Reklama

Spis treści:

  1. Król Polski w 1670 roku, czyli kto panował nad Janem Pawłem
  2. „Pokolenie traumy potopu szwedzkiego”
  3. Relacje z Imperium Osmańskim, czyli dokąd polska szlachta jeździła na wakacje?
  4. Barok, sarmaci i polska wieś

Pełen śmiechu i żartów serial „1670” rozgrywa się w gorącym okresie w historii Polski. Dla Rzeczypospolitej XVII wiek to stulecie wojen: nasz kraj uwikłany był w konflikty z niemalże wszystkimi sąsiadami, a wiele części królestwa zostało zniszczone. A zamawiano przecież pomyślność dla Polski! Wojny miały bezpośredni wpływ na losy polskiej szlachty epoki baroku, które sportretowane są w serialu. Co warto wiedzieć? Przygotujcie się na drobne spojlery.

Król Polski w 1670 roku, czyli kto panował nad Janem Pawłem

Główną osią 2. sezonu serialu są dożynki królewskie, na których ma pojawić się sam monarcha. Kto rządził w tym czasie Rzeczpospolitą?

Ponad 80-letnie panowanie pochodzących ze Szwecji Wazów zakończyło się w 1668 roku, kiedy abdykował a następnie zmarł Jan II Kazimierz Waza. Nie cieszył się on dużą popularnością, a jego rządy przypadły na czas brutalnych wojen z Kozakami, Moskwą czy potopu szwedzkiego wynikającego między innymi ze sporów dynastycznych wewnątrz rodziny Wazów.

W 1670 królem Polski jest Michał Korybut Wiśniowiecki – polski król, magnat wybrany na zasadzie wolnej elekcji i jednocześnie według historyków jeden z najgorszych monarchów w historii Polski. Jego panowanie to czas wewnętrznej anarchii szlachty – co możemy zobaczyć w serialu – a także wielkiej wojny z Imperium Osmańskim. Zginął przedwcześnie w 1673 roku, przygotowując się do zerwania traktatu pokojowego z Turkami.

„Pokolenie traumy potopu szwedzkiego”

Sam Jan Paweł Adamczewski mówi w serialu, że pochodzi z „pokolenia traumy potopu szwedzkiego”. Nie da się ukryć, że na szlachcicach epoki baroku wojna ze Szwedami odcisnęła wyraźne piętno. Brutalny najazd Skandynawów dowodzonych przez króla Karola X Gustawa (również Wazę) rozpoczął się w 1655 roku i zakończył pełnym sukcesem.

Szwedzi wyruszyli na Rzeczpospolitą na flocie złożonej z 39 okrętów, na ląd schodząc w Szczecinie, który od kilkudziesięciu lat znajdował się wtedy pod ich kontrolą. Inwazja nie była trudna, bo niebronione granice stały otworem – zbuntowana przed królem szlachta odmawiała uchwalenia nowych podatków, a wojska uwikłane były w wojnę z Moskwą.

Powody potopu – czemu Szwedzi zaatakowali?

Przyczyna ataku Szwecji na Polskę była prosta: Jan II Kazimierz Waza, król Polski, wciąż utrzymywał, że jest legalnym królem skandynawskiego państwa. Pozwalał sobie nawet na afronty dyplomatyczne, mimo że większość polskich wojsk znajdowała się na wschodzie kraju. Karol Gustaw widział więc okazję na łatwe zwycięstwo i miał wyraźny, propagandowy powód do wojny.

Serial bawi, ale czy również uczy?
Serial bawi, ale czy również uczy? /Fot. J. Sosiński/Netflix

Szwedzi dosłownie „zalali” tereny Korony. Zbuntowana szlachta nie podejmowała wielkich walk, a król został w końcu wygnany z kraju. Przełomowa okazała się dopiero obrona Jasnej Góry, która podniosła morale Polaków i pozwoliła wygnać Skandynawów z kraju w roku 1656. Zanim to jednak nastąpiło, dokonali oni największej grabieży w dziejach Polski.

Nie ma się więc co dziwić, że w serialu na każde wspomnienie Szwedów szlachcice spluwają. Łagodnie mówiąc – nie przepadali za najeźdźcami. Od zakończenia wojny minęło 10 lat – w 1660 roku podpisano pokój w Oliwie.

Relacje z Imperium Osmańskim, czyli dokąd polska szlachta jeździła na wakacje?

Wszyscy słyszeliśmy o słynnej Odsieczy Wiedeńskiej, kiedy to w 1683 roku król Polski Jan III Sobieski wygnał Turków spod obecnej stolicy Austrii. W czasach Jana Pawła Adamczewskiego konflikt z Osmanami nie był jednak w tak zaawansowanej fazie.

W pierwszym odcinku 2. sezonu widzimy sarmatów w Turcji na negocjacjach w Al-Inkluziw. Chociaż nazwa miejscowości to oczywisty żart, to w 1670 roku relacje między Rzeczpospolitą a Imperium Osmańskim zdecydowanie były napięte. O ile wątpliwa jest możliwość wizyty w Turcji podrzędnego polskiego szlachcica, to ukazany na ekranie temat rozmów z Osmanami mógł być dosyć trafiony.

Dotyczyły one statusu Kozaków (którzy wówczas uznali nad sobą zwierzchnictwo Turcji), popierania Habsburgów oraz Mołdawii, która była niegdyś lennem Polski, a na którą Osmanie mieli chrapkę. I chociaż umowa dyplomatyczna wynegocjowana przez Jana Pawła określana jest sukcesem, to rzeczywistość była nieco bardziej brutalna.

Turcy zaatakowali Rzeczpospolitą w 1672 roku, co rozpoczęło krwawą wojnę. Po początkowych zwycięstwach ponieśli oni klęskę pod Chocimiem z rąk hetmana Jana Sobieskiego – pojawiającego się z resztą w serialu – późniejszego króla Polski. Między innymi to wydarzenie otworzyło mu drogę do korony po zmarłym Wiśniowieckim. Osmani, dzięki męstwu i geniuszowi strategicznemu, ochrzcili go nawet „Lwem Lechistanu”.

Barok, sarmaci i polska wieś

„1670” jest świetnym sposobem na zainteresowanie szerszej publiczności historią baroku w Polsce – warto pamiętać, że historia ta nie dzieje się w średniowieczu, które skończyło się w Europie w 1453 roku w związku z upadkiem Konstantynopola.

Serial w nieco krzywym zwierciadle pokazuje przywary polskiej szlachty, w której jak w lustrze możemy przejrzeć się wszyscy – współcześni Polacy. Warto jednak znać szersze tło historyczne przedstawionych na ekranie wydarzeń i zdawać sobie sprawę, że prezentowana na nim satyra nie zawsze jest zgodna z prawdą historyczną.

Źródło: Netflix, wielkahistoria.pl, National Geographic Polska

Nasz autor

Jonasz Przybył

Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.
Jonasz Przybył
Reklama
Reklama
Reklama