W historii Ziemi kilkakrotnie zdarzało się, że większość żyjących na niej stworzeń ulegało zagładzie. Najgorsze było tzw. wymieranie permskie. Ok. 250 mln lat temu z powierzchni planety zniknęło nawet 95 proc. ówczesnych gatunków istot żywych.

W następnym okresie opustoszałe nisze ekologiczne zostały szybko zapełnione przez nowe formy życia. We wczesnym triasie w wodach pojawiły się pierwsze ichtiozaury - podwodne potwory. Już po 5 milionach lat te morskie gady, żywiące się rybami, zdominowały oceany. Gwałtownie powiększyły przy tym masę ciała.

Do jakich rozmiarów dochodziły? Dotychczas za rekordzistów uchodziły szastazaury, które mogły mieć ponad 20 m długości. Jednak wcale nie jest pewne, że to one były największymi ichtiozaurami.

Gdzie znajduje się szczątki ichtiozaurów?

Ruchy płyt tektonicznych Ziemi, do jakich dochodziło w ciągu dziesiątków milionów lat, sprawiają, że to, co kiedyś było dnem morskim, teraz może stanowić fragment formacji skalnych znajdujących się wysoko w górach. Dlatego zdarza się, że właśnie w górach znajduje się szczątki stworzeń, które kiedyś były królami oceanów.

Naukowcy z Uniwersytetu w Bonn dokonali zaskakującego odkrycia w Alpach Szwajcarskich. Na wysokości 2800 m n.p.m. natrafili na fragment gigantycznego zęba, któremu brakowało części korony. Swoje odkrycie opisali w czasopiśmie naukowym „Journal of Vertebrate Paleontology”.

Jak duży był ząb ichtiozaura?

Znaleziony ząb miał sześć centymetrów szerokości i dziesięć centymetrów wysokości. Analiza zębiny, czyli twardej tkanki budującej ząb, ukrytej pod szkliwem, wykazała, że należał do ichtiozaura. Jednak był zbyt wielki, by powiązać go z jakimkolwiek znanym gatunkiem tych gadów.

Tym bardziej, że ichtiozaury, mimo że były mięsożercami, nie zawsze posiadały zęby. Dotychczasowi rekordziści, jeśli chodzi o wielkość – wspomniane wyżej szastazaury – w ogóle ich nie miały. Gady te żywiły się rybami i głowonogami, które „zasysały” wraz z wodą. Uzębione ichtiozaury, z rodzaju Himalayasaurus, odkryto za to w poprzednim wieku w Tybecie.

Jak wielkie mogły być ichtiozaury?

Himalayasaurus też był olbrzymem. Jego długość dochodziła do 15 m. Ichtiozaur, którego szczątki właśnie znaleziono, mógł być jednak znacznie większy.

Co ciekawe, ponieważ naukowcy mają do dyspozycji tylko jeden jego ząb, i to nie cały, nie są w stanie ustalić, czy jego właściciel był faktycznie królem mórz w triasie. Czy tylko jednym z wielkich morskich potworów, które żyły wówczas w oceanach.

– Trudno powiedzieć, czy ząb pochodzi od wielkiego ichtiozaura z gigantycznymi zębami, czy od gigantycznego ichtiozaura z zębami średniej wielkości – zauważa P. Martin Sander, główny autor badania.


 
Dla porównania: największym obecnie żyjącym zwierzęciem jest płetwal błękitny. Ten wieloryb może mieć nawet 30 m długości i waży ponad sto ton. Za rekordzistę wśród zwierząt wymarłych uchodzi argentynozaur – gigantyczny dinozaur gadziomiedniczny, który żył 100 mln lat temu. Jego długość dochodziła do 30 m, ważył zaś 70 ton.

Ichtiozaury uważa się za największe wymarłe zwierzęta morskie. Czy ichtiozaur z Alp Szwajcarskich był wśród nich królem? By to ustalić, potrzebne będą kolejne szczątki do zbadania.


Źródło: Journal of Vertebrate Paleontology.