Łosie na ulicach, łososie w centrum miasta i bazy wojskowe – ciekawostki o Anchorage
Największe miasto Alaski to rzadki przykład miejsca, gdzie w ciągu jednego dnia można uczestniczyć w międzynarodowej konferencji, a po pracy stanąć oko w oko z łosiem na ścieżce rowerowej.

Anchorage, największe miasto Alaski, to miejsce gdzie surowa arktyczna przyroda spotyka się z geopolityką. Mimo że stolica stanu formalnie znajduje się w Juneau, to właśnie Anchorage pełni rolę gospodarczego, kulturalnego i komunikacyjnego centrum. Ponad 290 tysięcy mieszkańców (niemal 40% populacji całej Alaski) żyje w mieście, które graniczy z dziewiczą tundrą, lasami i górami.
Anchorage – podstawowe fakty
Położone na wybrzeżu Zatoki Cooka, u stóp masywu Chugach, Anchorage jest oddalone od amerykańskich metropolii o tysiące kilometrów. Od Seattle, najbliższego dużego miasta kontynentalnych Stanów Zjednoczonych, dzieli je ok. 3700 km. Mimo to dzięki międzynarodowemu portowi lotniczemu, jest jednym z kluczowych węzłów transportowych między Ameryką Północną a Azją.
Anchorage pełni kluczową rolę w systemie obronnym Stanów Zjednoczonych. Na jego obrzeżach znajduje się baza wojskowa Joint Base Elmendorf–Richardson (JBER). Kompleks rozciąga się na powierzchni ponad 100 km² i stacjonuje w nim kilka tysięcy żołnierzy, mieszkających tam wraz z rodzinami.
Położenie Anchorage sprawia, że JBER jest jedną z najbardziej wysuniętych na północ baz wojskowych USA, a jej strategiczne funkcje to nie tylko obrona Alaski, lecz także możliwość szybkiego reagowania w rejonach Arktyki, Azji i Pacyfiku.
Strategiczne położenie i historia
Miasto powstało stosunkowo niedawno, bo w 1914 roku, jako obóz dla robotników budujących sieć kolejową Alaska Railroad. Nazwa „Anchorage” oznacza „kotwicowisko” i nawiązuje do spokojnej Zatoki Cooka, w której statki mogły bezpiecznie cumować.

Rozwój miasta przyspieszył podczas II wojny światowej, gdy powstały tu kluczowe dla USA bazy wojskowe. W 1964 roku Anchorage nawiedziło jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi w historii, o magnitudzie 9,2. Mimo ogromnych zniszczeń, miasto odbudowano, a w jego centrum można dziś znaleźć tablice i zdjęcia dokumentujące tamte wydarzenia.
Anchorage jest jednym z najbardziej wielokulturowych miast USA. Obok potomków pionierów i wojskowych żyją tu rdzenni mieszkańcy Alaski: Inuici, Aleuci, Athabaskowie czy Tlingici. Według statystyk demograficznych w szkołach w Anchorage rozmawia się aż w 94 językach.
Dzikość na wyciągnięcie ręki
Miłośnicy przyrody mają tu niemal nieograniczone możliwości. W pobliżu znajdują się dwa ogromne parki narodowe: Denali i Kenai Fjords. Poza tym blisko jest do licznych rezerwatów, m.in. Chugach National Forest i Kachenak Bay State Park. Sieć miejskich tras pieszych i rowerowych liczy ponad 190 km, a w zimie ścieżki zamieniają się w biegowe trasy narciarskie.
Dzika przyroda dosłownie wchodzi w miasto: łosie potrafią spacerować po osiedlach, a zaledwie kilkanaście kilometrów dalej można obserwować orki i wieloryby w zatoce.
W pogodne dni z Anchorage widać Denali — najwyższy szczyt Ameryki Północnej (6190 m n.p.m.), oddalony o 210 km. Latem miasto doświadcza „białych nocy”, gdy słońce zachodzi na krótko lub wcale, a zimą — zaledwie kilku godzin dziennego światła, rekompensowanych jednak przez spektakularne zorze polarne.
Zaskakujące fakty o Anchorage
- leży bliżej stolicy Rosji – Moskwy – niż Nowego Jorku;
- latem potrafi tu być równie ciepło, co w Polsce – temperatury sięgają 25 st. C;
- jest światowym liderem towarowego ruchu lotniczego: codziennie lądują tu i startują dziesiątki samolotów transportowych;
- w promieniu 50 km od centrum żyje więcej łosi niż w jakimkolwiek innym dużym mieście świata;
- w centrum miasta, przy Ship Creek, można łowić łososie. Rzeka znajduje się tuż obok głównej ulicy Second Avenue, organizowane są tam nawet zawody wędkarskie;
- w okolicy oprócz bazy amerykańskich sił powietrznych znajduje się też część tzw. tarczy antyrakietowej.
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.

