Wielka Rafa Koralowa to symbol i duma Australii. Podwodny ekosystem przypomina ludziom na całym świecie o bogactwie i różnorodności oceanów. Koralowce nie są obojętne na zmiany klimatyczne. Na skutek wzrostu temperatury wód część z nich bezpowrotnie wyblakła i obumarła. Ekolodzy regularnie alarmują, że grozi jej całkowita degradacja. Taki scenariusz to zła wiadomość nie tylko dla organizmów morskich, ale też ludzi. Ochrona australijskich koralowców zaczyna się od edukacji. Co ciekawe, dopiero w 2022 r. naukowcy odkryli prawdę o tajemniczym pochodzeniu Wielkiej Rafy Koralowej.

Tak powstawała Wielka Rafa Koralowa

Wielka Rafa Koralowa powstała w większości dopiero około pół miliona lat temu. Według artykułu opublikowanego na łamach „Nature Geoscience” mogłaby się nigdy nie uformować, gdyby nie K'gari, czyli największa na świecie piaskowa wyspa. Jej powierzchnia to prawie 1700 kilometrów kwadratowych. Rekordzistka, nazywana też Wielką Piaszczystą Wyspą, jest położona przy południowo-wschodnim wybrzeżu Queensland. Masa lądowa powstała między 1,2 a 0,7 miliona lat temu. „Tylko” kilkaset tysięcy lat przed pojawieniem się słynnych dziś australijskich koralowców.

K'gari w połączeniu z Cooloola – pasem zalesionych wydm i plaż – tworzy coś, co naukowcy nazwali „platformą startową”. W praktyce pełni funkcję ochronną. Gdyby nie ona, piasek niesiony wzdłuż wybrzeży Australii przez prądy oceaniczne trafiłby tam, gdzie znajduje się Wielka Rafa Koralowa. Wówczas rafa mogłaby nie osiągnąć takich rozmiarów. To dlatego, że piaski bogate w kwarc dominują niezbędne do rozwoju koralowców osady węglanowe. Co ciekawe, K'gari i Cooloola powstały właśnie z nagromadzenia piasku i osadów.

Wielka Rafa Koralowa w Australii. Fot. Kieran Stone/Getty Images

Prądy i osady, czyli krótka historia koralowców

Autorzy badań tłumaczą, że pojawienie się Wielkiej Wyspy Piaszczystej prawdopodobnie zmieniło kierunek północnych prądów morskich. Dzięki temu w południowych i środkowych rejonach rafy zaczęły powstawać nowe koralowce. Do nagłej „ekspozycji osadów” miało dojść w okresach zlodowaceń i wahań poziomu mórz. Następnie w okresach topnienia lodu i podnoszenia się poziomu oceanów, osady były wciągane przez prądy.

Południowo-wschodnie wybrzeże Queensland okazało się idealnym miejscem do gromadzenia się osadów. Do dziś widać, że na południe od piaskowych mas nie ma za wiele raf koralowych. To kolejny argument za tym, że K'gari i Cooloola powstrzymują bogate w kwarc piaski przed zagłuszaniem rozwijających się raf na północy.

Zapisy osadów z południowej Wielkiej Rafy Koralowej potwierdzają tezę naukowców. Wygląda na to, że około 700 000 lat temu w regionie nastąpił wzrost zawartości węglanów. Co najmniej dwie trzecie Wielkiej Rafy Koralowej zawdzięcza swoje istnienie właśnie ścianie piasku na południu.

– Powstanie K'gari radykalnie zmniejszyło dostawy osadów do szelfu kontynentalnego na północ od wyspy. Ułatwiło to powszechne formowanie się raf koralowych w południowej i środkowej Wielkiej Rafie Koralowej i było niezbędnym warunkiem wstępnym jej rozwoju – podsumowują autorzy badań.

Wielka Rafa Koralowa na liście UNESCO

W 2021 r. UNESCO zaleciła wpisanie Wielkiej Rafy Koralowej na listę zagrożonego światowego dziedzictwa. Propozycja ta nie spotkała się z entuzjazmem australijskiego rządu. Politycy zarzucają pracownikom agendy ONZ, że kierują się motywami politycznymi, a ocena stanu koralowców jest niesprawiedliwa. Australijczycy obawiali się też, że taka sytuacja niekorzystnie wpłynie na turystykę, ponieważ podróżni nie będą chcieli oglądać koralowców oficjalnie uznanych za bliskie wyginięcia.

Kontrowersyjna, według władz Australii, propozycja została odrzucona. David Ritter, dyrektor generalny Greenpeace Australia Pacific, skomentował wówczas, że to „dzień hańby dla australijskiego rządu”. Kolejna ocena stanu Wielkiej Rafy Koralowej została zaplanowana na 2023 r.