To jedna z najwspanialszych świątyń. Stała się symbolem zmian zachodzących na świecie
Hagia Sophia uchodzi za jedno z największych dzieł architektury bizantyjskiej. Na przestrzeni wieków wspaniała świątynia była świadkiem wielu dziejowych wydarzeń – koronacji cesarzy, krucjat, wielkich kataklizmów i przemian zachodzących w religii i polityce. Dziś jest nie tylko miejscem modlitwy, ale także jedną z najwspanialszych atrakcji turystycznych i najbardziej wyrazistym symbolem Stambułu.

Spis treści:
- Zanim powstała Hagia Sophia
- Justynian I zapragnął wybudować najwspanialszą świątynię
- Kościół Mądrości Bożej stał się meczetem Mądrości Bożej
- Świątynia stała się muzeum
- Międzynarodowy skandal
- Bizantyjskie mozaiki to arcydzieła sztuki sakralnej
- Co jeszcze można podziwiać w świątyni?
Każdy miłośnik historii i zabytków powinien przynajmniej raz udać się do Stambułu. Wspaniały pałac Topkapi, imponujący pałac Dolmabahçe, Cysterna Bazyliki, ikoniczna wieża Galata – można tak wymieniać i wymieniać. Na liście atrakcji dawnej stolicy Turcji nie można pominąć meczetów, a zwłaszcza jednego – górującej nad miastem świątyni Hagia Sophia. To unikatowe miejsce, wpisane na listę UNESCO, stanowi najwspanialszy przykład bizantyjskiej architektury i sztuki.
Zanim powstała Hagia Sophia
Przed Hagią Sophią na miejscu, gdzie dziś wznosi się wspaniały meczet, istniały dwie świątynie. Pierwsza powstała w 325 roku, gdy Konstantyn Wielki, pierwszy chrześcijański władca Imperium Rzymskiego, założył Konstantynopol. Kościół „Megale Ekklesia” (czyli „Wielki Kościół”) pełnił funkcję głównego miejsca modlitwy w nowej stolicy. Dokładny wygląd budowli nie jest znany. Najprawdopodobniej był to dość prosty bazylikowy budynek z drewnianym stropem. Wiadomo natomiast, że świątynia spłonęła w 404 roku. Wtedy w Konstantynopolu wybuchły zamieszki w związku z wygnaniem Jana Chryzostoma, gdy cesarzowa Eudoksja nie zgodziła się na reformy patriarchy.
Kolejny kościół powstał w 415 roku, z polecenia cesarza Teodozjusza II. Nowa świątynia pełnymi garściami czerpała z tradycji rzymskiej. Składała się z bazyliki z atrium, a jej fasadę zdobiły marmury. Niestety, nowa budowla nie przetrwała nawet stu lat. 13 stycznia 532 roku w Konstantynopolu rozpoczęło się powstanie ludowe, będące reakcją na politykę Justyniana I Wielkiego (rewolta Nika). W trakcie trwających pięć dni krwawych walk w mieście spłonęło wiele budynków. Jednym z tych, które strawił ogień, był kościół.
Justynian I zapragnął wybudować najwspanialszą świątynię
Jeszcze w tym samym roku cesarz zarządził odbudowę świątyni. Prace z tym związane zlecił Antemiuszowi z Tralles, uznanemu inżynierowi i matematykowi, i Izydorowi z Mieltu, cenionemu architektowi. Według Prokopiusza z Cezarei, Justynian I osobiście uczestniczył w planowaniu kościoła. Władca pragnął bowiem, by nowa świątynia przywróciła miastu świetność i stała się symbolem potęgi Bizancjum.
W samym centrum projektu znalazła się ogromna kopuła o średnicy około 31 metrów. W zamierzeniu projektantów, element ten miał unosić się na pendentach, umożliwiających osadzenie go na kwadratowym planie. Udało się. Kopuła nowej świątyni w Konstantynopolu była jednym z najśmielszych rozwiązań w ówczesnej architekturze. Najśmielszych i najnowocześniejszych.

Nowa świątynia otrzymała nazwę „Hagia Sophia”, co można przetłumaczyć jako „Mądrość Boża” lub „Święta Mądrość”. Budowla została poświęcona 27 grudnia 537 roku. Według legendy, po zakończeniu prac cesarz miał powiedzieć: „Salomonie, przewyższyłem cię!”. Miało to oznaczać, że Hagia Sophia jest wspanialsza od biblijnej Pierwszej Świątyni.
Hagia Sophia symbolizowała związek cesarstwa z Bogiem
Na przestrzeni lat Hagia Sophia pełniła funkcję najważniejszego miejsca kultu religijnego w całym Cesarstwie Bizantyjskim. Nie zmieniło tego nawet potężne trzęsienie ziemi, które rozpętało się w 558 roku. Kataklizm poważnie zagroził świątyni. Runął wówczas jej najważniejszy punkt – centralna kopuła.
