Naprawdę nie trzeba wyjechać daleko, by odwiedzić niezwykłe, czasem pełne uroku, a czasem bardziej mroczne i zagadkowe miejsca. Do tej kategorii zaliczają się zagadkowe głazy i kamienie, które można obejrzeć niemal we wszystkich województwach. Ciepła wiosna i zbliżające się lato to dobry moment, by część z nich zobaczyć.

Mapa zagadkowych miejsc

Zadanie przygotowania wyprawy ułatwił nam naukowiec z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk, dr Łukasz Miechowicz. Objechał Polskę wzdłuż i wszerz. Zapuszczał się w niedostępne chaszcze i trzęsawiska, by znaleźć nawet najbardziej trudno dostępne głazy, które odgrywały lub nadal odgrywają ważną rolę w lokalnych społecznościach. Wnioski opublikował we właśnie wydanej książce „Święte i przeklęte. Kamienie w religijności ludowej”.

Cześć z głazów związana jest kultem chrześcijańskim / Fot. Ł. Miechowicz

– Niektóre z głazów, wspominane na przykład w opisach z XIX w., było bardzo trudno znaleźć. Położone są w niedostępnych miejscach, nierzadko w lasach lub na bagnach. Czasem wymagały kilku dni poszukiwań – relacjonuje National Geographic Polska dr Łukasz Miechowicz.

W sumie naliczył blisko 100 zachowanych zagadkowych głazów. Wiele przepadło bez wieści i zostało zniszczonych na przestrzeni lat.

Boże stópki i diabelskie kamienie

Legendarne kamienie są związane albo z Jezusem i Maryją, albo z szatanem. Te pierwsze to kamienie z odciskami „bożych stópek”. Według tradycji świadczą o obecności Matki Boskiej, Jezusa czy różnych świętych w tych miejscach. „Z tymi obiektami związane są różne opowieści i podania, w większości odwołujące się do tradycji chrześcijańskiej i uniwersalnej wiary w cuda, które miały przy nich mieć miejsce” – opisuje w książce dr Miechowicz.

Z kolei na przeciwległym biegunie wierzeń ludowych znajdują się „diabelskie kamienie”. Są to głazy narzutowe i wychodnie skalne. Jak tłumaczy naukowiec, wedle wierzeń ludowych miały być przyniesione przez diabła, najczęściej w celu zniszczenia pobliskiej budowli sakralnej. Zatem, w odróżnieniu od „bożych stópek”, były one miejscami obecności złych mocy.

Zagadek jest sporo. – Myślę o projekcie badań wykopaliskowych przy wybranych głazach owianych kultem, by zweryfikować, czy nie ma śladów obecności człowieka w przeszłości, np. średniowieczu lub pradziejach – zapowiada archeolog.

Na tym głazie w Lichwinie widać wyrzeźbiona twarz. Kiedy powstała? / Fot. Ł. Miechowicz

Najciekawsze głazy

Specjalnie dla National Geographic Polska dr Miechowicz wskazał kilka najciekawszych głazów owianych legendami. 

Głaz w Krzywowólce

Pierwszy z nich to głaz granitowy z licznymi naturalnymi zagłębieniami, który obecnie ustawiony jest obok kościoła pw. Matki Boskiej Siewnej w Krzywowólce (woj. lubelskie). Pierwotnie znajdował się na uroczysku Muszaryniec w lesie pomiędzy wsiami Krzywowólka, Matiaszówka oraz Sajnówka. Jak pisze dr Miechowicz, głaz przenieśli pod kościół mieszkańcy wsi Krzywowólka.

„Według miejscowej tradycji na kamieniu położonym na uroczysku objawiła się Matka Boska, zostawiając w skale odciski stóp. Miejscowe podanie mówi także o odciśniętym w kamieniu śladzie różańca” – opisuje.

Na niektórych głazach widać zagadkowe znaki / Fot. Ł. Miechowicz

Kamień w Głupiance

Przenieśmy się do woj. mazowieckiego i do miejscowości Głupianka. Do początku XX wieku znajdował się tu ogromny kamień, na którego górnej powierzchni widoczne były miskowate, eliptyczne zagłębienia. Według tradycji to miały być to odciski „łokci, kolan i brody Pana Jezusa”.

Około 1907 r. miejscowy pleban zniszczył głaz. Pozyskany materiał posłużył do wymurowania schodów powstającego kościoła w Kołbieli. Lokalna ludność nie chciała oddać górnej części kamienia i umieszczono ją przed wymurowaną w tym miejscu – już po zniszczeniu kamienia – kapliczką św. Anny. Kilka lat temu głaz wydobyto z ziemi. Jego fragmenty ustawiono i wyeksponowano obok kapliczki. Co ciekawe, tradycyjne obrzędy wokół kamienia, a później postawionej w jego miejscu kapliczki, do połowy lat 70. ubiegłego stulecia odbywały się bez udziału katolickiego kapłana.

Diabelski kamień w Bałtowie

Z kolei z woj. świętokrzyskiego mamy przykład „diabelskiego kamienia”. W wychodni skalnej na krawędzi doliny potoku Kamienna w Bałtowie widać ślad nogi dinozaura (allozaura). Lokalna społeczność nazwała go „czarcią” lub „Diablą Stopką”. Miejsce to uważano za przeklęte.

Wedle legendy diabeł założył się z aniołem, że przeskoczy dolinę Kamiennej. Odbił się tak mocno ze skałki, że zostawił na niej odbity ślad krogulczej stopy – opisuje dr Miechowicz.

Wanienka Matki Boskiej z Wrzącej w Wielkopolsce. Woda w zagłębieniach ma nigdy nie wysychać / Fot. Ł. Miechowicz

Wanienka Matki Boskiej z Wrzącej

Pora na Wielkopolskę. We Wrzącej znajduje się głaz określany mianem wanienki Matki Boskiej. – Posiada on ślady ludzkiej ingerencji, zaś wokół niego znalazłem fragmenty ceramiki pradziejowej. To jeden z nielicznych głazów, co do którego są archeologiczne przesłanki, że w przeszłości stanowił przedmiot kultu – przekazał National Geographic Polska naukowiec.

Kształt kamienia jest niezwykły. Na powierzchni znajduje się podłużne, nieckowate zagłębienie, wypełnione zbierającą się często tu wodą deszczową. Wedle miejscowych wierzeń, woda w otworze nigdy nie wysycha.

Diabli kamień na Wale

Na koniec czas na Małopolskę. Na zboczu góry Wał, na granicy Lichwina i Siemienowa, w miejscu zwanym „Piekłem” znajduje się tajemniczy głaz zwany „diablim kamieniem”. Co prawda skała pokryta jest współczesnym graffiti. Jednak jej charakterystycznym elementem jest wyrzeźbiona w górnej partii twarz ludzka ze znakiem krzyża (?). Ryt wygląda dość staro, ale nie wiadomo z jakiego pochodzi okresu. – Wokół jest dość mrocznie – przestrzega dr Miechowicz.