Za najnowsze badania odpowiadają między innymi NASA oraz Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery (NOAA). Naukowcy podkreślają, że ich raport potwierdza dotychczasowe prognozy. Poziom mórz na świecie rośnie w bardzo szybkim tempie. 

Badacze ocenili, że w samych Stanach Zjednoczonych woda u wybrzeży podniesie się nawet o 30 centymetrów. Eksperci alarmują: to poważne zagrożenie dla całego świata, a będzie jeszcze gorzej.

Globalne ocieplenie niesie za sobą skutki, które odczujemy już w najbliższych dekadach

Globalne ocieplenie to jedno z większych wyzwań, z jakim musimy zmierzyć się w najbliższej przyszłości. To problem, który ma konsekwencje długoterminowe i dalekosiężne. Już teraz obserwujemy, że na świecie mamy do czynienia z coraz większą liczbą ekstremalnych zjawisk pogodowych.

W ubiegłym roku ponad 400 stacji meteorologicznych zarejestrowało rekordowe temperatury. 2021 r. był jednym z najcieplejszych w historii i tym samym kolejnym rokiem z rzędu, w którym trend wzrostowy się utrzymuje.

Czeka nas coraz więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych

W najnowszym raporcie czytamy, że w ciągu najbliższych 30 lat zwiększy się częstotliwość powodzi, huraganów i intensywnych opadów. Autorzy przekonują, że przypadków niebezpiecznych podtopień będzie dziesięć razy więcej niż dotychczas.

Badacze przypominają, że u wybrzeży Stanów Zjednoczonych mieszka ok. 127 milionów ludzi. Będą oni musieli się zmierzyć z większą intensywnością kataklizmów.

– Niestety, czekają nas bardzo niebezpieczne lata. Jeżeli nie podejmiemy skutecznych działań, aby powstrzymać kryzys klimatyczny, wiele miast zostanie po prostu zalanych – mówi William Sweet, oceanograf z NOAA.

Najnowsze badania są aktualizacją raportu klimatycznego z 2017 roku

Autorzy korzystali z badań z 2017 roku, ale uzupełnili je o najnowsze, dużo bardziej precyzyjne dane. Badacze korzystali z komputerowych modeli klimatu, wskaźników dotyczące pływów morskich i zdjęć satelitarnych. W toku prac uwzględniono najnowszy raport Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczący zmian klimatu.

Naukowcy odpowiedzialni za najnowszy raport klimatyczny szacują, że do końca tego stulecia poziom wody u wybrzeży Stanów Zjednoczonych może wzrosnąć aż o 60 centymetrów. Uczeni podają przyczyny tego stanu rzeczy. To przede wszystkim coraz szybsze topnienie lodowców oraz ocieplanie wód, spowodowane ogromną ilością gazów cieplarnianych, które emitujemy.

To ostatni dzwonek, żeby podjąć działania chroniące klimat

Ekolodzy zwracają uwagę na to, że to również bardzo zła wiadomość dla ekosystemów. Na skutek anomalii pogodowych, duża część powierzchni przybrzeżnych może ulec erozji. To z kolei wiąże się z niszczeniem siedlisk i terytoriów lęgowych.

Naukowcy w swoim raporcie przekonują, że potrzebne są pilne działania, które powstrzymają skutki trwającego kryzysu klimatycznego. Według nich zmiany są pewne, ale nie nieodwracalne.

Te badania są ostatnim dzwonkiem, aby rozpocząć działania naprawcze. Potrzebne są radykalne kroki, aby ratować naszą planetę. Uczeni podkreślają, że to już nie tylko prognozy, lecz twarde i niepodważalne dane.

Źródło: NASA