Pod Koloseum odkryto tajny tunel cesarzy. Można go zwiedzić po raz pierwszy w historii
Po raz pierwszy w historii turyści mogą zobaczyć korytarz, którym dwa tysiące lat temu poruszali się rzymscy cesarze. Tajny tunel pod Koloseum został odrestaurowany i udostępniony zwiedzającym. To wyjątkowa okazja, by zajrzeć w przestrzeń, która przez stulecia pozostawała niedostępna.

Koloseum to jedna z największych atrakcji turystycznych na świecie i symbol potęgi starożytnego Rzymu, który od niemal dwóch tysięcy lat zachwyca miliony zwiedzających. Mimo że większość jego przestrzeni została udostępniona dla publiczności, wiele zakątków wciąż skrywa tajemnice. Badacze od lat prowadzą prace archeologiczne w poszukiwaniu ukrytych przejść i korytarzy, które mogły służyć cesarzom. Teraz jedno z takich miejsc, czyli sekretne przejście cesarza Kommodusa, zostanie po raz pierwszy otwarte dla zwiedzających, umożliwiając wejście do strefy zarezerwowanej niegdyś tylko dla władców i ich najbliższego otoczenia.
Sekretne przejście cesarzy pod Koloseum otwarte po dwóch tysiącach lat
Pod powierzchnią jednej z najbardziej rozpoznawalnych budowli świata kryje się miejsce, do którego przez stulecia nie miał wstępu nikt poza władcami imperium. Odkryty tunel Kommodusa, liczący blisko dwa tysiące lat, niegdyś stanowił sekretne przejście, którym cesarze Rzymu mogli niezauważeni dostać się do swojej loży w Koloseum. Korytarz o długości około 55 metrów został zbudowany z myślą o bezpieczeństwie i prestiżu władców – prowadził bezpośrednio z pałacowego kompleksu na Palatynie do amfiteatru, omijając zatłoczone wejścia i tłumy obywateli.
Swoją nazwę przejście zawdzięcza cesarzowi Kommodusowi, synowi Marka Aureliusza, który panował w latach 177–192 n.e. i którego postać przeszła do historii jako symbol dekadencji późnego imperium. To właśnie w tym tunelu władca miał cudem uniknąć zamachu, co tylko wzmocniło jego obsesję na punkcie własnego bezpieczeństwa. W popkulturze ten cesarz znany jest przede wszystkim z filmu „Gladiator”, w którym Joaquin Phoenix sportretował go jako okrutnego i próżnego tyrana. Jak przypominają źródła archeologiczne, cesarz rzeczywiście lubił występować w roli gladiatora – pojawiał się na arenie przebrany za Herkulesa, walcząc z bezbronnymi przeciwnikami, a raz nawet miał ściąć głowę strusiowi ku uciesze wiwatującego tłumu.

Tunel Kommodusa odkryty na nowo w sercu Rzymu
Ukryty tunel Kommodusa po raz pierwszy został odkryty ponad dwieście lat temu, między 1810 a 1814 rokiem, przez francuskich archeologów. Od tamtej pory korytarz kilkukrotnie otwierano i ponownie zamykano. Kolejne badania przeprowadzono w 1874 roku oraz w latach 90. XX wieku, jednak dopiero współczesne prace konserwatorskie pozwoliły w pełni odsłonić i zabezpieczyć to niezwykłe miejsce. Podczas renowacji całego stanowiska archeolodzy dokładnie zmapowali podziemia, wykorzystując zaawansowane technologie skanowania 3D i narzędzia laserowe, które pomogły utrwalić kruche fragmenty tynku i oczyścić ściany z wielowiekowych osadów.
Po zakończeniu prac oczom badaczy ukazały się marmurowe ściany zdobione scenami mitologicznymi – m.in. przedstawieniem Dionizosa, boga wina i zabawy, a także płaskorzeźbami polowań, walk niedźwiedzi i akrobatów, które niegdyś odzwierciedlały widowiska odbywające się na arenie powyżej. – Po raz pierwszy w historii to przejście zostało otwarte dla zwiedzających. Dzięki temu mogą oni poczuć się tak, jak niegdyś cesarze Rzymu – powiedziała w rozmowie z agencją Reuters archeolog Barbara Nazzaro.
Z kolei Massimo Osanna, czyli dyrektor generalny włoskich muzeów, podkreślił, że otwarcie korytarza to „istotny kamień milowy” łączący badania naukowe z ochroną dziedzictwa kulturowego. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań, takich jak mapy w wersji dotykowej i rekonstrukcje wideo, nowa ekspozycja ma być dostępna dla wszystkich (również osób z niepełnosprawnościami) i pozwolić turystom spojrzeć na Koloseum z całkiem nowej perspektywy.
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


