Gąska sosnowa (Trucholoma matsutake) to gatunek grzybów z rodziny gąskowatych (Tricholomataceae). Takson ten po raz pierwszy sklasyfikowali S. Ito i S. Imai, w 1925 toku. Nadano mu wówczas nazwę Armillaria matsutake. Obecne nazewnictwo, oficjalnie uznawane przez Index Fungorum, zostało ustanowione w 1943 roku, przez Rolfa Singera. Niemiecki mykolog przeniósł wówczas Armillaria matsutake do rodzaju Tricholoma. Polską nazwę nadał Władysław Wojewoda, w 2003 roku. 

Jak rozpoznać gąskę sosnową?

Trzeba nie lada wiedzy i doświadczenia, by na pierwszy rzut oka zorientować się, że ma się do czynienia z rzadkim i niezwykłym grzybem. Owocniki gąski sosnowej przypominają nieco najmłodsze okazy borowików i niektóre gatunki opieniek. Dla młodych grzybów charakterystyczny jest gruby, brązowy kapelusz o stożkowym kształcie i z brzegami zawiniętymi w stronę trzonu. Ma gładką strukturę, a podczas mglistych i deszczowych dni jest wyraźnie śliski w dotyku.

Blaszki charakteryzują się regularną tramą i są wycięte zatokowo przy trzonie. Sprężysta nóżka o brązowo-białej barwie zwęża się ku górze. Występuje na niej pierścień.

Jedną z najbardziej charakterystycznych cech grzyba jest jego aromat. Miąższ gąski sosnowej wydziela silny zapach cynamonu. Co ważne, ta przyjemna woń nie znika nawet po długiej obróbce termicznej.

Gąska sosnowa wyróżnia się na tle innych gatunków z rodziny gąskowatych nie tylko pod względem zapachu, ale także smaku. Słodko-mączyste nuty są wyjątkowo przyjemne dla podniebienia. Nic więc dziwnego, że często mówi się o niej jako o jednym z najsmaczniejszych grzybów. 

Gąska sosnowa – zasięg występowania

Obecnie ten niezwykły gatunek występuje wyłącznie w niektórych krajach Europy i Azji.  Największe siedliska gąski sosnowej zlokalizowane są na Dalekim Wschodzie i na obszarze Azji Południowo-Wschodniej: w Japonii, Chinach, Korei (Północnej i Południowej) i Laosie.

Gdzie szukać gąski sosnowej? W przyrodzie występuje zjawisko zwane mikoryzą, którego istotą jest obustronnie korzystne współżycie korzeni wielu roślin z grzybami. Jak wskazuje na to sama nazwa grzyba, najważniejszym partnerem mikoryzowym gąski sosnowej jest właśnie sosna: zwyczajna, czyli Pinus sylvestris (w Europie), i gęstokwiatowa, czyli Pinus densiflora (na Dalekim Wschodzie). 

Kiedyś zasięg występowania gąski sosnowej był znacznie większy i obejmował także Hawaje oraz zachodnie obszary Stanów Zjednoczonych i Kanady. Wciąż jeszcze można usłyszeć o gąskach sosnowych z Ameryki Północnej. Jednak należy podkreślić, że w praktyce są to inne gatunki: matsutake zachodnie, matsutake amerykańskie i matsutake meksykańskie. 

Starsze atlasy grzyboznawcze wskazują też na występowanie gąski sosnowej w częściach Europy, w których obecnie próżno szukać okazów tego gatunku. W przeszłości Trucholoma matsutake pojawiała się w lasach Skandynawii (w Szwecji, Norwegii i Finlandii) i krajów bałtyckich, w tym także w Polsce.

Gąska sosnowa w Polsce

Skoro o Polsce mowa, należy wspomnieć, że gąska sosnowa przez długi czas była uważana w naszym kraju za gatunek wymarły. Opisano tylko jedno stanowisko tego grzyba – w Gdańsku, w 1921 roku. Wygląda jednak na to, że ten niezwykły gatunek ponownie zaczął się u nas pojawiać.