Niebawem Hagia Sophia odzyskała świetność. Cesarz właściwie natychmiast zarządził odbudowę zniszczonych fragmentów. Nic dziwnego. W końcu wspaniała świątynia nie tylko symbolizowała potęgę imperium, ale także jego związek z Bogiem.
Żeby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, nowa kopuła została podwyższona. Ten zabieg zwiększył stabilność konstrukcji. Należy jednak wspomnieć, że żadne rozwiązania architektoniczne nie mogły uchronić wspaniałego kościoła przed zagrożeniem, które zawisło nad miastem dziewięć wieków później.
Hagia Sophia w okresie ikonoklazmu
W VIII wieku w Bizancjum rozpoczął się okres sprzeciwu wobec kultu obrazów. Z polecenia Leona III w 726 roku zaczęto niszczyć wizerunki Maryi z Nazaretu, Jezusa Chrystusa i świętych. Trwało to do 843 roku, kiedy cesarzowa Teodora, regentka sprawująca władzę w imieniu Michała III, położyła kres tym działaniom.
W tym czasie wiele mozaik w najważniejszej świątyni w mieście zniszczono lub zamalowano. W IX stuleciu rozpoczął się mozolny proces przywracania dekoracji i tworzenia nowych, co stanowiło wyraz triumfu ikonoduli.
Klęski naturalne i grabieże
W 989 roku rozpętało się kolejne trzęsienie ziemi. Także tym razem majestatyczna kopuła runęła. Budowa nowej trwała dwa lata. Proces nadzorował Trdat, osmański architekt.
W 1204 roku Konstantynopol zdobyli krzyżowcy biorący udział w IV krucjacie. Świątynia została wówczas zbezczeszczona i ograbiona. W mieście powstało Cesarstwo Łacińskie i aż do jego odzyskania w 1261 roku Hagia Sophia służyła katolikom.
Kolejne poważne zniszczenia dokonały się 1894 roku, gdy Stambuł ponownie nawiedziło potężne trzęsienie ziemi. Zniszczeniu uległa wówczas część dekoracji.
Kościół Mądrości Bożej stał się meczetem Mądrości Bożej
29 maja 1453 roku Konstantynopol – symbol potęgi władzy cesarskiej – padł łupem Turków osmańskich. Zdobycie miasta i śmierć Konstantyna XI Paleologa pociągnęły za sobą upadek Bizancjum. Mehmed II Zdobywca uczynił miasto stolicą swojego imperium, którą pozostało aż do XX wieku.
Hagia Sophia przetrwała potężny ostrzał artylerii tureckiej. Budowla zachwyciła sułtana swoim majestatem do tego stopnia, że zdecydował się zachować ją w niemal niezmienionej formie. Niemal, bo budowla musiała zostać dostosowana do wymogów kultu muzułmańskiego.
Ostatnie nabożeństwo
28 maja w kościele odbyła się ostatnia msza. W liturgii uczestniczyli wszyscy obrońcy miasta, bez względu na wyznanie. Obok siebie stanęli biskupi, księża i mnisi, którzy wcześniej zarzekali się, że „nie postawią nogi w katedrze, dopóki nie oczyści się jej z rzymskiego skażenia”. W obliczu niebezpieczeństwa, wszyscy wznosili modły o oswobodzenie.
Dziedzictwo dwóch religii
Po zdobyciu miasta kościół Mądrości Bożej został przemianowany na meczet Mądrości Bożej. Wspaniałe mozaiki i freski, prezentujące postaci religii chrześcijańskiej, zniknęły pod warstwą tynku. Rygorystyczne zasady islamu zabraniały bowiem przedstawień figuralnych w miejscach modlitwy. Odkryta pozostała jedynie mozaika przedstawiająca Matkę Boską w apsydzie i serafów w pendentywach (jedynie zakryto ich twarze metalowymi osłonami w kształcie gwiazd).
We wnętrzu pojawił się mihrab, czyli wskazująca kierunek Mekki nisza. Z rozkazu Mehmeda II dodano także minbar, czyli kazalnicę. Nieco później, bo w XVI wieku, dobudowano cztery minarety. Elementy te pełniły przede wszystkim funkcję religijną, ale pozwoliły też wzmocnić nadwyrężoną konstrukcję kopuły.
Na przestrzeni wieków świątynia doczekała się rozbudowy. Dodano między innymi bibliotekę, sułtańską lożę, mauzolea władców, fontannę do ablucji i medaliony z imionami Mahometa i kalifów. W ten sposób Hagia Sophia stała się unikatowym miejscem, łączącym chrześcijańskie i muzułmańskie dziedzictwo.
