Ten zamek był perłą, która obróciła się w ruinę. Dziś to jedna z największych atrakcji regionu
Zamek w Janowcu to wspaniała rezydencja szlachecka. Imponował zarówno stylem architektonicznym, jak i nowoczesnymi rozwiązaniami. W swoim czasie przyćmił nawet wznoszącą się na Górze Zamkowej królewską warownię w Kazimierzu. Dziś budowla wybudowana na brzegu Wisły jest jedną z głównych atrakcji województwa lubelskiego. Poniżej przybliżamy historię tego wspaniałego zamku.

Spis treści:
- Od warowni, przez rodową rezydencję, po muzeum
- Zwiedzanie zamku w Janowcu
- Ciekawostki o zamku w Janowcu
Nie jest łatwo wskazać drugą ruinę, która zachowałaby się do naszych czasów w tak dobrym stanie. W czasach swojej świetności, zamek w Janowcu był dobitnym wyrazem zamożności, ale także dobrego gustu właścicieli. Siedem wielkich sal, dziewięćdziesiąt osiem pokojów, marmurowe posadzki, ściany zdobione kunsztownymi malowidłami – takiej rezydencji nie powstydziłby się nawet król. Przez lata zamieszkiwały tam najznakomitsze rody. Później ten zamek w Lubelskiem zaczął popadać w ruinę. Dziś znajduje się tam muzeum.
Od warowni, przez rodową rezydencję, po muzeum
Budowla została wzniesiona z wielkim rozmachem. Nic dziwnego. W ten sposób fundatorzy zamku, pełniący najwyższe państwowe urzędy, chcieli podkreślić swój status.
Początki zamku i Janowca
Budowę zamku rozpoczął w 1508 roku Mikołaj Firlej herbu Lewart, na ziemskich dobrach na pograniczu powiatów lubelskiego i radomskiego, które późniejszy starosta kazimierski zakupił wraz z ojcem, Piotrem z Dąbrowicy. Na murach starej warowni, należącej do Janowskich, przez 18 lat powstawała bastejowa budowla o charakterze mieszkalno-obronnym, utrzymana w renesansowym stylu.
W 1537 roku król nadał osadzie prawa miejskie i wyznaczył lokację Janowca w pobliżu zamku Firlejów. Podczas uroczystości lokacyjnej wspaniałą rezydencję odwiedził Zygmunt I Stary wraz z małżonką, królową Boną. Należy wspomnieć, że w tamtym czasie rodową siedzibą Firlejów wciąż pozostawał zamek w Dąbrowicy. Zmieniło się to dopiero w drugiej połowie XVI stulecia.
Pierwsza przebudowa zamku
1 września 1553 roku zmarł Piotr Firlej, syn Mikołaja i współfundator zamku. Dobra janowieckie odziedziczył wówczas jego syn, Andrzej Firlej, późniejszy kasztelan lubelski. Cztery lata później zadecydował o przekształceniu warowni w luksusową rezydencję rodową. Pracami zajął się Santi Gucci, architekt włoskiego pochodzenia, który w Rzeczypospolitej cieszył się reputacją jednego z najzdolniejszych w swoim fachu.
Pod jego kierunkiem zamek zyskał regularny układ. Wzdłuż murów obronnych dobudowano okazałe skrzydła mieszkalne, połączone arkadowymi krużgankami i zwieńczone attyką. Prace zakończyły się w latach 80. XVI stulecia.
Nowi właściciele zamku w Janowcu
Ostatnim właścicielem zamku z rodu Firlejów był Jan II, bratanek Andrzeja. Po jego śmierci, Barbara z Wielkich Kończyc (wdowa po Janie) wyszła za kasztelana chełmińskiego Jana Karola Dulskiego herbu Przegonia. Ich córka, Barbara Dulska, w 1614 roku wniosła dobra janowieckie w posagu rodzinie Tarłów herbu Topór.
Nowi właściciele zadecydowali, że rezydencja zyska elementy wczesnobarokowe. Zamek został rozbudowany o część wschodnią, amfiladę i wieżę zachodnią. To właśnie za czasów Tarłów mury zewnętrzne zyskały biało-czerwone pasy, a elewacje – nieco karykaturalne malowidła przedstawiające żołnierzy, które w zamyśle miały nawiązywać do sztuki ludowej.
W 1654 roku Barbara Tarłówna wyszła za Sebastiana Jerzego Lubomirskiego i wniosła zamek w posagu rodowi herbu Drużyna.
Zamek w Janowcu po potopie szwedzkim
W 1655 roku Szwedzi dokonali inwazji na Rzeczpospolitą. Potop szwedzki, jedna z ostatnich odsłon II wojny północnej, pozostawił po sobie ogromne zniszczenia. Potężnemu najazdowi nie oparł się też zamek w Janowcu. Wycofujące się wojska Karola Gustawa pozostawiły po sobie zgliszcza.
Po wyjściu Szwedów, Lubomirscy, z pomocą holenderskiego architekta Tylmana z Gameren, przywrócili rezydencji utracony blask. Powstała wówczas kaplica z absydą na granicy zamkowych dziedzińców, część gospodarczą przebudowano na mieszkalną i wybudowano nowe pomieszczenia dla służby. Nieco później, gdy dobrami janowieckimi rządził Antoni Benedykt Lubomirski, skrzydło południowe zyskało rokokowe ozdoby okien.
Upadek zamku
Koniec panowania Lubomirskich w Janowcu przypadł na 1783 rok. Jerzy Marcin Lubomirski sprzedał klucz janowiecki wraz z zamkiem podkomorzemu krzemienieckiemu Mikołajowi Junoszy Piaskowskiemu. Rezydencja zaczęła wówczas podupadać. Magnat lekką ręką trwonił swój majątek i gdy nie było już czego wydawać, dokonał żywota w niszczejących murach.
Po jego śmierci, dobra janowieckie zostały sprzedane rodzinie Osławskich z Krakowa. Po nich kolejnymi właścicielami byli: August Zawisza, Feliks Ćwirko-Gotycki i Paulina Wiktoria Zieleniewska. Niestety, po Lubomirskich żaden posiadacz rezydencji nie był szczególnie zainteresowany utrzymaniem jej w należytym stanie. Dla nich, zamek był przede wszystkim tanim źródłem solidnego budulca. Całe wyposażenie (łącznie z pokrywającymi ściany marmurami) zostało sprzedane, a wspaniała niegdyś budowla popadła w ruinę.
Zamek w Janowcu w XX wieku
W 1931 roku zamek w Janowcu został kupiony przez ostatniego prywatnego właściciela – warszawiaka Leona Kozłowskiego. Inwestor planował częściową odbudowę ruin, ale niewiele z tego wyszło. Wzniesiona przez Firlejów rezydencja popadała w dalszą ruinę.
Zamek we współczesności
W 1975 roku obiekt został zakupiony od Kozłowskiego przez Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym. Podjęto wówczas intensywne działania, zmierzające do zabezpieczenia rozpadających się ruin. Rozpoczęły się prace remontowo-budowlane, których celem była częściowa rekonstrukcja i dostosowanie zamku do potrzeb turystycznych.
Przez pół wieku zamek w Janowcu pozostawał filią Muzeum Nadwiślańskiego. Obiekt ten odgrywa jednak ogromną rolę w dziedzictwie kulturowym regionu, a jako taki powinien mieć wyższy status. 1 stycznie 2025 roku placówkę przekształcono w samodzielną instytucję kultury – Muzeum Zamek w Janowcu.
Zwiedzanie zamku w Janowcu
Reorganizacja wymusiła czasowe zamknięcie obiektu, ale od lutego zamek znów jest dostępny dla zwiedzających. Poza szlachecką rezydencją, na zespół zamkowy składa się także zabytkowy park i skansen zabudowy dworskiej. W odbudowanych zamkowych wnętrzach eksponowana jest wystawa stała, której tematem są dzieje dóbr janowieckich. Od maja do października organizowane są wystawy czasowe.

Dobrze zachowane ruiny warto odwiedzić nie tylko dla bogatej ekspozycji. Zamek sam w sobie stanowi niemałą atrakcję. Zrekonstruowane krużganki we wschodniej części dziedzińca prezentują się fantastycznie, podobnie zresztą jak odbudowany pałac północny i łączący się z wieżą apartament zachodni. Warto też zobaczyć odkryte tarasy budynku bramnego, z których rozpościera się wspaniała panorama doliny Wisły.
Jakie atrakcje oferuje skansen?
Odwiedzając Janowiec, w planie wycieczki warto uwzględnić także znajdujący się nieopodal zamku niewielki skansen. Można tam podziwiać między innymi pochodzący z drugiej połowy XVIII stulecia barokowy modrzewiowy dwór z Moniak, gdzie znajduje się stała wystawa wnętrz domu ziemiańskiego. Wymieniając atrakcje tego miejsca, nie sposób pominąć spichlerza z Podlodowa (gdzie eksponowane są między innymi łodzie transportowe i służące do połowu ryb na Wiśle), lamusa z woźnicą z Kurowa i stodoły z Wylągów. Każdy z tych obiektów jest datowany na XIX wiek.
Ciekawostki o zamku w Janowcu
Na koniec zostawiliśmy kilka ciekawych informacji na temat wspaniałej rezydencji w Janowcu.
- W 1606 roku na zamku w Janowcu pojednali się Zygmunt III Waza i Mikołaj Zebrzydowski, który w historii zapisał się nie tylko jako marszałek wielki koronny, ale także jako ten, który po śmierci Jana Zamoyskiego rozpoczął powstanie nazwane jego nazwiskiem – rokosz Zebrzydowskiego.
- Mierzący 121 na 71 m zamek w Janowcu należy do największych w Polsce.
- Zamek w Janowcu gościł wiele koronowanych głów. Poza Zygmuntem I Starym i Zygmuntem III, we wspaniałej rezydencji przebywali: Stefan Batory, Michał Korybut Wiśniowiecki, Maria Kazimiera de La Grange d’Arquien, August II Mocny, Stanisław Poniatowski i Piotr I Wielki.
- Według legendy, zamek nawiedza Czarna Dama. Duch Heleny Lubomirskiej podobno ukazuje się tam podczas pełni księżyca.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.