We wrześniu 2021 roku krajowe media obiegła informacja o  niezwykłym znalezisku. Pani Beata Starowicz – mieszkanka województwa małopolskiego – w gminie Zawoja (położonej w Beskidzie Żywieckim, między Pasmem Babiogórskim a Pasmem Jałowieckim) natrafiła na trzy stanowiska gąski sosnowej. 

Początkowo pojawiły się informacje, według których znalazczyni miała przedstawić inny, choć spokrewniony gatunek. Wątpliwości w tym temacie rozwiał Wiesław Kamiński. Znany grzyboznawca wyraził 100-procentową pewność, że znalezisko pani Starowicz to rzeczywiście gąska sosnowa.

Ile kosztuje gąska sosnowa?

Jak większość rzadkich grzybów, gąska sosnowa osiąga iście zawrotne ceny. Wynika to przede wszystkim z tego, że można ją pozyskać wyłącznie z naturalnych stanowisk. Trucholoma matsutake nie może być wyhodowana.   

W Japonii, gdzie jest szczególnie ceniona (w Kraju Kwitnącej Wiśni, owocniki gąski sosnowej bywają wręczane jako prezent przy najszczególniejszych okazjach), trzeba zapłacić za nią nawet dwa tysiące euro (za kilogram)! Oczywiście, cena grzyba w dużej mierze zależy od pory roku i pochodzenia, ale zawsze odbiega od kwoty, jaką większość osób uznaje za zdroworozsądkową.

Gąska sosnowa – właściwości zdrowotne

Zawrotne ceny, jakie gąska sosnowa osiąga na rynku, wynikają przede wszystkim z rzadkości występowania tego grzyba. Trzeba jednak wspomnieć, że w krajach azjatyckich, zwłaszcza w Japonii i Chinach, w dużej mierze są dyktowane także jego rzekomymi właściwościami leczniczymi.

Gąska sosnowa ma korzystnie wpływać na funkcję układu odpornościowego, pobudzając go do intensywniejszej walki z drobnoustrojami chorobotwórczymi. Ma być także znakomitym antyoksydantem i wykazywać przydatność w profilaktyce chorób nowotworowych. Czy Trucholoma matsutake rzeczywiście tak korzystnie wpływa na zdrowie? Na razie nie można tego jednoznacznie potwierdzić, bo wciąż jeszcze trwają badania nad skutecznością wyciągów z gąski sosnowej.

Gąska sosnowa – zastosowanie w kuchni

O ile właściwości zdrowotne grzyba wciąż jeszcze stoją pod znakiem zapytania, to nie można mieć żadnych wątpliwości w kwestii jego walorów kulinarnych. Ten rzadki gatunek charakteryzuje się wyjątkowo przyjemnym słodko-mączystym smakiem. Jego niezwykłość wynika także z zapachu, który jednoznacznie przywodzi na myśl cynamonowe nuty. Co ważne, charakterystyczny aromat nie znika nawet po ugotowaniu lub usmażeniu.

 W Azji, gdzie cieszy się się największą popularnością, gąska sosnowa stanowi składnik dań z ryżem i zup. Świetnie komponuje się też z glonami morskimi i jajkami. W praktyce nie ma żadnych przeciwwskazań przed użyciem tych rzadkich okazów tak jak innych grzybów z rodziny gąskowatych. Specjaliści zalecają jednak, by gąskę sosnową kroić w większe kawałki. Pozwoli to uniknąć zniszczenia jej specyficznej struktury. 

Gąska sosnowa – o tym trzeba pamiętać

Trucholoma matsutake jest grzybem w stu procentach jadalnym. Jednak niedoświadczeni grzybiarze mogą ją pomylić z niektórymi gatunkami trującymi. W tym miejscu należy wskazać przede wszystkim na  gąskę ognistą (opieńkę grubą), choć początkujący miłośnicy grzybobrania mogą pomylić ją także włośnianką korzeniastą (również trującą). W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, z zebranymi grzybami najlepiej udać się do stacji sanitarno-epidemiologicznej. Tam doświadczony grzyboznawca oceni (nieodpłatnie), czy zebrane okazy są jadalne, czy wprost przeciwnie.