Naukowcy uważają, że już neandertalczycy, krewni człowieka współczesnego, tworzyli muzykę. Na dobre rozkręciliśmy się jednak dopiero my, Homo sapiens. Od tysięcy lat muzyka towarzyszy nam w codziennym życiu: w momentach smutnych czy radosnych, a czasem, zupełnie bez wyraźnego powodu. Słuchanie i tworzenie muzyki, która się nam podoba, uwalnia dopaminę, czyli neuroprzekaźnik wywołujący uczucie przyjemności. 

Tworzenie muzyki to nie tylko piękne doświadczenie estetyczne, ale też doskonała nauka dla naszego mózgu. Przekonują o tym badacze w brytyjskiego University of Exeter w pracy opublikowanej na łamach „International Journal of Geriatric Psychiatry”.

Olbrzymie badanie wśród Brytyjczyków

Badacze przeanalizowali dane uzyskane od ponad 25 tysięcy osób w ciągu 10 lat. Chcieli uzyskać informacje na temat wpływu gry na instrumencie muzycznym lub śpiewania w chórze na zdrowie mózgu. Wykorzystali do tego platformę internetową PROTECT.

Wyniki pokazują, że gra na instrumencie muzycznym, w szczególności pianinie, jest powiązana z lepszą pamięcią i zdolnością do rozwiązywania złożonych zadań. Są to tzw. funkcje wykonawcze. W późniejszym wieku nie warto zarzucać gry na instrumencie, bo kontynuowanie muzykowania zapewnia jeszcze większe korzyści. 

Nie tylko granie na instrumencie, ale też udział w chórze jest dla mózgu wielką radością / fot. Robert Kneschke/Shutterstock

Badacze sugerują, że śpiew był również powiązany z lepszym zdrowiem mózgu, chociaż – jak zastrzegają – może to również być spowodowane czynnikami społecznymi związanymi z byciem częścią chóru lub grupy.

– Nasze badanie dało nam wyjątkową okazję do wykazania związku między wydajnością poznawczą a muzyką w dużej kohorcie osób starszych. Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że bycie umuzykalnionym może być sposobem na wykorzystanie plastyczności i odporności mózgu, znanej jako rezerwa poznawcza – wskazała prof. Anne Corbett z Uniwersytetu w Exeter, która zajmuje się analizą demencji.

Edukacja muzyczna non stop

W ocenie prof. Corbett promowanie edukacji muzycznej mogłoby być cennym elementem pakietu działań związanych ze zdrowiem publicznym i dotyczących zdrowia mózgu. – Istnieją przekonujące dowody na korzyści płynące z grupowych zajęć muzycznych dla osób z demencją, a podejście to można rozszerzyć, traktując je jako część pakietu „zdrowego starzenia się” dla seniorów – dodaje prof. Corbett.

Według badaczy należy zachęcać osoby dorosłe do udziału w muzycznych lub wokalnych grupach lub do ponownego zaangażowania się w grę na instrumencie, na którym grali w poprzednich latach. 

Akordeon przez całe życie

Stuart Douglas, 78-letni akordeonista z Kornwalii, z instrumentem tym nie rozstawał się praktycznie przez całe swoje życie, grając na nim od dziecka. Aktualnie ćwiczy z grupą Cober Valley Accordion Band, a także z Cornish Division of the Royal Scottish Country Dance Society. 

– Obecnie nadal gram, także w zespole, co wypełnia mój kalendarz, ponieważ często występujemy publicznie. Regularnie gramy w kawiarniach pamięci (inicjatywa Memory Cafe dla osób z demencją w Wielkiej Brytanii – przyp. red.), więc widzimy wpływ naszej muzyki na osoby mające problemy z pamięcią. A jako starsi muzycy sami nie mamy wątpliwości, że kontynuowanie muzykowania w starszym wieku odegrało ważną rolę w utrzymaniu zdrowia mózgu – powiedział Douglas.

Źródło: International Journal of Geriatric Psychiatry