Psy to niezwykle mądre i wierne stworzenia. Nie bez powodu mówi się, że czworonogi są najlepszymi przyjacielami człowieka. Wielokrotnie naukowcy udowodnili, że te zwierzaki na każdym kroku mogą nas zaskakiwać. Począwszy od rozumienia ludzkich słów, po wyrażanie emocji. Co więcej, badania wykazują, że tzw. dogoterapia jest skuteczna jak leki. Sama obecność u boku psa przez 10 minut może łagodzić ból, lęk oraz przygnębienie.

Naukowcy przebadali grupę 36 ochotników wraz z czterema psami

Naukowcy z Queen’s University w Belfaście postanowili dołożyć swoją cegiełkę do badań nad psimi talentami. Do tej pory istniało powszechne przekonanie, że psy potrafią wyczuwać, kiedy człowiek jest zaniepokojony, spięty lub zestresowany. Właściciele czworonogów na pewno niejednokrotnie doświadczyli tego, jak ich pupil w kryzysowych momentach tulił się, jakby wcielał się w rolę pocieszyciela.

Badacze postanowili jednak sprawdzić, skąd psy mogą wiedzieć, że człowiek jest zdenerwowany. Uczeni do badania zaangażowali cztery domowe psy oraz 36 ochotników. Następnie wolontariusze otrzymali skomplikowane zadanie matematyczne, które miało na celu podniesienie ich poziomu stresu. Naukowcy pobrali próbki ich potu oraz drobinki aerozolu z wydychanego powietrza przed rozpoczęciem zadania i po jego wykonaniu.

Psy doskonale radziły sobie z rozpoznaniem próbki potu osób zestresowanych

Psy natomiast zostały nauczone, który zapach potu powinny wybierać, aby dostać nagrodę. Po skończonym matematycznym zadaniu psy miały za zadanie rozpoznać próbki. Okazało się, że wszystkie cztery psy potrafiły bezbłędnie odróżnić pot osoby bardziej zestresowanej od potu tych osób, które z łatwością poradziły sobie z problemem. Co więcej, czworonogi dobrze identyfikowały nawet pot pobrany od osób, których wcześniej nie znały.

– Nasze badania potwierdzają, że ludzie, w zależności od poziomu stresu, wytwarzają różne zapachy, które są obecne w pocie i oddechu. Ciekawe jest to, że psy potrafią je odróżnić – twierdzi Clara Wilson, doktorantka psychologii na Uniwersytecie Queen i współautorka badania. To jednak nie powinno nikogo dziwić. Psy mają aż 200 milionów komórek węchowych, a człowiek – zaledwie 5 milionów.

Doskonały węch czworonogów na ratunek człowiekowi

Autorzy zwracają uwagę, że to pierwsze tego typu badanie. Według uczonych oznacza to, że psy nie potrzebują dodatkowych wskazówek, aby rozpoznać gorszy nastrój ludzi. Najciekawsze jest to, że w badaniu brali udział nie tylko właściciele zwierząt, ale również obcy im ludzie.

Naukowcy uważają, że odkrycie może pomóc w szkoleniach psów przewodników lub „psich terapeutów”. – Odkrycie rzuca również nowe światło na relacje pomiędzy psem a człowiekiem. Jesteśmy w stanie coraz lepiej zrozumieć i interpretować to, jak psy reagują na ludzkie nastroje lub ich zmiany – podsumowują autorzy.

Warto przypomnieć, jak doskonały jest węch psów. Inne badania m.in. z 2017 roku wykazały, że zwierzęta te potrafią zdiagnozować nowotwory u ludzi, jeszcze przed pierwszymi objawami klinicznymi. Czworonogi reagują na zapach organicznych substancji lotnych, które wytwarzane są przez tkankę nowotworową i oraz uwalniane do krwi, moczu, potu i wydychanego powietrza.

Z kolei w 2020 roku psy pomagały w wykrywaniu osób zarażonych koronawirusem. Na lotniskach w wielu krajach psi patrol pomagał służbom wyszukiwać chorych na COVID-19. Co więcej, zwierzaki potrafiły rozpoznać nawet zakażenie bezobjawowe.

Źródło: Queen's University.