Koralowce – zwierzęta, które tworzą przepiękne rafy, jeden ze skarbów naturalnych Ziemi – mają prostą budowę. Ich ciało ma formę polipa przytwierdzonego do dna. Na górze znajduje się otoczony czułkami otwór gębowy, który prowadzi do jamy chłonąco-trawiącej. Koralowce odżywiają się zooplanktonem – czyli drobnymi organizmami żyjącymi w morzach i oceanach – który zagarniają do otworu gębowego z pomocą czułków. Mogą pochłaniać również skorupiaki oraz drobne ryby.

To wszystko jednak nie zawsze jest wystarczające. Koralowce weszły więc w symbiozę z fotosyntezującymi glonami z rodzaju Zooxanthellae. Dostarczają one koralowcom energii powstałej w procesie fotosyntezy oraz nadają im intensywne kolory, które podziwiamy na zdrowych, nieblaknących rafach koralowych. Do fotosyntezy glony potrzebują światła – dlatego większość raf koralowych znajduje się w płytkich wodach przybrzeżnych.

Czym żywi się podwodny koralowiec?

Oprócz koralowców żyjących blisko powierzchni istnieje jednak również wiele gatunków tych zwierząt, które na miejsce życia wybrały głębiny mórz i oceanów. Bywają nazywane koralowcami zimnych wód, a występują od 100 m do nawet kilku tysięcy metrów pod powierzchnią. W miejscach, gdzie temperatura wody może wynosić tylko kilka stopni Celsjusza.

Koralowce głębinowe odżywiają się inaczej niż gatunki tworzące tropikalne rafy koralowe. Nie współpracują z glonami. Jedynym ich pokarmem jest dryfujący plankton.

Zdaniem badaczy z Izraela to przyczyna, dla której niektóre gatunki głębinowych koralowców wykształciły zdolność fluorescencji. Fluorescencja to emitowanie światła pod wpływem promieniowania elektromagnetycznego o określonej długości fali, czyli np. ultrafioletu. Praca na ten temat ukazała się w czasopiśmie naukowym „Communications Biology”.

Dlaczego koralowce świecą w ciemnościach?

– Wiele koralowców wyświetla kolorowe wzory, które otaczają ich otwór gębowy i pojawiają się na czułkach – mówi ekolog morski i główny autor pracy, Yossi Loya z Uniwersytetu Tel Awiwu. Wraz z kolegami postawił tzw. hipotezę pułapki świetlnej. Według niej głębinowe koralowce reagują na docierające głęboko pod wodę niebieskie światło i pod jego wpływem świecą. W ten sposób przyciągają więcej planktonu niż te, które nie mają zdolności fluorescencji.

By udowodnić tę teorię, naukowcy przeprowadzili kilka testów. W pierwszym, zrobionym w laboratorium, ustalili, że słonaczek (Artemia salina) – niewielki słonowodny skorupiak – chętniej podpływa do celu podświetlonego na żółto lub zielono niż do celów jednokolorowych, matowych albo obijających światło.

Takie same wyniki naukowcy uzyskali podczas eksperymentów przeprowadzonych w Zatoce Akaba w północnej części Morza Czerwonego. Wykazali, że za pomocą wabików fluorescencyjnych łatwiej przyciągnąć zamieszkującego tamtejsze wody skorupiaka Anisomysis marisrubri, niż gdy próbuje się go skusić wabikami odbijającymi światło.

W ostatnim eksperymencie naukowcy wyłowili z wody koralowiec z gatunku Euphyllia paradivisa. Jego zdolność fluorescencji przejawia się emitowaniem zielonego lub żółtego światła. Przeprowadzając test w laboratorium, naukowcy wykazali, że zielone formy Euphyllia paradivisa w ciągu 30 minut przyciągnęły więcej słonaczków niż żółte osobniki tego gatunku.

– W naturalnym środowisku Zatoki Akaba żółta forma E. paradivisa była najmniej liczna – napisali w pracy izraelscy naukowcy. – Teraz można to wyjaśnić tym, że ich kolor jest najmniej atrakcyjny dla potencjalnych ofiar – podsumowali.


Źródło: Communications Biology.