Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Odzież zmniejszająca poziom bezpieczeństwa w samolocie
  2. Zdrowie pod presją. Co mówią lekarze o legginsach i ciasnych jeansach?
  3. Jak jeszcze zadbać o komfort i bezpieczeństwo w powietrzu?

Choć coraz więcej podróżnych wybiera wygodne ubrania na czas lotu, eksperci ostrzegają, że nie każdy element garderoby pozostaje neutralny dla bezpieczeństwa i zdrowia. Wielu z nich potępia np. noszenie obcisłych legginsów i bardzo przylegających jeansów. To odzież praktyczna, ale w niektórych sytuacjach może się okazać niezwykle ryzykowna.

Odzież zmniejszająca poziom bezpieczeństwa w samolocie

Ekspertka ds. bezpieczeństwa lotniczego i autorka publikacji o katastrofach lotniczych udzieliła niedawno wywiadu HuffPost. W materiale zwróciła m.in. uwagę na ryzyko związane z noszeniem syntetycznych materiałów podczas podróży samolotem. Zdaniem Christiny Negroni niektóre legginsy, choć powszechnie uważane za wygodne, mogą w razie wypadku poważnie zaszkodzić.

– To przylegające ubrania, zwykle wykonane z włókien syntetycznych powstających z produktów ropopochodnych. To nie jest coś, co powinno się nosić na pokładzie samolotu, ponieważ jednym z największych zagrożeń w sytuacji awaryjnej z możliwością ewakuacji jest pożar – powiedziała.

Specjalistka przypomniała, że ogień w kabinie samolotu, choć rzadki, może stanowić realne zagrożenie. Syntetyczne materiały topnieją pod wpływem wysokiej temperatury i mogą przylegać do skóry, powodując rozległe oparzenia. Z tego powodu Negroni doradziła wybór odzieży z włókien naturalnych (jak np. bawełna), która nie tylko nie zwiększa ryzyka obrażeń, ale także ułatwia swobodne poruszanie się w razie potrzeby szybkiej ewakuacji z pokładu.

Zdrowie pod presją. Co mówią lekarze o legginsach i ciasnych jeansach?

Co istotne, problem syntetycznej i obcisłej odzieży nie kończy się na ryzyku pożaru. Lekarze ostrzegają również przed jej negatywnym wpływem na zdrowie pasażerów podczas długich lotów. – Ubrania, które nosimy podczas lotu, mogą znacząco wpłynąć na krążenie. Nie zaleca się noszenia bardzo obcisłych ubrań, takich jak legginsy czy wąskie jeansy, ponieważ ograniczają one przepływ krwi z nóg i do nóg – zauważył dr Hugh Pabarue, specjalista chorób żylnych z Metro Vein Centers.

Podobne stanowisko w wywiadzie zajął dr Peter J. Pappas, chirurg naczyniowy z Center for Vein Restoration. Specjalista podkreślił, że długie przebywanie w jednej pozycji – zwłaszcza w warunkach obniżonego ciśnienia kabiny – powoduje zatrzymanie płynów i obrzęki kończyn dolnych.

– Siedzenie przez kilka godzin bez ruchu może prowadzić do gromadzenia się krwi w nogach, co zwiększa ryzyko zakrzepicy żył głębokich. Noszenie nadmiernie obcisłych ubrań dodatkowo potęguje to ryzyko i może wywołać poważne dolegliwości, takie jak zespół ciasnoty przedziałów powięziowych czy meralgia z parestezjami – ostrzegł lekarz.

Jak jeszcze zadbać o komfort i bezpieczeństwo w powietrzu?

Dobrze dopasowana, oddychająca i elastyczna odzież (jak luźniejsze spodnie czy bawełniane dresy) może realnie poprawić komfort i zdrowie pasażera w trakcie długiej podróży. – To ubrania, które wspomagają krążenie, zmniejszają opuchliznę i pozwalają uniknąć uczucia zmęczenia, z którym często mierzymy się po wylądowaniu – podkreśliła specjalistka ds. odzieży podróżnej Carla Oliveira.

Eksperci zarekomendowali też stosowanie specjalistycznych pończoch kompresyjnych. – Produkty medyczne tego typu łagodzą skutki długotrwałego przebywania w pozycji siedzącej i zapobiegają powstawaniu zakrzepów. Dodatkowo zmniejszają obrzęki i przynoszą ulgę mięśniom łydek – zaznaczył dr Pappas.

Warto jednak podkreślić, że dobór odpowiedniej garderoby to tylko jeden z elementów dbania o zdrowie w czasie podróży lotniczej. Równie ważne są nawyki: picie odpowiedniej ilości wody, unikanie nadmiaru soli, a także – w miarę możliwości – wstawanie i spacerowanie po kabinie. Nawet w pozycji siedzącej warto wykonywać proste ruchy stopami – naprzemienne zginanie i prostowanie stawów skokowych może istotnie poprawić krążenie.

Reklama

Źródła: HuffPost, Daily Mail

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama