prawda przybliżony wiek kurhanu Midasa, ale tylko nowe badania pozwolą ustalić precyzyjnie jego wiek.

Badania naukowe "od kuchni"

Ekspert pytany o największej zaskoczenie w czasie badań terenowych powiedział: – Po 14 latach organizowania ekspedycji bałkańsko-egejskich chyba nic mnie nie zaskoczy. Doświadczyłem już trzęsień ziemi, omijałem tereny dotknięte katastrofalną powodzią, fale uchodźców. Byłem w Turcji kilka dni po nieudanym puczu wojskowym.

Nawet pogoda była odpowiednia. – Po 7 latach pracy na uniwersytecie w Tucson w południowej Arizonie mogę powiedzieć, że pogoda nam sprzyjała – temperatury nie przekraczały 36 C – żartował uczony.

Badania dendrochronologiczne prowadzone są wspólnie z İstanbul University-Cerrahpasa na zaproszenie misji archeologicznej Uniwersytetu Pensylwanii, prowadzącej prace wykopaliskowe w Gordion od 1950 roku. Polskie badania są możliwe dzięki finansowaniu Narodowego Centrum Nauki.

Reklama

Źródło: Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Nasz ekspert

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama