Nowa twarz Matki Bożej poruszyła Hiszpanię. Wierni mówią o nieudanej operacji plastycznej
Nowy wygląd jednej z najważniejszych figur sakralnych w Hiszpanii wywołał burzę emocji. Wierni płaczą, protestują i porównują Madonnę do ofiary nieudanej operacji plastycznej. Co poszło nie tak?

Spis treści:
W Sewilli doszło do kryzysu, który poruszył niemal całą Hiszpanię. Chodzi o jedną z najsłynniejszych figur sakralnych w kraju – XVII-wieczną Matkę Bożą Macarena, znaną także jako Nuestra Señora de la Esperanza. Po przeprowadzeniu rutynowej renowacji figura natychmiast wywołała falę protestów, łez i oburzenia.
Nowy wygląd Maryi oburzył wiernych
Renowacja figury trwała zaledwie pięć dni. Prace miały zapewnić „oczyszczenie” i „zachowanie wartości artystycznej i duchowej”, jednak efekt zwiódł wiele osób. Okazało się, że zmieniono odcień skóry Maryi, a na jej twarzy pojawiły się nowe, nienaturalnie długie rzęsy. Wierni uznali, że Madonna straciła swoje matczyne spojrzenie. Niektórzy porównali efekty renowacji do nieudanej operacji plastycznej.

Bractwo Macarena, od wieków opiekujące się figurą, znalazło się pod ogromną presją. W nocy z poniedziałku na wtorek, po dziewięciogodzinnych obradach, opublikowano oficjalne oświadczenie z przeprosinami „za moralne i dewocyjne szkody”. W oświadczeniu podkreślono, że prace prowadził prof. Francisco Arquillo Torres z Uniwersytetu w Sewilli. To on opracował raport obejmujący 11 punktów wymagających interwencji konserwatorskiej. Zgodnie z dokumentacją, nie planowano żadnych drastycznych zmian w wyglądzie Maryi.
Z powodu kontrowersji figura szybko przeszła dwie nieoficjalne „mikrorestauracje”. Najpierw skrócono rzęsy, a następnie próbowano odwrócić cieniowanie skóry. Bazylikę kilkukrotnie zamykano, by uniknąć kolejnych protestów. Pomimo starań, wielu wiernych nadal twierdzi, że Maryja „nie przypomina tej, z którą dorastali”.
Duchowy symbol Sewilli
Na pomoc wezwano specjalistów z Andaluzyjskiego Instytutu Dziedzictwa Historycznego (IAPH). Mają ocenić bieżący stan figury i opracować plan ewentualnej rekonstrukcji pierwotnego wyglądu. Do konsultacji nieformalnie włączono także uznanych hiszpańskich konserwatorów zabytków.
Nuestra Señora de la Esperanza to dla mieszkańców Andaluzji symbol lokalnej duchowości, kultu maryjnego i dziedzictwa kulturowego. Co roku w Wielkim Tygodniu figura bierze udział w procesjach, które przyciągają tłumy z całego świata. W Sewilli jest traktowana niemal jak członek rodziny. Dla wielu mieszkańców to najważniejszy symbol miasta. Właśnie dlatego ingerencje w jej wygląd to kwestie nie tylko estetyczne, ale też tożsamościowe i religijne.
To już kolejny raz, gdy w Hiszpanii dochodzi do konfliktu między sztuką a sacrum. W 2024 roku kontrowersje wzbudził oficjalny plakat z okazji Wielkiego Tygodnia. Grafika przedstawiała realistycznego, zmysłowego Chrystusa na czerwonym tle. Projekt wywołał wówczas głośną dyskusję o tym, gdzie kończy się artystyczna ekspresja, a zaczyna obraza uczuć religijnych.
Źródło: El Pais
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.