Świątynia stała się muzeum
Po zdobyciu Konstantynopola, Imperium Osmańskie rozpoczęło podbój Europy. Marsz Turków osmańskich powstrzymała dopiero Liga Święta, w 1683 roku. Po porażce pod Wiedniem, państwo Osmanów istniało jeszcze przez niemal 250 lat. Gdy 1 listopada 1922 roku sułtanat został zniesiony, a ostatni sułtan, Mehmed VI, uciekł, formalnie przestało istnieć. Niemal rok później, 29 października 1923 roku, powołana została Republika Turcji.

Co wówczas stało się z meczetem? Żeby podkreślić nowoczesny, świecki charakter państwa, w 1934 roku Mustafa Kemal Atatürk zadecydował o zmianie przeznaczenia Hagii Sophii. Miejsce modlitwy, które przez 916 lat służyło chrześcijanom, a przez 481 lat – muzułmanom, zaczęło pełnić funkcję muzeum. Tym samym wspaniała Hagia Sophia stała się dostępna dla ludzi z całego świata.
Po dokonaniu sekularyzacji świątyni, rozpoczęły się intensywne prace konserwatorskie. Freski i mozaiki, które przez prawie pięć stuleci były ukryte pod warstwą tynku, ponownie ujrzały światło dzienne. Z posadzki zniknęły dywany.
Międzynarodowy skandal
Jako muzeum Hagia Sophia stała się jedną z największych atrakcji Turcji. Wspaniała świątynia każdego roku przyciągała miliony odwiedzających, aż do lipca 2020 roku, kiedy sąd administracyjny w Turcji wydał postanowienie o unieważnieniu dekretu z 1934 roku, na mocy którego Hagia Sophia została przekształcona w muzeum. Po tej decyzji Recep Tayyip Erdoğan wydał dokument, w którym postanowił, że od 24 lipca budowla na nowo będzie pełnić funkcję miejsca modlitwy muzułmanów.
Właściwie można było się tego spodziewać, bo faktyczne odejście od świeckości muzeum nastąpiło już w 2016 roku. Wtedy po raz pierwszy od 81 lat muezin zaintonował w jej wnętrzu ezan wzywając wiernych do modlitwy.
Decyzja tureckiego prezydenta wywołała sprzeciw Hieronima II, zwierzchnika greckiego Kościoła prawosławnego. Swoje niezadowolenie wyraził też Bartłomiej I, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola. Papież Franciszek, głowa Kościoła katolickiego, wyraził głęboki smutek w związku z tą decyzją, a władze kilku krajów, w tym Grecji, Francji i Stanów Zjednoczonych wystosowały protest. Zdało się to na nic, bowiem decyzja Erdoğana miała wymiar nie tylko religijny, ale także polityczny. Prezydent w ten sposób podkreślił imperialną przeszłość kraju.
Zwiedzanie? Tak, ale z ograniczeniami
Na szczęście tym razem chrześcijańskie mozaiki nie zostały trwale ukryte. Zdobienia są zakrywane na czas nabożeństw. Recep Tayyip Erdoğan obiecał, że nie zostawi turystów z niedosytem. Prezydent obiecał, że religijne i kulturalne dziedzictwo będzie dostępne dla wszystkich, nie tylko dla muzułmanów. Zapewnił też, że opłaty za wstęp zostaną zniesione. Obietnicy dotrzymał. Turyści mogli wchodzić do świątyni wspólnie z wiernymi, a dystans między nimi zapewniały jedynie barierki i znaki. Zmieniło się to na początku 2024 roku, kiedy Mehmet Nuri Ersoy, turecki minister kultury i turystyki, ogłosił nowe zasady zwiedzania meczetu.
Od stycznia przewodnicy nie mogą oprowadzać zwiedzających po korytarzach. Turyści od razu są kierowani na górną galerię. Przywrócona została też opłata za wstęp. Na osłodę, na początku 2025 roku przekazana została informacja, że do zwiedzania udostępnione zostaną podziemia świątyni – tunele piwnice i grobowce, do których nie można było wchodzić przez ponad 1500 lat.
Czy warto odwiedzić to miejsce? Hagia Sophia skrywa w sobie ogrom bogactwa, nie tylko kulturowego i religijnego, ale także artystycznego. Odpowiedź wydaje się być oczywista. Z górnej galerii można spojrzeć z ciekawej perspektywy na tę perełkę architektury sakralnej.
Bizantyjskie mozaiki to arcydzieła sztuki sakralnej
Z poziomu górnej galerii można podziwiać między innymi wspaniale zachowane bizantyjskie mozaiki. Kunsztowne dzieła przedstawiają wizerunki świętych, a każde skrywa w sobie unikatową symbolikę. Poniżej wymieniamy najwspanialsze dekoracje, które po prostu trzeba zobaczyć.
