Cesarstwo rzymskie formalnie istniało przez wiele stuleci. Jego początek to rok 27 p.n.e – wówczas zaczął się pierwszy okres cesarstwa zwany pryncypatem. W tym czasie Rzymem władało dwudziestu ośmiu cesarzy. To oni stali na czele największego terytorialnie i najpotężniejszego wojskowo imperium starożytności.  

Cesarze imperium rzymskiego

Dzisiaj popularne skojarzenia z rzymskimi cesarzami nie zawsze są pozytywne. Od powieści – takich jak „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza czy „Ja, Klaudiusz” Roberta Gravesa − po firmy (jak „Gladiator” Ridleya Scotta) panowie Imperium Romanum byli przedstawiani jako despoci, mordercy i okrutnicy. Szczególnie zła sława ciągnie się za Tyberiuszem, Kaligulą oraz Neronem.  

Jednak obok nich na tronie rzymskim zasiadali również znakomici władcy. Tacy, którzy byli świetnymi wodzami, prawodawcami i umiejętnymi administratorami rozległego państwa. Czasami mieli na swoim koncie osiągnięcia nie tylko polityczne, ale również filozoficzne oraz literackie – jak cesarz Marek Aureliusz, autor „Rozmyślań”. „Dobrzy” cezarowie są mniej znani, choć ich zasługi dla Rzymu bywały znacznie większe niż cezarów „złych”, rozsławionych przez autorów starożytnych i współczesnych. 

Co znaczyło słowo cezar? 

Kto otwiera galerię „dobrych” władców imperium? Ta sama osoba, która jednocześnie jest pierwszym rzymskim cesarzem. I wbrew obiegowej opinii nie jest to Gajusz Juliusz Cezar, zdobywca Galii i pogromca Germanów, zamordowany 15 marca 44 r. p.n.e.

Choć Juliusz Cezar de facto zlikwidował rzymską republikę i często wymieniany jest na początku spisów władców Rzymu (od niego „Żywoty cezarów” zaczyna Swetoniusz, a swój „Poczet cesarzy rzymskich” Aleksander Krawczuk), panom imperium dał on jedynie swój przydomek rodzinny. To właśnie od słowa „cezar” powstało określenie najwyższej rzymskiego godności. 

Jeśli nie Juliusza Cezara, kogo zatem uznaje się na pierwszego rzymskiego cesarza? Oktawiana Augusta, zwanego też jedynie drugim imieniem August. To jednak tylko jedno z wielu imion człowieka, którego droga do władzy trwała kilkanaście lat.  

Kto był pierwszym rzymskim cesarzem? 

Pierwszy cesarz Rzymu urodził się jako Gajusz Oktawiusz. Był wnukiem młodszej siostry Juliusza Cezara. Cezar zmarł bezdzietnie, jednak w testamencie uznał za swojego dziedzica właśnie Gajusza Okawiusza. Wraz z majątkiem dziewiętnastolatek przyjął nazwisko swojego ciotecznego dziadka. Od tej pory nazywał się więc Gajusz Juliusz Cezar.  

Następne kilkanaście lat życia Oktawiana toczyło się wokół walki z kolejnymi przeciwnikami, stojącymi mu na drodze do władzy. W tym okresie przyszły cesarz często zmieniał sojusze – w zależności od potrzeb politycznych jego dawni wrogowie zamieniali się w przyjaciół, a potem znów we wrogów (Marek Antoniusz, Marek Lepidus).

Rzeźba Oktawiana Augusta w Rzymie / fot. Shutterstock

Ostatecznie najważniejszym przeciwnikiem Augusta okazał się Marek Antoniusz, romansujący z Kleopatrą i żyjący w Egipcie jak król. Oktawian miał osobiste powody, by go nienawidzić – Antoniusz, zakochany w Kleopatrze, porzucił swoją żonę, która była siostrą Oktawiana. Ostatecznie pokonał go w 31 r. p.n.e w bitwie morskiej pod Akcjum. Po klęsce Marek Antoniusz i Kleopatra popełnili samobójstwo.  

pierwszy cesarz Rzymu 

Zwycięstwo nad Markiem Antoniuszem zakończyło długi okres wojen domowych. Rzymianie byli nim tak zmęczeni, że – mimo ważnych i pielęgnowanych tradycji rzymskiej republiki – coraz chętniej godzili się z myślą, że na czele państwa stanie tylko jedna osoba. Oktawian był jedynym możliwym kandydatem. Wpierw został konsulem, potem przywódcą senatu.

W końcu 16 stycznia 27 r. p.n.e. przyjął przydomek Augustus. Od tego dnia formalnie nazywany był Imperator Caesar Augustus – i ten właśnie moment uznaje się za początek cesarstwa rzymskiego. 

Oktawian skupiał w swoich rękach całą władzę. Był najwyższym dowódcą, któremu podlegało wojsko, cieszącym się nietykalnością trybunem ludowym, później zaś również najwyższym kapłanem. Określenie pryncypat pochodzi od słowa princeps – czyli przywódca, pierwszy obywatel – którym nazywano cesarza.  

