Reklama

Spis treści:

  1. Od Sorbony po Nowy Jork. Jak dojrzewało marzenie o Paryżu?
  2. Nowe życie po 80-tce. Przeprowadzka na inny kontynent
  3. Dlaczego ludzie po 70-tce podejmują takie decyzje?

Coraz częściej w mediach pojawiają się historie osób, które dopiero na emeryturze decydują się na radykalne życiowe zmiany. Dla jednych to życie na pokładzie statku i rejs dookoła świata, jak w przypadku 77-letniej Sharon. Dla innych, jak Mary Jane z Nowego Jorku, to przeprowadzka na inny kontynent. Mając 79 lat porzuciła doskonale znane sobie życie i zamieszkała w Paryżu. Choć początki były trudne, dziś nie ma wątpliwości, że to jedna z najlepszych decyzji, jakie kiedykolwiek podjęła.

Od Sorbony po Nowy Jork. Jak dojrzewało marzenie o Paryżu?

Mary Jane Walkie dorastała w Teksasie w USA, ale od najmłodszych lat wiedziała, że chce zobaczyć różne zakątki świata. Mając 21 lat wyjechała do Francji, gdzie przez rok studiowała na Sorbonie. Później dostała pracę w Ameryce Południowej i przez kolejne lata mieszkała m.in. w Boliwii oraz Paragwaju, przy okazji perfekcyjnie opanowując język hiszpański. Następnie osiadła w Nowym Jorku. Tam zaczęła śpiewać w chórze, z którym koncertowała w różnych częściach świata.

10 lat temu ze swoimi przyjaciółmi wróciła do Paryża i na nowo się w nim zakochała. – Nowy Jork jest wspaniały, ale na różnych etapach życia pragnie się innych rzeczy. (...) Stwierdziłam, że chciałabym przeprowadzić się do Francji – wspominała w wywiadzie dla CNN. Od tamtej pory starała się być w Paryżu przynajmniej dwa razy do roku, poznając kulisy miejscowego życia. Finalnie w grudniu 2021 roku sprzedała swoje nowojorskie mieszkanie i na stałe przeniosła się do stolicy Francji. – Udało mi się uzyskać za nie bardzo dobrą cenę. Wystarczyło na życie, choć nie na zakup nowego lokum w stolicy Francji. Ale tutaj jestem – dodała.

Nowe życie po 80-tce. Przeprowadzka na inny kontynent

Dziś Mary Jane ma 83 lata i mieszka w spokojnej dzielnicy na południowo-zachodnich obrzeżach Paryża. Cały czas pracuje zdalnie i prowadzi skromne, ale aktywne życie. Choć jej przeprowadzka okazała się spełnieniem wieloletniego marzenia, początki nie były łatwe. Szczególną trudność sprawiło jej znalezienie mieszkania. – We Francji obowiązuje prawo, które chroni lokatorów powyżej 80. roku życia przed eksmisją, dlatego właściciele często obawiają się podpisywać umowy z osobami w podeszłym wieku. Nie miałam o tym pojęcia – przyznała, informując, że ostatecznie udało jej się znaleźć niewielkie lokum z jedną sypialnią.

Zaznaczyła też, że zmiana statusu – z turystki na mieszkankę – okazała się większym wyzwaniem, niż się spodziewała. Miasto, które znała z wcześniejszych wizyt, było zupełnie inne podczas codziennego życia. – Początki były trudniejsze, niż przypuszczałam – mówiła, podkreślając jednak, że mimo wszystko szybko zaaklimatyzowała się w nowym środowisku. – Jestem dość rozmowna, więc łatwo nawiązuję kontakty – tłumaczyła.

Mary Jane Wilkie w rozmowie z CNN również wyznała, że nie przestaje ją zachwycać paryska architektura, rytm życia i lokalna kuchnia. – To miasto wciąż mnie oczarowuje. Nawet te nowe, mniej urokliwe budynki mają w sobie coś pięknego – stwierdziła. Z kolei zapytana, czy decyzja o przeprowadzce do Francji w wieku 79 lat była odważna, odpowiedziała z dystansem. – Ludzie mówią: „Och, w tym wieku to wymagało wielkiej odwagi!”. Ale dla mnie to nie była odwaga. Odwaga to działanie mimo strachu. A ja się nie bałam. To była decyzja, która po prostu musiała zostać podjęta – podsumowała.

Dlaczego ludzie po 70-tce podejmują takie decyzje?

Dlaczego osoby w dojrzałym wieku podejmują tego typu decyzje? Postanowiliśmy o to zapytać psycholożkę Katarzynę Kucewicz. Specjalistka wyjaśniła nam, że choć niektórzy twierdzą, iż to zły czas, z psychologicznego punktu widzenia właśnie wtedy często przychodzi moment, w którym człowiek czuje, że chce zrobić coś ważnego dla siebie. Coś, co nada życiu większy sens.

– W psychologii rozwojowej mówi się o tym, że życie dzieli się na różne fazy. Kiedy jesteśmy w dojrzałym wieku to wkraczamy w fazę bilansu. To taki czas, kiedy z dystansem patrzymy na to, co było, i zaczynamy się zastanawiać: czy zrobiłam wszystko, co chciałam? Czy czegoś nie odkładałam latami „na później”? I wtedy pojawia się naturalna potrzeba domknięcia własnej historii – czasem w sposób symboliczny, czasem poprzez bardzo konkretny, odważny ruch – tłumaczyła Katarzyna Kucewicz.

Co więcej, w takich decyzjach często kryje się potrzeba sprawczości. – Chęć powiedzenia sobie i światu : „To nadal ja kieruję swoim życiem. Mam wybór, mam głos”. I to jest absolutnie naturalne. Wiek nie wyklucza przecież potrzeby wolności, nowych doświadczeń czy spełniania marzeń, które czekały całe dekady – kontynuowała.

Nie da się też pominąć jeszcze jednej rzeczy: świadomości własnej śmiertelności. – Im jesteśmy starsi, tym mocniej to czujemy. Ale to wcale nie musi być myśl smutna czy przygnębiająca. Wręcz przeciwnie – wiele osób mówi wtedy sobie: „Chcę wykorzystać ten czas tak, jak czuję. Teraz, nie później”. To takie bardzo ludzkie, głęboko osobiste „teraz albo nigdy”. I jeszcze jedna ważna kwestia. W naszej kulturze osoba starsza często funkcjonuje w jednej roli: babci, dziadka, kogoś, kto już głównie odpoczywa. A przecież wiele osób po siedemdziesiątce wcale nie czuje, że to jest ich jedyna rola. Czasem wręcz przeciwnie — pojawia się potrzeba pokazania, że życie nadal się toczy. Że można być w ruchu, można mieć marzenia, można się na nowo odkrywać – dodała specjalistka, znana w sieci jako @psycholog_na_insta.

Źródło: National Geographic Polska, CNN, Local News 8

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama