Sensacyjne odkrycie, do którego doszło w jaskini Panga ya Saidi w pobliżu wybrzeży Kenii, rzuca zupełnie nowe światło na naszą wiedzę o Homo sapiens i ich zachowaniach społecznych. Z badań wynika, że ceremonie pochówku 78 tys. lat temu wyglądały inaczej, niż zakładano

Odkryto najstarszy grób człowieka w Afryce 

Jak czytamy na łamach brytyjskiego czasopisma naukowego „Nature”, w odkrytym przez naukowców grobie pochowane zostało dziecko w wieku ok. trzech lat. Ciało starannie ułożono w specjalnie wykopanym dole, a następnie przykryto osadem zebranym z dna jaskini.

Badacze zwrócili szczególną uwagę na układ zachowanych fragmentów kości, który wskazuje na to, że ciało dziecka zostało ułożone na boku z nogami podciągniętymi do klatki piersiowej.

María Martinón-Torres, współautorka badań, tłumaczy, że to mogą być dowody na to, że już 78 tys. lat temu pochówki odbywały się zgodnie z konkretnymi wytycznymi. – Mogliśmy wywnioskować, że to dziecko naprawdę zostało umieszczone w określonej pozycji z poduszką pod głową. Naprawdę uważam, że jest to jeden z najważniejszych dowodów świadczących o symbolice życia w Afryce – dodaje w rozmowie z CNN.

Przełomowe odkrycie archeologów

Trzyletnie dziecko, któremu archeolodzy nadali imię „Mtoto" (w języku suahili oznacza „dziecko”), zostało pochowane na terenie kompleksu jaskiń Panga ya Saidi w Kenii. 

– Gdy tylko odwiedziliśmy Panga ya Saidi, wiedzieliśmy, że to miejsce jest wyjątkowe. Podczas kilkukrotnych wykopalisk udało nam się ustalić, że to kluczowy region dla wybrzeża Afryki Wschodniej, z niezwykłym zapisem ludzkiej działalności kulturalnej, technologicznej i symbolicznej sprzed 78 tys. lat – komentuje Nicole Boivin, główna inicjatorka projektu i dyrektor wydziału archeologii w Instytucie Historii Człowieka im. Maxa Plancka w Niemczech.

I dodaje: – Dziecko zostało pochowane w miejscu zamieszkania, blisko miejsca, w którym mieszkała ta społeczność, co pokazuje, jak bardzo życie i śmierć są ze sobą powiązane. Tylko ludzie traktują zmarłych z takim samym szacunkiem, rozwagą, a nawet czułością, z jaką traktują żywych. Nawet kiedy umieramy, nadal jesteśmy kimś dla naszej grupy. 

Na miejscu nie znaleziono śladów ofiar ani ochry – powszechnych dla pierwotnych afrykańskich grobów. Ułożenie ciała dziecka wskazuje jednak na to, że w obrzędzie brało udział wielu członków lokalnej społeczności.

Nowe fakty w historii ludzkiego gatunku 

Badania dowodzą, że zwyczaje Homo sapiens różniły się od tych praktykowanych przez neandertalczyków w Eurazji, którzy grzebali bliskich nie w specjalnych dołach, a w miejscach zamieszkania. To odkrycie daje nie tylko wgląd w zachowania ludzi zamieszkujących Afrykę tysiące lat temu, ale też pokazuje różnorodność w ewolucji naszego gatunku. 

Na przestrzeni lat archeologom już wielokrotnie udało się wskazać różnice pomiędzy Homo sapiens a neandertalczykami. Ostatnie odkrycia rzucają jednak nowe światło nie tylko na to, co dzieliło tych ludzi, ale również na ich powiązania. Wiadomo już, że rozmnażali się ze sobą, co podważa teorie na temat wyginięcia Homo sapiens.

Gdzie znajduje się najstarszy grób w Polsce?

Najstarszym znanym pochówkiem człowieka w Polsce jest grób niespełna 1,5 rocznego dziecka sprzed ponad 27 tysięcy lat. Na pochodzące z epoka paleolitu szczątki trafiono w 2010 roku podczas przeprowadzanych na obszarze Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej badań. Choć znalezione w Jaskini Borsuka szczątki to jedno z największych odkryć minionej dekady, nie ma pewności, kto stoi za całą ceremonią. 

– To najstarszy intencjonalny pochówek na ziemiach polskich. Nie mamy jednak pewności jaka kultura dokonała tej ceremonii. Przypuszczamy, że mogli to być przedstawiciele kultury oryniackiej, czyli pierwszych ludów migrujących do Europy albo członkowie ludów kultury graweckiej, czyli tzw. łowcy mamutów – twierdzi Jarosław Wilczyński z Polskiej Akademi Nauk.