Spokój na długie lata 

Po śmierci – w wieku siedemdziesięciu sześciu lat – Oktawian został wyniesiony na ołtarze jako bóstwo. Czemu zawdzięczał to wyróżnienie? Zapewnił Rzymowi dokładnie to, czego imperium potrzebowało po latach przewrotów i wojen domowych. Czyli stabilizację, porządek i spokój. Okawian August, nawet mimo tego, że posiadał niepodzielną władzę, pokazywał, że szanuje stare rzymskie tradycje.

Za jego panowania imperium rozwinęło się gospodarczo i kulturowo. To właśnie w czasach Augusta tworzyli Wergiliusz, Horacy czy Owidiusz, a Wirtuwiusz napisał swój słynny traktat o architekturze. August przebudował również sam Rzym – nakazał budowę nowych akweduktów, amfiteatru, teatrów, odnowił liczne świątynie. Pozostało po nim powiedzenie, że zastał Rzym ceglany, a zostawił marmurowy.  

Jak zauważa w „Poczcie cesarzy rzymskich” Aleksander Krawczuk, naczelne hasło Oktawiana Augusta – pax, czyli pokój – odnosi się jedynie do polityki wewnętrznej. Polityka zewnętrzna rządziła się zupełnie innymi prawami. Za czasów Augusta imperium powiększyło się jak nigdy wcześniej. Wojska rzymskie zajęły Egipt i całą Hiszpanię.

Do cesarstwa przyłączono m.in. ziemie leżące w dzisiejszej:

  • Rumunii,
  • Turcji,
  • Bułgarii,
  • Węgrzech,
  • w Niemczech,
  • w Szwajcarii.

Nie udało się jedynie przesunięcie granicy z Renu na Łabę, mimo kilkunastu lat wojowania z Germanami. 

Skromny cesarz 

Jaki był pierwszy cesarz Rzymu na co dzień? W listach, które pisał, nie przestrzegał zasad ortografii. Podobno świadomie – wiedział, że może sobie na to pozwolić. To było jednak wszystko, jeśli chodzi o ekstrawagancje. Nie nadeszły jeszcze czasy, gdy władcy zamieszkiwali ociekające złotem pałace i chodzili w najdroższych tkaninach.

Oktawian August mieszkał w zwyczajnym domu na Palatynie, w którym nie było ani marmurów ani wyrafinowanych mozaik. W tym domu miał swój własny pokój, który zajmował zawsze, gdy mieszkał w Rzymie. Podobno pomieszczenie umeblowane było nadzwyczaj skromnie, ponieważ cesarz był wrogiem obnoszenia się z bogactwem. 

Dotyczyło to również innych aspektów jego życia. „Nosił tylko tę odzież, którą utkały własnoręcznie kobiety z jego rodziny. Jadał niewiele i rzeczy proste: zwykły chleb, małe ryby, biały ser, świeże figi, sałatę. Wina pijał mało. Często i chętnie, a przy tym bardzo uprzejmie, podejmował gości, każąc zastawiać stół obficie, lecz nie zbytkownie” – pisał Aleksander Krawczuk. 

Dziedzictwo Augusta 

Okawian August zmarł w 14 r. n.e. w Noli. Miał tylko jedną córkę, z pierwszego małżeństwa ze Skrybonią. Julia miała kilkoro dzieci, jednak żaden z wnuków Augusta (poza wygnanym Postumusem) nie żył już w momencie jego śmierci. Wszyscy jego potomkowie zmarli przedwcześnie, niekiedy w dziwnych okolicznościach.

Przypadek czy czyjś zbrodniczy plan? Ta druga interpretacja fascynowała zarówno starożytnych, jak i współczesnych. W książce „Ja, Klaudiusz” Roberta Gravesa wprost oskarżona zostaje druga żona Augusta, Liwia, z którą cesarz przeżył 50 lat. Podstawą podejrzeń jest fakt historyczny – z braku własnych potomków August umierając przekazał władzę w ręce syna Liwii z pierwszego małżeństwa, Tyberiusza.  

 „Oktawian wkraczał w życie polityczne jako niemal chłopiec” – pisał w „Poczcie…” Aleksander Krawczuk. „Nie imponował ani postawą, ani charyzmatem osobowości, ani talentami wojskowymi. Ale to właśnie on wyszedł zwycięsko z wszelkich prób i niebezpieczeństw, on pokonał lub usunął wszelkich przeciwników i rywali, on stał się jedynym panem świata śródziemnomorskiego”.  

„Czemu zawdzięczał swój sukces wręcz niewiarygodny, jakim cechom charakteru i zdolnościom?” – pytał następnie historyk. „Na pewno konsekwencji i uporowi. Na pewno też umiejętności chłodnej kalkulacji oraz odwadze podejmowania ryzyka. Dalej zrozumieniu, czym jest, jak powinna działać skuteczna propaganda polityczna. I wreszcie temu, że umiał czekać, zgodnie ze swoją zasadą życiową: festina lente, śpiesz się powoli”. 

Źródła: „”Poczet cesarzy rzymskich”, Aleksander Krawczuk, „Poczet cesarzowych rzymskich”, Aleksander Krawczuk