Afryka to kontynent o wielu obliczach. Z jednej strony, od lat panuje tam niespokojna sytuacja społeczna, polityczna i gospodarcza. Z drugiej, afrykańska przyroda maluje obraz raju na ziemi. To właśnie unikalna fauna i flora ściąga tam turystów z całego świata. Mówiąc o naturalnych atrakcjach Czarnego Lądu, nie można pominąć wulkanów w Afryce.

Jakie rodzaje wulkanów można znaleźć w Afryce? Na Czarnym Lądzie dominują stratowulkany o charakterystycznym, stożkowym kształcie. Mniej licznie występują tam wulkany tarczowe. Podobnie jak niektóre wulkany w Azji, dla lokalnej ludności są świętym symbolem i miejscem kultu, w którym oddaje się cześć istotom nadprzyrodzonym. 

Kilimandżaro

Zaczynamy od najwyższego szczytu Afryki. Masyw Kilimandżaro jest położony w Tanzanii, tuż przy granicy z Kenią. Wyrasta z rozległej równiny, zakłócając płaski krajobraz okolicy. Warto podkreślić, że Kilimandżaro jest najwyższą samotną górą świata. Składa się z trzech stożków wulkanicznych:

  • Shira (3980 m n.p.m.),
  • Mawenzi (5148 m n.p.m.),
  • Kibo (5895 m n.pm. w punkcie Uhuru Peak).

Dwa pierwsze są uznawane za wygasłe. Jedynie Kibo - najmłodszy ze wszystkich stożków - ma status wulkanu uśpionego. Największy wulkan w Afryce ostatni raz budził się do życia 150-200 tys. lat temu, jednak z jego krateru wciąż wydobywają się wyziewy siarkowodoru, co może wskazywać, że w przyszłości wulkan zamanifestuje swoją aktywność. 

Mount Meru

W odległości ok. 70 km na zachód od Kilimandżaro wznosi się Mount Meru - najwyższy aktywny wulkan Afryki. Majestatyczna góra, osiągająca wysokość 4567 m n.p.m., wznosi się na terenie Parku Narodowego Arusha, w otoczeniu sawanny i lasu deszczowego. Działalność wulkanu miała istotny wpływ na tamtejszy krajobraz. Popioły od wieków użyźniają okoliczną glebę, co doprowadziło do bujnego rozwoju flory i w konsekwencji - także fauny. Z całą pewnością nie jest to najsłynniejszy wulkan w Afryce, bo częściej obieraną destynacją jest pobliski Kilimandżaro. Należy jednak podkreślić, że w opinii wielu osób, malownicze położenie Mount Meru czyni tę górę znacznie atrakcyjniejszą. Ostatnia erupcja miała miejsce w 1910 roku. W 2015 roku aktywność wulkanu znacząco wzrosła - z krateru wzbił się obłok erupcyjny, sięgający wysokości 1 km. Do wybuchu jednak nie doszło.

Mount Kamerun (Fako)

Z Tanzanii przenosimy się do Kamerunu. W pobliżu Zatoki Gwinejskiej wznosi się Mount Kamerun - najwyższa góra w tym kraju i jeden z najwyższych aktywnych wulkanów w Afryce. Stożek zbudowany ze skał bazaltowych i trachybazaltowych osiąga wysokość 4095 m n.p.m. W sąsiedztwie głównego krateru można zaobserwować ponad 100 małych kraterów pasożytniczych. Po południowej stronie leży drugi duży szczyt, nazywany Małym Kamerunem lub Etinde. Pierwsza zarejestrowana aktywność wulkanu jest datowana na V w p.n.e. Ostatnie erupcje odnotowano w 1999 i 2000 roku.

Nyiragongo

Kolejny ciekawy wulkan leży w Demokratycznej Republice Konga. Nyiragongo, stanowiący część systemu Wielkich Rowów Afrykańskich, jest zlokalizowany w pobliżu granicy z Rwandą i Ugandą. Osiąga wysokość 3470 m n.p.m. Jego krater legitymuje się szerokością 2 km i głębokością 250 m, a na jego dnie znajduje się jezioro lawowe. Nyiragongo jest jednym z najaktywniejszych wulkanów, nie tylko w Afryce, ale i na świecie. Erupcja, która miała miejsce w 2002 roku, rozpoczęła aktywność, która nie słabła aż do 2018 roku. 3 lata później, góra znów przypomniała o swojej sile - ostatnia erupcja została odnotowana w maju 2021 roku. 

Mount Mikeno

Pozostajemy w Demokratycznej Republice Konga. W pasmie górskim Wirunga, na terenie Parku Narodowego Wirunga, leży Mount Mikeno - drzemiący stratowulkan, osiągający wysokość 4387 m n.p.m. Charakteryzuje się niezwykle stromymi zboczami, przez co pozostaje obszarem niezamieszkanym przez ludzi. Stąd właśnie wzięła się nazwa wulkanu - Mount Mikeno oznacza „biedna góra”. Brak osad ludzkich sprawia, że na tamtejszych zboczach mogą swobodnie żyć goryle górskie - jeden z najbardziej zagrożonych gatunków. 

Mount Marsabit

Naszą listę zamyka imponujący wulkan tarczowy. Mount Marsabit, leżący w Kenii (170 km na wschód od Rowu Wschodnio-Afrykańskiego) osiąga powierzchnię 6300 km kw. Powstał w następstwie erupcji, do której doszło w okresie miocenu, ale w jego strukturze geologicznej można też znaleźć ślady późniejszych erupcji. Powierzchnia wulkanu jest pokryta 180 stożkami żużlowymi i 22 maarami, których średnica dochodzi do 3,5 km. Przynajmniej dwa maary są wypełnione wodą, która tworzy rozległe jeziora kraterowe. Niemal cały wulkan jest porośnięty gęstym lasem, przez co mocno kontrastuje z podnóżem góry, gdzie występują jedynie śladowe gaje akacjowe. Obszar Mount Marsabit podlega ochronie w ramach rezerwatu przyrody i parku narodowego. 

Ciekawostki o wulkanach w Afryce

Wiek warstwy śniegu, która pokrywa szczyty Kilimandżaro, ocenia się na 12 tys. lat.

Najwyżej położone lasy w Afryce porastają zbocza Kilimandżaro. Na wysokości 4100 m n.p.m. rosną tam lasy wrzośców piętra subtropikalnego.

Osoby chcące zdobyć najwyższą górę Afryki muszą przygotować się na znaczne różnice temperatur. U podnóża Kilimandżaro panuje nieznośny upał. Wraz ze wzrostem wysokości, temperatura ulega obniżeniu. W okolicach szczytu może wynieść nawet minus 15 stopni Celsjusza, zwłaszcza nocą. 

Pola lodowe, które pokrywają Kilimandżaro, są ważnym źródłem wody w Tanzanii.

Rdzenni mieszkańcy Tanzanii oddawali Kilimandżaro boską cześć

W pradawnych czasach, Masajowie nazywali Kilimandżaro „górą złych duchów”. Według ich legend, na szczycie miały mieszkać demony, które porywają każdego, kto spróbuje się do nich zbliżyć.

Według jednej z legend, na Kilimandżaro miał żyć skrzydlaty lew - okrutny potwór, mieszkający w szałasie zbudowanym z kości pożartych ofiar. 

Lud Bamileke, zamieszkujący Kamerun, nazywa Mount Kamerun „rydwanem bogów”. Według lokalnych wierzeń, na szczycie góry mieszkają duchy ognia.