Mozaika Deesis
Pochodzące z XIII wieku dzieło znajduje się na galerii katedry. Mozaika stworzona dla upamiętnienia końca użytkowania świątyni przez katolików przedstawia Chrystusa Pantokratora, po którego lewej stronie znajduje się Najświętsza Maria Panna, a po prawej – Jan Chrzciciel.
Kunsztowne dzieło zdobi galerię południową, która była zarezerwowana dla cesarza i członków jego dworu. To umiejscowienie sugeruje, że było ono przeznaczone wyłącznie dla nielicznych.
Rekonstrukcje serafów
W pendentywach galerię zdobią pozbawione twarzy wizerunki serafów. Odkryli je w 1849 roku bracia Fossati, podczas prowadzenia prac konserwatorskich. Dwa z czterech wizerunków aniołów to rekonstrukcje. Po oryginalnych mozaikach pozostały jedynie niewielkie fragmenty.
Mozaika Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus
Sklepienie głównej absydy zdobi wizerunek siedzącej na tronie bez oparcia Matki Bożej, na której kolanach siedzi Dzieciątko Jezus. To pierwsza mozaika, która powstała w Hagii Sophii po burzliwym okresie ikonoklazmu. Dzieło odsłonięte 29 marca 867 roku najprawdopodobniej jest rekonstrukcją wcześniejszej, pochodzącej z VI wieku mozaiki.
Mozaika nad bramą cesarską
Jednym z najwspanialszych dzieł zdobiących kościół jest mozaika umieszczona w tympanonie bramy cesarskiej, symbolizująca wieczną władzę cesarzy bizantyjskich, nadaną im przez Zbawiciela.
Dzieło przedstawia Chrystusa Pantokratora, siedzącego na wysadzanym klejnotami tronie. W lewej ręce trzyma księgę, w której zawarta jest inskrypcja: „Pokój z tobą. Ja jestem światłością świata”. Prawą ręką Chrystus udziela błogosławieństwa. Hołd składa mu klęczący u jego stóp cesarz Leon VI Filozof. Po bokach Jezusa widnieją medaliony z wizerunkiem Marii i Archanioła Gabriela.
Mozaika cesarzowej Zoe
Mozaika, na której uwieczniony został wizerunek bizantyjskiej cesarzowej Zoe, znajduje się w południowej galerii. Przedstawiono na niej władczynię trzymającą zwój. Po lewej stronie umieszczono cesarza Konstantyna IX Monomacha, który ofiaruje Jezusowi worek z kosztownościami. Nad jego głową widnieje inskrypcja: „Konstantyn Monomach, pobożny władca Rzymian i sługa jedynego Boga Jezusa”. Inskrypcja pojawia się także nad głową cesarzowej. Ta głosi: „Wielce pobożna cesarzowa Zoe”.
Co jeszcze można podziwiać w świątyni?
W obszarze górnej galerii można zwiedzić lożę cesarzowej. To prywatny obszar widokowy, który tysiące lat temu był zarezerwowany wyłącznie dla bizantyjskich cesarzowych. Usytuowany w taki sposób, by zapewniał idealny widok na główną salę, niegdyś pozwalał władczyniom obserwować nabożeństwa i ceremonie. Dziś pozwala poczuć atmosferę cesarskiego dworu.
Zwiedzanie świątyni daje możliwość przyjrzenia się z bliska najmisterniejszym detalom świątyni. Kunsztownie zdobione marmurowe balustrady, masywne kolumny, wspaniałe wzory na ścianach – to wszystko jest w zasięgu zwiedzających.
Niestety, na dolną część można spoglądać tylko z poziomu galerii. Obszar, gdzie odbywają się modlitwy, jest zamknięty dla turystów.
O czym należy pamiętać?
Jako że Hagia Sophia jest czynnym meczetem, obowiązują pewne zasady zwiedzania. Najważniejsze wymieniamy poniżej.
- Odwiedzający to miejsce powinni mieć na sobie skromny strój. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, powinni zakryć ramiona i kolana. Ponadto panie muszą pamiętać o zakryciu włosów chustą.
- Zgodnie z islamskim zwyczajem, do muzułmańskich świątyń wchodzi się boso, ale turyści nie muszą zdejmować butów. Wynika to z faktu, że nie mają wstępu do części, w której odbywają się modlitwy.
- W czasie modlitw Hagia Sophia pozostaje zamknięta. Przed udaniem się na miejsce, warto sprawdzić aktualny harmonogram.
- Przed wejściem do meczetu, zwiedzający są poddawani kontroli bezpieczeństwa. To rutynowa i niezbędna czynność.
- Fotografowanie wnętrza Hagii Sophii jest dozwolone, ale zaleca się nie używać lampy błyskowej.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.