Plaże bez tłumów i tańsze loty? Tak wyglądają podróże we wrześniu. Oto miejsca, które zyskują po sezonie
We wrześniu podróże nabierają innego wymiaru – bez upałów i wakacyjnego tłoku, a z tańszymi lotami i spokojniejszą atmosferą. To idealny moment, by odkryć Grecję, Włochy czy bardziej egzotyczne zakątki, które po sezonie pokazują swoje najlepsze oblicze.

Spis treści:
- Greckie wyspy we wrześniu – słońce, morze i mniej turystów
- Wybrzeże Amalfi poza sezonem – plaże, zabytki i lokalne festiwale
- Jesień na Wyspach Kanaryjskich. Lanzarote w najlepszym wydaniu
- Dlaczego warto wybrać Wyspy Zielonego Przylądka na jesienny urlop?
- Wyspa, gdzie lato trwa cały rok. Egzotyka bez tłumów
Wrzesień to czas, gdy podróże nabierają nowego wymiaru. Letnie upały łagodnieją, popularne szlaki pustoszeją, a zarówno przyroda, jak i miasta wracają do codziennego rytmu. To moment, w którym można poczuć autentyczny klimat odwiedzanych miejsc – od cichych plaż, przez regiony winiarskie w czasie zbiorów, po zabytkowe uliczki wolne od tłumu turystów. W które zakątki świata warto zatem wtedy wyruszyć?
Greckie wyspy we wrześniu – słońce, morze i mniej turystów
Wrzesień to jeden z najpiękniejszych momentów na odwiedzenie Grecji i jej wysp. Morze, nagrzane przez całe lato, ma idealną temperaturę do kąpieli, a klimat staje się przyjemniejszy – bez męczących upałów. To czas, gdy dzieci wracają do szkół, a popularne kurorty mogą odetchnąć po sezonowym oblężeniu. Plaże, tawerny i miasteczka nadal tętnią życiem, ale już bez wakacyjnego zgiełku. To idealna pora, by zobaczyć nie tylko słynne Mykonos czy Kos, ale również mniej znane wyspy, jak Sifnos czy Milos, gdzie błękitne kopuły kościołów, piaszczyste plaże i lokalna kuchnia tworzą atmosferę sprzyjającą prawdziwemu relaksowi.
Atutem wrześniowych podróży są też niższe ceny biletów i noclegów – choć nadal warto rezerwować je z wyprzedzeniem, zwłaszcza w miejscach takich jak Santorini czy Rodos. Promy między wyspami kursują według letnich rozkładów aż do października, co sprzyja planowaniu krótkich rejsów między archipelagami. To także sezon lokalnych świąt i festiwali związanych z winobraniem i zbiorami oliwek – idealna okazja, by doświadczyć greckiej codzienności, tradycji i gościnności w jej najbardziej autentycznej odsłonie.
Wybrzeże Amalfi poza sezonem – plaże, zabytki i lokalne festiwale
We wrześniu włoskie Wybrzeże Amalfi nadal emanuje letnią atmosferą, ale bez wakacyjnego tłoku. Temperatury wahają się między 25 a 28°C, morze zaprasza do kąpieli, a spacery po Positano, Ravello czy Amalfi stają się spokojniejsze i znacznie przyjemniejsze. To świetny czas na degustację limoncello, odwiedziny w lokalnych manufakturach ceramiki czy rejs na Capri.
Osobom pragnącym połączyć relaks z kulturą szczególnie poleca się Sorrento – miasto łączące plażowy klimat z bogatą historią. Zaledwie 13 km dalej znajduje się natomiast Cala Mitigliano, jedna z najpiękniejszych plaż w regionie z krystalicznie czystą wodą. Historyczne centrum Sorrento zachęca do spacerów, a XIV-wieczny Klasztor św. Franciszka to obowiązkowy punkt dla wielbicieli architektury. Co więcej, miłośnicy historii mogą udać się do oddalonych o godzinę drogi Pompejów, gdzie jesienne światło dodaje zwiedzaniu wyjątkowego uroku.
Warto wiedzieć, że wrzesień to ostatni miesiąc, w którym promy pomiędzy Sorrento, Capri, Neapolem i Amalfi kursują według letnich rozkładów – bilety warto rezerwować z wyprzedzeniem, zwłaszcza w weekendy. Należy też pamiętać, że we włoskich miastach wrzesień to czas lokalnych wydarzeń i świąt (np. Festa di San Gennaro w Neapolu), które pozwalają lepiej poznać lokalną kulturę. Ceny noclegów zaczynają wtedy spadać, choć w miejscach takich jak Positano czy Capri nadal trzeba liczyć się z dużym zainteresowaniem.

