„Obecnie nie ma dowodów na to, że zwierzęta czy zwierzęta domowe, takie jak psy lub koty, mogą zostać zarażone nowym koronawirusem. Zawsze jednak dobrze jest umyć ręce mydłem i wodą po kontakcie ze zwierzętami. Chroni to przed różnymi popularnymi bakteriami, takimi jak E. coli i Salmonella, które mogą przenikać między zwierzętami domowymi a ludźmi” – można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej WHO.

Także amerykańska CDC (Centres of Disease Control and Prevention) utrzymuje, że nie ma żadnych dowodów na to, aby wirus mógł atakować zwierzęta domowe. Do tej pory nie potwierdzono żadnego przypadku zachorowania na chorobę wywołaną przez SARS-CoV-2 u zwierząt.

 

Koronawirus u psa?

Niepokój wśród opiekunów czworonogów zapanował po tym, jak chińskie służby medyczne poinformowały, że – po raz pierwszy od wybuchu epidemii w grudniu – obecność patogenu wykryto u psa w Hongkongu, którego właściciel był zakażony koronawirusem.

Wynik „słaby pozytywny” dały wymazy z nosa, pyska i odbytu psa. Zwierzę nie przejawiało żadnych objawów chorobowych, ale wraz z właścicielem zostało poddane kwarantannie. Dalsze badania nie potwierdziły zakażenia nowym wirusem.

WHO rozprawia się z mitami

W nurcie wciąż nowych badań i doniesień na temat koronawirusa, a także przy dużym ryzyku rozsiewania fakenewsów, z mitami na temat nowego wirusa postanowiła rozprawić się Światowa Organizacja Zdrowia.

Na oficjalnej stronie internetowej WHO możemy znaleźć odpowiedzi m.in. na pytania dotyczące tego, jak na żywotność i rozprzestrzenianie koronawirusa wpływa pogoda, czy gorąca kąpiel pomoże chronić się przed zakażeniem, czy wirus może być przenoszony przez owady albo czy leki przeciw grypie pomogą nam w przypadku zachorowania.

Wszystkie fakty i mity znajdziecie tutaj.

 

Katarzyna Grzelak