– Najsłynniejsze jezioro w Meksyku zmaga się z głębokim kryzysem przede wszystkim spowodowanym kradzieżą wody – przekazał Serapio Cruz Guzmán, przewodniczący rady wyspy Janitzio, cytowany przez „El Financiero". Sytuacja stała się na tyle poważna, że zbiornika pilnuje obecnie policja.

Słynne jezioro Patzcuaro niebawem może zniknąć

Słynne jezioro znajduje się w środkowym Meksyku, a konkretniej w stanie Michoacán na zachodzie kraju. Na przestrzeni lat zdobyło ogromną popularność wśród turystów. Wielu z nich podczas obchodów Día del Muertos (Dzień Zmarłych) decyduje się bowiem odwiedzić położoną na nim wyspę Janitzio. Obecnie jednak zbiornik zmaga się z ogromnym kryzysem. Od momentu rozpoczęcia pomiarów i monitorowania spadków wody zaobserwowano tu ubytek na poziomie aż 50%. Wynik ten zaniepokoił lokalne władze. Jezioro Patzcuaro jest bowiem niezwykle istotnym elementem lokalnej turystyki.

Mieszkańcy tego regionu już od dłuższego czasu alarmowali, że sytuacja jest poważna i wymaga podjęcia natychmiastowych działań. Wydawało się jednak, że ich apel nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. Światem wstrząsnęło dopiero wiralowe nagranie zamieszczone na platformie YouTube. Po publikacji 25-minutowego filmiku, na którym widzimy między innymi, jak autor chodzi po suchej, popękanej ziemi, która niegdyś była dnem jeziora, bo ogromna część zbiornika wyschła – media zalała fala publikacji na ten temat. Okazuje się, że przyczyn tej dramatycznej sytuacji jest wiele.

Jedną z głównych przyczyn wysychania zbiornika jest kradzież wody

Włodarze meksykańskiej gminy postanowili interweniować. W pierwszej kolejności podjęto próbę ustalenia głównych przyczyn wysychania zbiornika. Jak się okazuje, winne są nie tylko czynniki środowiskowe, takie jak nawiedzające ten region susze, ale również nielegalna działalność człowieka.
Lokalne media informują, za wyniszczanie okolicznego krajobrazu w dużej mierze odpowiadają uprawy awokado.

Woda z jeziora każdego dnia jest bowiem nielegalnie pobierana w celu nawodnienia upraw owoców. Z raportów policyjnych wynika, że było to nawet kilkaset tysięcy litrów dziennie. Wodę kradziono nie tylko pod uprawy, ale i w innych celach. Ponadto zbiornik był również zanieczyszczany przez ścieki. Wszystkie te czynniki sprawiły, że „najsłynniejsze jezioro Meksyku” zanika.

Jeżeli podejmowane działania nie przyniosą skutku, niebawem na słynną wyspę Janitzio będzie można dojść na piechotę. Aby chronić cenne jezioro, w kwietniu utworzono tu specjalny komitet na rzecz ratowania zbiornika. Na miejscu pojawili się również funkcjonariusze, którzy mają pilnować, by nie dochodziło już do kradzieży wody. Patrolom w pracy pomagają drony monitorujące sytuacje w okolicy.

Meksyk zagrożony brakiem wody

Dramatyczna sytuacja jeziora Patzcuaro wyraźnie wskazuje na problem, z jakim zmaga się nie tylko jeden konkretny obszar, ale i wiele miejsc w Meksyku. Jak donosiła „Rzeczpospolita" pod koniec marca, stolica tego kraju przez wiele tygodni zmagała się z trudnościami związanymi z brakiem wody pitnej. Jedną z głównych przyczyn tego zjawiska jest katastrofa klimatyczna, ale nie tylko. To również skutek chaotycznego rozwoju miasta i przestarzałej infrastruktury. Eksperci alarmują, że w czerwcu tego roku w wielu dzielnicach miasta Meksyk może nadejść tzw. dzień zero. Oznacza to, że dostęp do wody pitnej utraci większość mieszkańców tego rejonu.

Rosnący niedobór jednego z najcenniejszych zasobów jest zwiastunem tego, jak pogłębiające się zmiany klimatyczne mogą zaburzyć funkcjonowanie miast na całym świecie. I to w niedalekiej przyszłości. W tym roku zjawisko suszy być może stanie się jednym z największych problemów wywoływanych przez zmiany klimatu. Wiążą się z nią bowiem nie tylko niedobory wody. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku we Włoszech, Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Chorwacji wybuchło wiele pożarów, za które w dużej mierze odpowiadały ekstremalnie wysokie temperatury i susze.

Jak czytamy na stronie Wodnesprawy.pl, do 22 lipca 2023 roku Europejski System Informacji o Pożarach Lasów (EFFIS) poinformował, że ponad 182,6 tys. hektarów ziemi w całej UE obróciło się już w popiół. Jest to ponad 40% powyżej średniej z okresu od 2003 do 2022 r. (128 225 hektarów).

ŹRÓDŁA: