W ludowych legendach syberyjskich i północnoamerykańskich komary są często potomkami wielkich demonów, które pożerały ludzi. Co prawda demona zabija mityczny bohater, ale strzępy czy popioły bestii przetrwały i wciąż próbują wyssać z nas krew. Czy zatem jedynym celem istnienia komarów jest dręczenie nas?

Po co są komary?

Zacznijmy od podstaw. Komary, podobnie jak większość stworzeń na Ziemi, istnieją wskutek przypadku. Uformowała je ewolucja, napędzana przez losowe mutacje w DNA i selekcję naturalną. Komary istnieją, bo są bardzo dobrze przystosowane do swego środowiska.

O tym, jak dobrze się przystosowały, świadczy zakres ich występowania. Komary żyją na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Wolne od nich są także niektóre subarktyczne wyspy, np. Islandia.

A więc po co są komary? W ogólnym sensie komary nie są „po coś”, podobnie zresztą jak ludzie. Ewolucja nie dąży do jakiegoś wytyczonego celu. W jej toku powstają zarówno organizmy, które uważamy za piękne czy użyteczne, jak i te, które nazywamy szkodnikami. Nota bene, aż 40% wszystkich gatunków zwierząt na Ziemi to pasożyty, tak jak komary.

Rola komarów w przyrodzie

Z ekologicznego punktu widzenia komary są elementem sieci pokarmowych. Ich larwami żywią się drapieżne owady wodne, ryby oraz płazy. Z kolei dorosłymi osobnikami żywią się owady (np. ważki), ptaki (np. jaskółki, jerzyki) i ssaki (np. nietoperze). Na dodatek niektóre gatunki komarów są zapylaczami.

Dlatego usunięcie wszystkich komarów z Ziemi nie byłoby dobrym pomysłem. Mogłoby zaburzyć równowagę ekologiczną wielu ekosystemów. Z tego powodu obecnie nie ma planów całkowitej likwidacji jakiegoś gatunku komara. Dotyczy to nawet tych gatunków, które przenoszą groźne choroby.

Czemu komary gryzą ludzi?

W świecie komarów picie krwi to domena samic. Potrzebują jej do wytwarzania jaj w jajnikach. Innymi słowy, krwawy posiłek jest im niezbędny do rozmnażania się. Samce natomiast żywią się nektarem kwiatów.

Tylko niewielka część spośród 3,5 tys. gatunków komarów żywi się ludzką krwią. Najbardziej znani krwiopijcy to:

  • komar pospolity, inaczej komar brzęczący (Culex pipiens) – występuje powszechnie w Polsce,
  • komar egipski (Aedes aegypti) – przenosi takie choroby tropikalne jak zika, żółta febra i denga,
  • komary widliszki (Anopheles) – przenoszą malarię i filariozę.

Dlaczego komary gryzą niektórych ludzi chętniej niż innych?

Dlaczego komary gryzą tylko wybranych, a inni mają spokój? „Słodka krew” nie ma tu nic do rzeczy. Ważnym wabikiem dla samic komarów jest kwas mlekowy, którego obecność jest znacznie bardziej charakterystyczna dla ludzi niż dla innych zwierząt. Ten bukiet zapachów uzupełniają inne związki, takie jak amoniak, kwasy karboksylowe, aceton, sulkodon czy oktanol obecny w pocie.

Jednak tym, co sprawia że, niektórzy wydają się bardziej atrakcyjni dla komarów jest mikroflora naszej skóry. To nieszkodliwe bakterie i grzyby, które żyją na powierzchni naszej skóry, w porach i mieszkach włosowych. Kombinacja związków organicznych, które emitują te mikroorganizmy jest kluczowym czynnikiem decydującym o tym, czy wydajemy się atrakcyjni dla komara.

Z nowych badań wynika też, że pewne wirusy powodują, iż robisz się „smaczniejszy” dla komarów. Chodzi o wirusa wywołującego dengę i wirusa zika. Zmieniony zapach ciała częściej przywabia komary, które chętniej gryzą zakażonych i w ten sposób przenoszą choroby.

Ciekawostki o komarach

Owady, które nie dają nam latem spokoju są obiektem badań naukowych. Mogą też inspirować wynalazców. Oto garść ciekawostek o komarach:

  • Komary grasują nawet pod ziemią. Najpopularniejszy w Polsce gatunek, komar brzęczący, zaadaptował się do życia w tunelach londyńskiego metra.
  • Komary to najgroźniejsze zwierzęta na Ziemi. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w 2019 r. na całym świecie odnotowano 229 mln przypadków przenoszonej przez nie malarii, w tym 409 tys. zgonów. Około 94 proc. wszystkich zachorowań miało miejsce w Afryce. 67 proc. zgonów dotyczyło dzieci w wieku poniżej pięciu lat.
  • W afrykańskich miastach odkryto nowy gatunek komar roznoszącego malarię. Anopheles stephensi to główny roznosiciel malarii w Indiach. Kilka lat temu trafił też do Afryki.
  • O malarii pisał już Hipokrates – ojciec starożytnej greckiej medycyny. W Polsce występowała co najmniej od XIV w. W samym tylko 1921 r. zachorowało na nią 53 tys. Polaków. Malaria zniknęła z Europy w 1975 r. Udało się to dzięki stosowaniu na szeroką skalę DDT, osuszaniu mokradeł i podawaniu nowych leków antymalarycznych. Teraz malaria wraca wraz z ciepłolubnymi komarami z rodzaju Anopheles. W 2009 r. pojawiła się w Grecji.
  • Firma Oxitec wypuszcza na wolność miliardy genetycznie zmodyfikowanych komarów. Ta olbrzymia „armia” owadów ma pomóc w walce ze swoimi naturalnymi krewnymi, które przenoszą śmiertelne choroby, takie jak malaria czy denga.
  • Zespół z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych przeanalizował zachowanie komarów z rodzaju Anopheles, przenoszących malarię w afrykańskiej Republice Mali. Okazało się, że w ciągu zaledwie jednej nocy są one w stanie pokonać 295 km. Dzieje się tak, ponieważ lekkie owady są unoszone przez silny wiatr.
  • Ildar Rakhmatulin opracował urządzenie, które używało sztucznej inteligencji do zabijania komarów za pomocą lasera. Nowa wersja tego wynalazku to laser do zabijania prusaków.