Jesień na Wyspach Kanaryjskich. Lanzarote w najlepszym wydaniu
Lanzarote, jedna z najchętniej odwiedzanych Wysp Kanaryjskich, we wrześniu oferuje łagodny klimat, mniej turystów i dużo słońca. Temperatury utrzymują się między 26 a 29°C, a suche powietrze oraz morska bryza sprzyjają sprzyjają zarówno plażowaniu, jak i aktywnemu wypoczynkowi. Choć większość kurortów, które skupiają się przy Playa Blanca i Playa del Carmen, latem są pełne ludzi, to we wrześniu dają więcej przestrzeni i spokoju – bez kolejek, zgiełku i gwaru sezonowego tłumu.
To także doskonały czas, by odkryć mniej znane zakątki wyspy. Wulkaniczne krajobrazy na północy Lanzarote tworzą spektakularny kontrast z bielonymi miasteczkami i turkusowym oceanem. Obowiązkowym punktem jest Park Narodowy Timanfaya, gdzie można podziwiać geotermalne zjawiska, a także Jameos del Agua, czyli system jaskiń połączony z artystyczną przestrzenią. Warto też odwiedzić punkt widokowy Mirador del Río z panoramą na wyspę La Graciosa.
Lanzarote obsługuje bezpośrednie loty z wielu europejskich miast, a we wrześniu ich ceny są niższe niż w szczycie sezonu. Promy i transport publiczny kursują regularnie, ale dla większej swobody warto wypożyczyć samochód (drogi są dobrze utrzymane, a ruch niewielki). Poza głównymi kurortami należy rozważyć nocleg w mniejszych miejscowościach, takich jak Yaiza czy Haría – spokojniejszych, ale dobrze skomunikowanych z resztą wyspy.
Dlaczego warto wybrać Wyspy Zielonego Przylądka na jesienny urlop?
Na wrześniowy urlop dobre też są Wyspy Zielonego Przylądka – zwłaszcza dla tych, którzy szukają słońca, spokoju i niezwykłej przyrody bez konieczności lotu na drugi koniec świata. Położone u wybrzeży Afryki, oferują temperatury sięgające 30°C, a szafirowa woda i jasne, szerokie plaże – szczególnie na wyspie Sal – przypominają Karaiby, choć są znacznie mniej zatłoczone.
Miłośnicy sportów wodnych mogą tu spróbować kitesurfingu lub windsurfingu – wybrzeże Santa Maria to mekka sportów wodnych. Z kolei aktywni turyści powinni odwiedzić górzystą wyspę Santo Antão, pełną plantacji trzciny cukrowej i zielonych dolin. W Santa Maria czy Mindelo życie natomiast toczy się w rytmie morny i kreolskiej gościnności – to idealne miejsca, by spróbować lokalnego rumu i świeżych owoców morza.
Warto wiedzieć, że we wrześniu dostępne są bezpośrednie loty czarterowe z wielu europejskich miast. Sal i Boa Vista to najlepsze opcje na plażowy wypoczynek, natomiast górzyste wyspy warto odwiedzić promem lub lokalnym lotem. Wiza nie jest wymagana przy pobycie do 30 dni, a na miejscu obowiązuje waluta escudo (CVE), choć euro bywa akceptowane.
Wyspa, gdzie lato trwa cały rok. Egzotyka bez tłumów
Leżący na Oceanie Indyjskim Mauritius we wrześniu zachwyca idealną pogodą – temperatury utrzymują się między 24 a 27°C, wilgotność jest umiarkowana, a opady rzadkie. To końcówka lokalnej zimy, dlatego turystów jest mniej, a plaże i atrakcje znacznie spokojniejsze niż w sezonie.
Wyspa oferuje znacznie więcej niż tylko pocztówkowe krajobrazy. Białe plaże i turkusowe laguny to doskonałe miejsce na wypoczynek, ale warto też wybrać się na wędrówkę przez tropikalny Park Narodowy Black River Gorges, zanurkować w krystalicznych wodach Blue Bay Marine Park lub popłynąć katamaranem wzdłuż wybrzeża.
Równie wyjątkowa jest lokalna kultura – Mauritius to mieszanka wpływów afrykańskich, indyjskich, chińskich i europejskich. W stolicy, Port Louis, można odwiedzić kolorowe targi, skosztować przypraw, tropikalnych owoców i lokalnych przysmaków. Choć na wyspę nie ma bezpośrednich lotów z Polski, dogodne połączenie zapewniają m.in. Turkish Airlines i Emirates. Dla obywateli Polski wiza nie jest wymagana przy pobytach do 90 dni.

Źródła: National Geographic Polska, Fabric Magazine, Rankomat
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


