Reklama

Rok 2025 okazał się czasem powrotów do znanych kierunków, ale też odkrywania nowych miejsc, które niespodziewanie zdobyły ogromną popularność. Jedni podróżowali, przemieszczając się między europejskimi metropoliami, inni zaś wybierali odległe wyspy, spokojne plaże lub centra kultury i sztuki.

Niezależnie od tego, jak wyglądały wasze tegoroczne trasy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że choć raz wpisaliście w wyszukiwarkę jeden z kierunków, które trafiły do najnowszego zestawienia Google „Rok w podróżach”. Ranking obejmuje miejsca, które w 2025 roku zanotowały największy wzrost liczby wyszukiwań względem 2024 roku – od karaibskich wysp, przez niedoceniane hiszpańskie miasta, aż po polską metropolię, która zaskoczyła swoją wysoką pozycją. Z tego zestawienia można się dowiedzieć, które miejsca najmocniej rozbudzały podróżniczą wyobraźnię.

Najczęściej wyszukiwane kierunki 2025 roku

Na szczycie tegorocznego zestawienia znalazły się trzy zupełnie różne miejsca, które łączy spektakularny wzrost zainteresowania w wyszukiwarce Google. Pierwsze miejsce zajęło hiszpańskie Bilbao, czyli miasto, które jeszcze do niedawna pozostawało w cieniu bardziej oczywistych kierunków Półwyspu Iberyjskiego. W 2025 roku jego popularność eksplodowała, głównie za sprawą połączenia sztuki, architektury i sportu. Podróżni masowo wyszukiwali bilety i noclegi nie tylko z powodu Muzeum Guggenheima czy cenionego Museo de Bellas Artes, lecz także dzięki wydarzeniom piłkarskim. To właśnie finał Ligi Europy UEFA, rozegrany w maju pomiędzy Tottenhamem a Manchesterem United, sprawił, że liczba zapytań dotyczących Bilbao dynamicznie wzrosła.

Drugą pozycję zdobył Barbados – karaibska wyspa, która w ostatnich miesiącach przyciągała uwagę nie tylko pięknymi plażami, ale także dynamicznym rozwojem infrastruktury luksusowej. Nowe połączenia lotnicze oraz zapowiedzi ekskluzywnych otwarć hotelowych przełożyły się na gwałtowny wzrost wyszukiwań, zwłaszcza wśród osób planujących urlopy premium i zimowe wypady do ciepłych krajów. Eksperci wskazują, że to właśnie branża hotelarska, w połączeniu z rosnącą dostępnością lotów transatlantyckich, wywindowała Barbados na drugie miejsce globalnego rankingu.

Na trzecim miejscu uplasował się natomiast Dubaj, który od lat nie traci impetu jako światowa stolica słońca, rozrywki i nowoczesnej architektury. W 2025 roku zainteresowanie tym kierunkiem nadal rosło, podsycane kolejnymi otwarciami luksusowych hoteli, rekordowymi inwestycjami turystycznymi oraz niezmienną popularnością plaż emiratu. Dubaj pozostaje jednym z najbardziej wyszukiwanych miejsc na świecie, a tegoroczny ranking tylko potwierdza jego dominację w segmencie destynacji całorocznych.

Gdzie szukaliśmy wakacji w 2025 roku?

Na pozostałych miejscach znalazły się równie ciekawe kierunki. Wysoko uplasował się m.in. Santander, czyli północnohiszpańskie miasto, które w rekordowym dla Hiszpanii roku turystycznym przyciągnęło uwagę podróżnych łagodniejszym klimatem, długimi plażami i niższymi cenami niż w najbardziej zatłoczonych kurortach. Tuż za nim znalazła się Ibiza, która (mimo sygnałów o spadku liczby turystów) odnotowała stały wzrost wyszukiwań. Nowe otwarcia hoteli i niegasnąca renoma jednej z najbardziej ikonicznych wysp Europy przyczyniły się do większego zainteresowania zarówno jej nocnym życiem, jak i spokojniejszą północą.

Na szóstej pozycji uplasował się Kraków, jedyne polskie miasto w zestawieniu. Dane z raportu Kayak pokazują rekordowe zainteresowanie turystów, zwłaszcza tych poszukujących tańszych, a jednocześnie bogatych kulturowo destynacji. Niższe ceny hoteli i lotów oraz atrakcyjność historycznego centrum sprawiły, że Kraków stał się jedną z najczęściej wpisywanych lokalizacji w Google. Kolejne miejsce zajęła Malaga, której popularność rośnie niemal z miesiąca na miesiąc. Dzięki łagodnym zimom i bardzo wczesnej wiośnie miasto stało się naturalnym wyborem dla osób z północy Europy chcących przedłużyć lato, co przełożyło się na znaczący wzrost ruchu już w pierwszym kwartale roku.

Ósma pozycja przypadła Reykjavikowi, który idealnie wpisuje się w modę na tzw. coolcation. Rozbudowana siatka połączeń oraz rosnące zainteresowanie podróżami nastawionymi na naturę i ciszę sprawiły, że liczba wyszukiwań lotów na Islandię gwałtownie wzrosła. Za nim uplasowała się Bazylea, która poza słynnymi targami Art Basel dodatkowo przyciągnęła uwagę dzięki finałowi UEFA Women’s Euro 2025. Zestawienie zamknął natomiast Düsseldorf – mniej oczywisty, ale coraz chętniej wybierany kierunek. Jego kompaktowy układ, możliwość poznawania miasta pieszo i połączenie luksusowych zakupów z atmosferą tradycyjnej starówki sprawiły, że wielu turystów zaczęło rozważać go jako alternatywę dla bardziej zatłoczonych niemieckich metropolii.

Źródła: Google, Condé Nast Traveler

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama