Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Najczęstsze zguby w pociągach
  2. Odbiór rzeczy znalezionych – co warto wiedzieć?

Chyba każdy z nas ma jakieś wspomnienia związane z pociągami PKP. Podróże na wakacje, dojazdy na studia lub do pracy, nowe znajomości z Warsu, czy... zguby. Bywa, że opuszczając pociąg w pośpiechu, zostawiamy coś po sobie. Często jeżdżę pociągiem, więc również mam swój udział w tych statystykach. Przynajmniej raz zostawiłem w pociągu słuchawki i jestem niemal pewny, że zdarzyło mi się kilka razy wyjść bez czytanej gazety (została w tzw. kieszeni fotela).

Co jeszcze gubią/zostawiają Polacy w pociągach? PKP podsumowało zguby podróżnych. To kolejne już zestawienie przygotowane w ostatnim czasie przez PKP. Niedawno dowiedzieliśmy się, jakie danie było najczęściej zamawiane przez podróżnych w wagonach Wars. Polski klasyk nie miał sobie równych. Jeśli chodzi o napoje, bezkonkurencyjna okazała się kawa.

Najczęstsze zguby w pociągach

W 2024 roku z usług PKP Intercity skorzystało aż 78,5 miliona pasażerów. Większa liczba podróżnych względem poprzednich lat to też więcej zgubionych przedmiotów. Od 1 lutego 2024 r. do końca stycznia tego roku pasażerowie pozostawili w pociągach aż 25 675 rzeczy. To o ponad 12,5 tysiąca więcej niż rok wcześniej.

Najczęściej gubimy rzeczy codziennego użytku: ubrania (zwłaszcza czapki i rękawiczki), walizki i plecaki, torby, reklamówki oraz sprzęt elektroniczny. Nietrudno sobie wyobrazić kogoś, kto w pośpiechu opuszcza pociąg, zostawiając na siedzeniu rękawiczki lub parasol. Niektóre zguby potrafią jednak naprawdę zaskoczyć.

Wśród pozostawionych przedmiotów znalazły się także instrumenty muzyczne. Nie wszystkie małe i poręczne jak np. flet, ale też gitary, skrzypce, mandoliny i ukulele. Jeszcze bardziej mogą zdumiewać przypadki takich zgub jak ekspres do kawy, wózek dziecięcy, a nawet… sejf z cenną zawartością.

PKP Intercity podkreśla, że wszystkie znalezione przedmioty są rejestrowane i trafiają do Biura Rzeczy Znalezionych. Jeśli więc po wyjściu z pociągu orientujemy się, że czegoś nam brakuje, warto sprawdzić, czy zguba nie czeka na odbiór. Jak pokazują liczby, zostawianych przedmiotów wciąż przybywa.

Odbiór rzeczy znalezionych – co warto wiedzieć?

Podróżni, którzy zorientują się, że zostawili coś w pociągu, powinni działać szybko. Na odbiór zagubionego przedmiotu mają tylko 3 dni od momentu zdeponowania go w wyznaczonym punkcie. Jeśli w tym czasie właściciel nie zgłosi się po swoją rzecz, zgodnie z ustawą o rzeczach znalezionych, PKP Intercity jest zobowiązane przekazać ją właściwemu staroście.

Nie każda zguba jednak trafi do starostwa powiatowego. Jeśli wartość przedmiotu nie przekracza 100 zł, starostwo ma prawo odmówić jego przyjęcia. W takiej sytuacji rzecz przechowywana jest przez kolejne 30 dni. Po upływie tego czasu przedmioty, których nikt nie odebrał, są likwidowane lub przekazywane organizacjom charytatywnym. Warto więc pamiętać, by w razie zgubienia bagażu czy innego przedmiotu jak najszybciej skontaktować się z Biurem Rzeczy Znalezionych PKP Intercity. W przeciwnym razie pamiątka z podróży może trafić w ręce kogoś innego lub przepaść bezpowrotnie.

Zgubić coś zdarza się każdemu. Pewnego rodzaju pocieszeniem dla roztargnionych mogą być też najnowsze statystyki stołecznego Biura Rzeczy Znalezionych. Dowiadujemy się z nich, że w 2024 r. na przechowanie przyjęto blisko 14 tys. przedmiotów. Mieszkańcy Warszawy najczęściej gubili: dokumenty (7,4 tys.), telefony (865) i zegarki (327).

Reklama

Źródło: PKP, UM Warszawa

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama