Kosztująca ponad 180 mln dolarów koreańska sonda Danuri, nosząca oficjalną nazwę Korea Pathfinder Lunar Orbiter, znajduje się już na Przylądku Canaveral na Florydzie. Jest przygotowywana do umieszczenia na rakiecie Falcon 9, która wyniesie ją poza orbitę Ziemi 2 sierpnia. W ciągu godziny od startu 678-kilogramowy statek kosmiczny odłączy się od rakiety. Wówczas kontrolę nad sondą przejmie Koreański Instytutu Badań Aerokosmicznych (KARI).

Danuri – koreańska misja na Księżyc

Misja ma podwójny cel. Po pierwsze, naukowy, którym jest opracowanie mapy topograficznej przyszłych miejsc lądowania na Księżycu. A także zbadanie zasobów księżycowych, takich jak lód wodny, uran, hel-3, krzem i aluminium. Po drugie, technologiczny: dopracowanie technologii umożliwiających Korei pierwsze lądowanie na Księżycu, które w tej chwili planowane jest na rok 2030.

KARI rozważa podwójną misję: orbitera oraz lądownika. Instytut już opracowuje ciężką rakietę zdolną wynieść lądownik na Księżyc. Korea Południowa ma nawet nadzieję na własne misje na Marsa i asteroidy. Ich rozruch planuje na połowę lat 30. XXI wieku.

Misja na Księżyc wykorzysta światło spolaryzowane

Sonda Danuri wyposażona została w pięć instrumentów naukowych. Największe zainteresowanie specjalistów budzi Szerokokątna Kamera Polarymetryczna (PolCam). Będzie to pierwsza kamera na orbicie Księżyca, mogąca zmapować teksturę powierzchni satelity z wykorzystaniem światła spolaryzowanego.

– Polaryzatory są często wykorzystywane do obserwacji Ziemi. Jednak nigdy nie zostały wysłane do badania Księżyca – mówi Rachel Klima. Ta geolożka planetarna z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory w Laurel w stanie Maryland wchodzi w skład zespołu naukowego misji. – Rejestrując, w jaki sposób światło odbija się od powierzchni Księżyca, PolCam będzie w stanie ujawnić takie cechy, jak rozmiar i gęstość ziaren pyłu i skał. Może to pomóc naukowcom w badaniu niezwykłych obiektów księżycowych. Należą do nich małe, porowate wieże pyłu, zwane bajkowymi strukturami zamkowymi – dodaje.

Koreański instytut bada możliwość wykorzystania swojej rosnącej wiedzy polarymetrycznej do pracy nad misją w kierunku asteroid. Specjalizacja ta wzbudziła ciekawość NASA. Należące do tej agencji Langley Research Center zwróciło się nawet do południowokoreańskiego zespołu z propozycją wspólnego opracowania PolCube. Ma to być niewielki satelita do obserwacji Ziemi, wyposażony w optykę opartą na projekcie PolCam. Start misji planowany jest na 2024 rok. PolCube będzie analizować drobne cząsteczki pyłu unoszące się nad miastami.

Koreańska misja na Księżyc powstała we współpracy z NASA

Kolejną kamerę misji Danuri przygotowała NASA. ShadowCam jest instrumentem analogicznym do kamery, która krąży wokół Księżyca na pokładzie Lunar Reconnaissance Orbiter od 2009 roku. Oba zostały opracowane przez zespół z Arizona State University. Ale ShadowCam jest kilkaset razy bardziej czuła niż kamera umieszczona na amerykańskiej sondzie. Dzięki temu może obserwować nawet stale zacienione obszary księżycowego krajobrazu.

W warstwie trwale zacienionych kraterów istnieje prawdziwa skarbnica danych o Układzie Słonecznym – mówi Rachel Klima. – Miejmy nadzieję, że zdjęcia pokażą stan lodu, na który można trafić w tych regionach. A także wskażą, czy łaziki będą w stanie nawigować do i z kraterów. To pomoże przyszłym planistom misji zrozumieć, jak pobierać próbki z tych miejsc i jak rozwiązać problem nawigowania łazikami – dodaje.

Pozostałe instrumenty naukowe obejmują magnetometr do pomiaru wciąż słabo poznanego magnetyzmu księżycowego. Od ponad dekady żadna misja nie badała pola magnetycznego Księżyca. Spektrometr promieniowania gamma dostarczy więcej informacji na temat rozmieszczenia pierwiastków na powierzchni satelity. Natomiast dwie kamery składające się na Lunar Terrain Imager będą rejestrować stereoskopowe obrazy obiektów księżycowych i szukać miejsc lądowania dla przyszłego południowokoreańskiego lądownika.

Wiele krajów szykuje misje na Księżyc

Danuri to tylko jedna z wielu zapowiadanych sond księżycowych. Stany Zjednoczone, Japonia, Rosja i Zjednoczone Emiraty Arabskie mają zaplanowaną jedną lub więcej misji księżycowych do końca roku. Indie planują rozpocząć trzecią misję eksploracji Księżyca w 2023 roku.

W kierunku naszego naturalnego satelity zmierza też misja Capstone, wystrzelona niedawno przez nowozelandzką firmę Rocket Lab. Trwają też prace nad kolejnymi etapami programu Artemis. Jeszcze w sierpniu powinien nastąpić pierwszy start ciężkiej rakiety księżycowej SLS i statku załogowego Starliner.

Źródła: Nature, Science.