Nowy sezon, stare problemy. Turyści znów wchodzą na lód Morskiego Oka
W Tatrach od kilku tygodni można zaznać iście zimowej atmosfery. Pierwsze opady śniegu niosą ze sobą jednak pierwsze niebezpieczne sytuacje stworzone przez turystów. Teraz, gdy po raz pierwszy tym roku pokryło się lodem słynne Morskie Oko, władze Parku Narodowego apelują o szczególną rozwagę.

Nowy sezon zimowy i nowe nierozważne zachowania odwiedzających polskie góry. Tym razem turyści, pomimo zakazu Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), tłumnie weszli na skutą lodem taflę Morskiego Oka. Leśnicy apelują, że było „bardzo blisko wielkiej tragedii”.
Pierwszy lód – pierwsze problemy
Od kilku dni odwiedzający Tatry mogą podziwiać największą wizytówkę TPN – górskie jezioro Morskie Oko, całkowicie pokryte warstwą lodu. Turyści nie poprzestali na robieniu pamiątkowych zdjęć z brzegu jeziora pod Rysami — weszli także na sam środek zamarzniętego akwenu, by tam wykonać kolejne fotografie. Mimo jasnych zakazów ustalonych przez władze Tatrzańskiego Parku Narodowego odwiedzający tłumnie zaczęli przedzierać się na środek tafli Morskiego Oka.
Leśnicy informują, że mamy do czynienia z bardzo świeżą warstwą lodu. W przeciwieństwie do środka zimy, kiedy jego grubość osiąga nawet metr, obecnie lód jest zdecydowanie cieńszy. Każde wejście grozi więc załamaniem pokrywy lodowej i wpadnięciem człowieka do wody o temperaturze około 1°C. „Kąpiel” w takiej wodzie grozi szybkim wychłodzeniem organizmu, co bez odpowiedniej reakcji może prowadzić do hipotermii, utraty przytomności, a nawet śmierci.
Turyści jak „barany”
Turyści, mimo zakazów władz parku, nieprzerwanie wchodzili na taflę Morskiego Oka. Nie pomogły interwencje leśników mające na celu zatrzymanie tłumu. Leśniczy Grzegorz Bryniarski z TPN ostrzega przed skalą nierozważnego działania: „Wchodzi jeden i drugi, a później wchodzi całe tysiąc. (…) Nikt nie myśli, a my nie jesteśmy w stanie tego upilnować”.
Nad Morskim Okiem nie ma żadnych barierek odgradzających turystów przed wejściem na jezioro. Władze liczą na zdrowy rozsądek odwiedzających oraz ich przygotowanie przed przyjazdem w góry. Bryniarski tłumaczy, że każdy, kto uprawia górską turystykę zimową, powinien najpierw zapoznać się z trasami w okresie letnim, gdy przejrzystość jest zdecydowanie lepsza.
Zimowe utrudnienia w Tatrach
Przed wycieczką w Tatry w sezonie zimowym należy zapoznać się z potencjalnymi zagrożeniami panującymi na szlakach. Strona internetowa Tatrzańskiego Parku Narodowego regularnie udostępnia informacje o miejscach, gdzie turystyka może być utrudniona lub wręcz niemożliwa. Można tam znaleźć choćby komunikaty o zagrożeniach związanych ze spadającymi kamieniami czy gałęziami oraz o szlakach zamkniętych dla ruchu turystycznego. Przed wejściem do parku należy również zapoznać się z regulaminem oraz ewentualnymi konsekwencjami złamania zasad obowiązujących na tym obszarze.
Inną istotną informacją, którą należy sprawdzić przed planowaniem tatrzańskich wycieczek, jest poziom zagrożenia lawinowego. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe monitoruje i publikuje na swojej stronie aktualny stopień zagrożenia lawinowego.
Zwiedzając Tatry zgodnie z regulaminem, nie tylko mamy szansę przeżyć wyjątkowe górskie wrażenia, lecz także dbamy o własne zdrowie w tym szczególnie narażonym na niebezpieczeństwo okresie w górach. Łamanie zasad może doprowadzić nie tylko do trwałego zniszczenia przyrody, ale również do uszkodzenia zdrowia turystów
Nasz autor
Olaf Kardaszewski
Absolwent Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim. Obecnie student magisterskiego kierunku Studiów Miejskich na tej samej uczelni. Interesuje się społecznymi i kulturowymi aspektami zmieniającego się świata, o czym chętnie pisze w swoich pracach. Współprowadzący projekt „Podziemna Warszawa” w National Geographic Polska. Uwielbia podróże, w trakcie których zawsze stara się obejrzeć mecz lokalnej drużyny piłkarskiej.

