W okresie górnej kredy niekwestionowanymi królami Ziemi były dinozaury i ich kuzyni wywodzący się z zauropsydów. Osiągnęły one bezprecedensowy sukces ewolucyjny:

  • opanowały wszystkie lądy, od leśnego poszycia po korony drzew,
  • nauczyły się latać,
  • występowały też w wodzie. 

Co zdumiewające, dinozaurom udało się utrzymać przy życiu przez ponad 200 mln lat. Żadna grupa zwierząt przed nimi, ani żadna po nich nigdy nie powtórzyła tego wyczynu. Dla porównania, od czasu pojawienia się na Ziemi pierwszych homininów, czyli ssaków człowiekowatych, minęły zaledwie kilka milionów lat. 

Dinozaury z okresu kredy 

66 mln lat temu różne gatunki dinozaurów i gadów latających można było spotkać we wszystkich niszach ekologicznych. Pod koniec kredy w powietrzu latały pterodaktyle, szybowały mikroraptory o czterech skrzydłach czy gatunki przypominające współczesne nietoperze. Pod nimi, na lądzie, T-reksy polowały na triceratopsy. Intensywnie rozwijały się hadrozaury, czyli dinozaury kaczodziobe, które tworzyły stada liczące nawet 10 tys. osobników. Różne rodzaje dinozaurów znajdziesz w tym artykule

Dinozaury tworzyły złożoną, zaawansowaną i niezwykle różnorodną grupę zwierząt występujących na każdym miejscu ziemskich łańcuchów pokarmowych. Co istotne, były doskonale przystosowane do nisz ekologicznych, które zajmowały. Ich pozycja w nich była stabilna i pewna. Żadne inne żyjące wówczas zwierzęta nie mogły dinozaurom zagrozić. 

Dlaczego dinozaury wyginęły? 

Międzynarodowy zespół paleontologów i ekologów przeanalizował dane o 1600 skamieniałościach znalezionych w Ameryce Północnej. Na ich podstawie naukowcy opracowali modele łańcuchów pokarmowych i habitatów z ostatnich kilku milionów lat kredy i kilku pierwszych milionów lat paleogenu – okresu, który nastąpił po niej. Swoje wnioski zawarli w artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym „Science Advances”. 

Zwracają w nim uwagę, że choć uderzenie asteroidy okazało się najgroźniejsze dla dinozaurów, to jednak ucierpiały nie tylko one. – Na lądzie wyginęły wszystkie dinozaury nielatające, „archaiczne” ptaki i pterozaury – napisali badacze. – Inne grupy, takie jak ssaki i łuskonośne (rząd, do którego należą m.in. węże i jaszczurki – przyp.red.) też doznały poważnych strat – dodali. 

Co zaskakujące, istniały pewne zwierzęta, którym walnięcie minimum dziesięciokilometrowej asteroidy w dzisiejszy Półwysep Jukatan praktycznie nie zaszkodziło. – Grupy takie jak słodkowodne salamandry, żółwie i krokodyle właściwie nie ucierpiały – zauważają naukowcy. 

Dlaczego przetrwały ssaki? 

Z zagładą dinozaurów związana są dwa fundamentalne naukowe pytania. Po pierwsze, czy w okresie przed katastrofą dinozaury powoli wymierały? I po drugie – dlaczego niektórzy mieszkańcy lądu i środowisk słodkowodnych przetrwali uderzenie asteroidy, a inni sobie z tym nie poradzili? 

Autorzy nowego badania uważają, że 66 mln lat temu, zanim nastąpiła katastrofa, dinozaury miały się bardzo dobrze i nic im nie zagrażało. Ich zdaniem, nie można też powiedzieć, że ssaki wykorzystały ich zniknięcie. Niewielkie ssaki pod koniec kredy współistniały z dinozaurami, zajmując nowe nisze ekologiczne, szybko adaptując się do niewielkich zmian klimatu i nowych środowisk. Tym samym wykształciły pewne unikatowe zdolności, które okazały się kluczowe w warunkach, jakie zapanowały na Ziemi po katastrofie. 

– Uderzenie asteroidy gwałtownie zmieniło ekologiczne zasady tamtych czasów – komentuje współautor pracy Alfio Alessandro Chiarenza z hiszpańskiego Uniwersytetu Vigo. – To, że dinozaury zajmowały w tamtejszych środowiskach stabilne miejsce, mogło utrudnić im przetrwanie – dodaje. 

Z kolei zwierzęta takie jak ssaki, niektóre ptaki, krokodyle i żółwie były lepiej przystosowane do zmian, częstych i czasami gwałtownych. Te cechy sprawiły, że poradziły sobie, gdy nadeszła katastrofa. 

Źródło: Science Advancesphys.org