Archeolodzy prowadzący wykopaliska w Peru mają ręce pełne roboty. Jedno z ostatnich odkryć badaczy z Polski rzuca nowe światło na historię Machu Picchu. W pobliżu ruin miasta Inków odnaleziono system kanałów i nieznanych do tej pory budowli.

Wcześniej grupa naukowców z peruwiańskiego Narodowego Uniwersytetu Świętego Marka odkryła mumię w pozycji embrionalnej. Ręce nieboszczyka były związane.

Kości z kręgosłupów: makabryczne odkrycie archeologów

Tym razem międzynarodowy zespół archeologów wykopał prawie 200 ludzkich kręgosłupów nawleczonych na łodygi trzciny. Według badaczy to mógł być unikatowy, nieudokumentowany wcześniej w tym regionie sposób leczenia zmarłych.

„Kręgi na słupach” – jak nazwali je naukowcy – znaleziono w grobach w Dolinie Chincha na południu Peru. Z badań opublikowanych na łamach czasopisma „Antiquity” dowiadujemy się, że powstały między 1450 a 1650 r.

W tym czasie miejscową ludność dziesiątkowały epidemie i głód. Nie bez znaczenia miało być też pojawienie się europejskich kolonizatorów. W 1533 r. w Dolinie Chincha było ponad 3000 tys. gospodarstw, a 50 lat później już tylko 979.

Jacob L. Bongers – główny autor badania – podkreśla, że w okresie kolonialnym rabowanie grobów rdzennych mieszkańców było dość rozpowszechnioną praktyką. – Kradziono przede wszystkim przedmioty wykonane ze złota i srebra. To szło w parze z próbami wykorzenienia miejscowych praktyk religijnych i zwyczajów pogrzebowych – tłumaczy.


a) Kręgi na słupie przymocowanym do czaszki. ; b) Łodyga trzciny przeprowadzona przez odcinek lędźwiowy, piersiowy i szyjny kręgosłupa / fot. J.L. Bongers

Jak w Peru leczono zmarłych?

Wsadzanie łodyg trzciny w kręgosłupy nieboszczyków miało naprawić szkody wyrządzane przez kradzieże i przywrócić integralność ciała z duchem. – Nasze badania sugerują, że „kręgi na słupach” stanowią bezpośrednią, zrytualizowaną i tubylczą odpowiedź na europejski kolonializm – dodaje Bongers.

Dla rdzennych mieszkańców Doliny Chincha cielesność miała duże znaczenie nawet po śmierci. Mieszkańcy regionu leczyli bliskich zmarłych, a techniki sztucznej mumifikacji prawdopodobnie wynaleziono tam jeszcze wcześniej niż w Egipcie.

Peru ma wiele tajemnic. Oto niektóre z nich

Niekwestionowanym symbolem Peru jest oczywiście Machu Picchu – słynne miasto Inków założone w XV wieku. Miejsce przez wiele lat było nieodkryte. Udało się to dopiero w 1911 r. Hiramowi Binghamowi III.

Od tego czasu minęło już ponad 110 lat, ale historyczne miasto nadal jest zagadką dla badaczy. Coraz częściej pojawiają się teorie mówiące o tym, że Machu Picchu było w rzeczywistości wiejskim schronieniem dla arystokracji, a nie głównym ośrodkiem życia Inków.


Biorąc pod uwagę możliwości technologiczne, rozumienie rysunków z Nazca będzie ewoluować. / fot. Getty Images

Inne fascynujące znalezisko to tzw. rysunki z Nazca, czyli geometryczne wzory i kształty zwierząt na peruwiańskiej pustyni. Linie znajdują się około 200 mil na południowy wschód od Limy. W sumie jest ich ponad 800. Niektóre rysunki mierzą nawet 365 metrów długości – to niewiele mniej od Empire State Building w Nowym Jorku.

Na pustyni deszcze występują bardzo rzadko, dlatego też obrazki pozostały nienaruszone nawet przez kilka tysięcy lat. Co oznaczały? To temat wielu dyskusji naukowych. Bardzo możliwe, że miały zastosowanie astronomiczne lub wykorzystywano je podczas rytuałów związanych z wodą.

Źródło: Antiquity