Plaga kradzieży w europejskich stolicach. Jak się przed nimi chronić?
Eksperci ostrzegają: złodzieje celują przede wszystkim w osoby rozkojarzone, roztargnione i nieskoncentrowane. Dlatego warto zachować podstawową czujność szczególnie w zatłoczonych, popularnych miejscach turystycznych. Na co uważać?

Spis treści:
- Turysta na celowniku. Gdzie i jak działają kieszonkowcy?
- Sprawdzone metody ochrony przed kradzieżą
- Nie tylko portfele i telefony. Teraz celem są też karty płatnicze
Podczas wakacyjnych podróży łatwo stracić czujność – zwłaszcza w nieznanym miejscu, gdzie uwagę przyciągają zabytki, lokalna kuchnia i atmosfera beztroskiego wypoczynku. Jednak nawet w najpiękniejszych europejskich miastach, jak Barcelona, Rzym czy Paryż, warto pamiętać o podstawowych zasadach ostrożności. Tłumy turystów, zatłoczone środki transportu i rozproszenie uwagi stwarzają idealne warunki dla kieszonkowców. Jakie techniki stosują i co zrobić, by nie paść ich ofiarą?
Turysta na celowniku. Gdzie i jak działają kieszonkowcy?
Na forach internetowych i w grupach podróżniczych często pojawia się temat, który budzi niepokój wśród coraz większej liczby turystów – działalność kieszonkowców. Ich obecność w europejskich metropoliach, szczególnie w miejscach obleganych przez zwiedzających, przestaje być wyjątkiem, a staje się regułą. Ze względu na to podróżni dzielą się w sieci swoimi doświadczeniami, ostrzeżeniami i praktycznymi radami, które dla wielu mogą okazać się bezcenne.
Jeden z użytkowników Reddita ostrzegał: „Wiedz jedno: celem są zawsze turyści. Złodzieje poruszają się wyłącznie po dzielnicach turystycznych i potrafią zniknąć w tłumie, zanim zdążysz zareagować”. Inna osoba dodała: „W ciągu dwóch ostatnich lat dwukrotnie zatrzymałam kieszonkowców w paryskim metrze. W jednym przypadku ktoś sięgał do cudzego plecaka, w drugim wyciągał telefon z tylnej kieszeni. Najważniejsze to trzymać wartościowe rzeczy tam, gdzie złodziejowi będzie naprawdę trudno sięgnąć”.
W sieci często powtarza się również porada, by w zatłoczonym metrze trzymać torbę przed sobą i nie podejmować żadnych interakcji z nieznajomymi, nawet jeśli wydają się sympatyczni. „Nie pozwól, by ktoś odwrócił twoją uwagę pod pretekstem zrobienia zdjęcia albo prośby o pomoc. To klasyczne zagrania” – podkreślono w jednym z wpisów.
Sporo uwagi poświęcono też kwestii plecaków. Czytamy: „Zadziwia mnie liczba turystów, którzy w metrze noszą plecaki bez żadnego zabezpieczenia. To dla kieszonkowców wymarzone warunki. (...) Ludzie też bezrefleksyjnie korzystają z telefonów tuż przy drzwiach pociągu. Złodziej tylko na to czeka – wystarczy moment, by wyrwać telefon i zniknąć”.
Sprawdzone metody ochrony przed kradzieżą
Skala kradzieży kieszonkowych w europejskich stolicach jest na tyle poważna, że niektóre ambasady prowadzą specjalne kampanie informacyjne. Przykładem może być Ambasada USA we Francji, która wraz z konsulatem stworzyła osobną stronę internetową poświęconą zagrożeniu ze strony kieszonkowców. Znajdziemy tam konkretne porady, jak chronić się przed kradzieżą, oraz opis najczęściej stosowanych taktyk złodziei.
Wśród zaleceń dla podróżnych pojawia się prosta, ale wymowna zasada: „Nie trzymaj w portfelu niczego więcej, niż jesteś gotów stracić”. Ambasada odradza zabieranie większej ilości gotówki — sugerowana maksymalna kwota to 50–60 dolarów. Rekomenduje się również noszenie tylko jednej karty płatniczej i jednego dokumentu tożsamości.
Placówka dyplomatyczna szczegółowo opisuje także typowe techniki działania złodziei, zarówno na ulicach, jak i w transporcie publicznym. Jedną z popularniejszych metod jest tzw. zmiażdż i chwyć, często stosowana w metrze. Ofiara zostaje otoczona przez kilka osób, które udają, że chcą wsiąść lub wysiąść z wagonu. W rzeczywistości wykorzystują zamieszanie, by wyciągnąć z kieszeni portfel lub telefon.
Kolejną znaną praktyką jest kradzież torebki osoby siedzącej tuż przy drzwiach. Złodziej chwyta ją w ostatniej chwili i ucieka, zanim drzwi się zamkną. Poza środkami transportu, kieszonkowcy często działają również na ulicach, wykorzystując metody odwracania uwagi. Podchodzą grupowo, pytają o drogę, próbują coś sprzedać lub zaczynają rozmowę, by jedna osoba mogła swobodnie sięgnąć do kieszeni nieświadomego turysty.
Nie tylko portfele i telefony. Teraz celem są też karty płatnicze
Warto też wiedzieć, że wraz z rosnącą popularnością płatności zbliżeniowych pojawiły się nowe formy oszustw, na które szczególnie narażeni są turyści odwiedzający zatłoczone europejskie metropolie. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których złodzieje wykorzystują ukryte czytniki kart, by bez wiedzy właściciela pobierać z jego konta niewielkie kwoty – najczęściej do 50 euro. Nie potrzeba do tego kodu PIN, żadnego potwierdzenia, ani nawet fizycznego kontaktu – wystarczy moment w tłumie, by nieświadomy niczego podróżny stał się ofiarą.
Mechanizm tego oszustwa opiera się na wykorzystaniu technologii komunikacji bliskiego zasięgu (NFC), która umożliwia szybkie transakcje bezdotykowe. Oszuści ukrywają mobilne czytniki w torbach lub kieszeniach, przechadzają się po stacjach metra, placach i popularnych atrakcjach turystycznych, zbliżając urządzenia do plecaków lub toreb przechodniów. Jeżeli w pobliżu znajduje się aktywna karta z funkcją NFC, płatność zostaje automatycznie zrealizowana bez wiedzy właściciela. O tym, że pieniądze zniknęły z konta, poszkodowani często dowiadują się dopiero po kilku dniach, przeglądając historię transakcji.
Podobne ryzyko dotyczy także smartfonów wyposażonych w technologię NFC. Dlatego eksperci zalecają stosowanie specjalnych etui blokujących sygnał, wyłączanie funkcji zbliżeniowej w telefonach oraz ustawienie niskiego limitu dla płatności bez PIN-u.
Źródła: Fox News, Economic Times
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


