Czym powinna charakteryzować się książka o kosmosie, która wciągnie dziecko w świat nauki niczym czarna dziura? Musi być:

  • napisana przystępnym, zrozumiałym dla dziecka językiem, choć nie takim, który by uwłaczał jego inteligencji;
  • poprawna merytorycznie;
  • pomysłowa, bo nawet najbardziej poprawna merytorycznie książka, ale napisana bez pomysłu, nie będzie atrakcyjna dla dziecka;
  • dobrze zilustrowana.

Na całe szczęście na rynku wydawniczym jest całkiem sporo pozycji, które spełniają te wymogi. A najlepsze książki o kosmosie dla dzieci pomogła nam wybrać dziewięcioletnia miłośniczka wszystkiego, co kosmiczne – Nela Kościelnicka.

Lucy i Stephen Hawkingowie, seria książek „George i kosmos”, wydawnictwo Zysk i S-ka.

Ten cykl pięciu książek opowiadających o przygodach przyjaciół George’a i Annie to prawdziwy hit. Bohaterowie to para przyjaciół: wychowywany przez zapalonych ekologów George i córka cenionego naukowca Annie. Dzięki możliwościom supernowoczesnego komputera Kosmosa, podróżują po Wszechświecie i rozwiązują galaktyczne zagadki.

Jakie tematy są poruszane w książkach? Mam wrażenie, że wszystkie. Przynajmniej wszystkie, które regularnie pojawiają się w programach i artykułach popularnonaukowych. Są tu komputery kwantowe, obserwacje astronomiczne i Wielki Zderzacz Hadronów. A także poszukiwanie planet podobnych do Ziemi, czarne dziury i próba znalezienia źródeł czystej energii. Oraz rozważania o życiu pozaziemskim.

Co ciekawe, specjalne eseje do książki napisało całe grono znakomitych naukowców. Wśród nich m.in. profesorowie Paul Davies, Kip Thorne i oczywiście sam Stephen Hawking. Poruszają w nich tematy takie jak możliwości komputerów, czym jest hakowanie oraz skąd wzięło się życie. Nasz ulubiony esej w cudownie przystępny sposób wyjaśnia, czym są tzw. Mózgi Boltzmanna.

Każdy esej, choć wyszedł spod ręki wysokiej klasy specjalisty, jest napisany przystępnym językiem i podpisany po prostu imieniem naukowca. To wszystko sprawia, że ogrom zawartej w książkach wiedzy nie przytłacza. Za to sprawia, że z każdym rozdziałem rośnie chęć poznawania otaczającego nas świata.

Komentarz Neli: bohaterowie książek są fantastyczni, aż chciałoby się z nimi zaprzyjaźnić. Przeżywają niesamowite przygody i są bardzo mądrzy. Żałuję, że nie istnieje prawdziwy komputer, taki jak Kosmos, który otwierałby portale do każdej części Wszechświata.

Dominic Walliman i Ben Newman, seria „Kosmos z profesorem Astrokotem”, wydawnictwo Entliczek

Ta składająca się również z pięciu pozycji bestsellerowa seria przykuwa uwagę fantastyczną szatą graficzną. Jej autor, Ben Newman, zasługuje na gromkie brawa. Właśnie dzięki bogatej szacie graficznej, połączonej z konkretnymi, przystępnie podanymi informacjami, seria przypomina dobrze zrobiony film popularnonaukowy dla najmłodszych.

Głównym bohaterem jest Astrokot. To profesor nauk kosmicznych, który prowadzi najmłodszych przez meandry fizyki, astronomii, aeronautyki i szeroko rozumianej eksploracji kosmosu.

Komentarz Neli: najbardziej lubię część „Rakiety kosmiczne z profesorem Astrokotem”. Tłumaczy ona, dlaczego wysyłanie czegokolwiek w kosmos wcale nie jest łatwe i jakie siły trzeba pokonać, by statek kosmiczny znalazł się na orbicie. Jest tam też mowa o kapsule Orion, która ma zanieść astronautów na Księżyc.

Joyce Lapin i Simona Ceccerlli „Kosmiczne urodziny! Lecimy na Księżyc” oraz „Wielka misja małej sondy”, wydawnictwo HarperKids

Znowu mamy duet twórczy, tym razem damski. Pisarka Joyce Lapin oraz rysowniczka Simona Ceccerelli połączyły siły, by opowiedzieć najmłodszym o eksploracji kosmosu.

Pierwsza książka, wykorzystując pomysł zorganizowania urodzin na Księżycu, opowiada o tym, dlaczego życie na innych ciałach niebieskich będzie tak różne od tego, jakie prowadzimy na Ziemi. Jest mowa i o skrajnych temperaturach panujących na Księżycu, niższej od ziemskiej grawitacji oraz o tym, co to za sobą niesie. Wszystko podane jest w bardzo przystępny i lekki sposób.

Druga pozycja opowiada o jednej z najniezwyklejszych misji kosmicznych ostatnich lat, czyli o badającej Plutona sondzie New Horizons. W pracy nad książką uczestniczyli naukowcy, którzy faktycznie kierowali tą misją. W podróż na krańce Układu Słonecznego zabiera nas sama sonda, która opowiada czytelnikom o swoich przygodach.

Komentarz Neli: Bardzo podoba mi się pomysł uczynienia sondy kosmicznej bohaterką książki. Horyzontka jest dzielna i uparta, a chociaż jest zupełnie sama w wielkim kosmosie, to nie poddaje się i wypełnia powierzoną jej misję.

Michelle Cuevas, „Jak hodować i karmić domową czarną dziurę”, wydawnictwo Nasza Księgarnia

W tej pozycji jest NASA, Carl Sagan, fascynacja nauką i wielki, ogromny żal, z jakim musi uporać się mała dziewczynka. Jest to przede wszystkim książka o tym, jak zamiłowanie do rozwiązywania naukowych łamigłówek potrafi przejść z rodzica na dziecko i tworzyć ich wspólny świat. W odróżnieniu od pozostałych książek w zestawieniu, jest to po prostu powieść z elementami nauki. To również piękna opowieść o przeżywaniu straty i próbie zrozumienia własnych emocji.

Komentarz Neli: myślę, że każdy chciałby mieć własną, domową czarną dziurę. Dzięki niej sprzątanie pokoju byłoby znacznie prostsze.

Sheddad Kaid-Salah Ferrón i Eduardo Altarriba, „Kwarki, fotony i jajko na twardo, czyli fizyka kwantowa i jej tajemnice”, wydawnictwo Adamada

Pięknie ilustrowana książka wyjaśniająca świat w jego najmniejszych szczegółach. Dosłownie w najmniejszych, bo na poziomie kwarków i fotonów. Można się z niej dowiedzieć, z czego składa się światło widzialne, czym jest częstotliwość i na czym polega efekt fotoelektryczny. Jest też mowa o promieniotwórczości, układzie okresowym pierwiastków i tym, czym jest energia atomowa. To takie kompendium wiedzy podstawowej bardzo młodego fizyka.

Komentarz Neli: to naprawdę wspaniała książka. Wyjaśnia wiele skomplikowanych problemów, a gdy się już je zrozumie, to stają się bardzo łatwe, wręcz oczywiste. Najbardziej lubię stronę 17., tę z układem okresowym pierwiastków, z których buduje się świat zupełnie jak z LEGO.

Carl Wilkinson i James Weston Lewis, „Albert Einstein – teoria względności”, wydawnictwo Znak Emotikon

Ogromna, przepięknie ilustrowana książka, która, podobnie jak wspomniana wyżej „Fizyka kwantowa”, wyjaśnia dzieciom podstawy fizyki. Zabiera młodych czytelników na spacer po myślach i dokonaniach Alberta Einsteina, największego fizyka wszech czasów. Tłumaczy czym jest prędkość światła, a czym siatka czasoprzestrzenna. I jak to się dzieje, że ciężkie obiekty są w stanie tę czasoprzestrzeń zagiąć. Wyjaśnia też, czym są ogólna teoria względności i szczególna teoria względności, a także jak się one mają do naszej współczesności.

Komentarz Neli: to jest bardzo mądra książka o mądrym człowieku. Można się z niej dużo dowiedzieć. Najbardziej podobają mi się opisy eksperymentów myślowych, czyli takich eksperymentów, których nie prowadzi się w laboratorium, ale we własnej głowie.