„Tu wszystko smakuje inaczej” – odwiedziłem kraj, który przez dekady był zamknięty
Albania coraz popularniejszy wakacyjny kierunek wśród Polaków – kusi dziewiczymi plażami, górskimi krajobrazami i autentyczną kulturą. Dowiedz się, dlaczego ten bałkański kraj staje się turystycznym fenomenem i jak przygotować się do podróży.
Spis treści:
- Durres i Riwiera Albańska – wypoczynek dla każdego
- Najciekawsze atrakcje Albanii – co naprawdę warto zobaczyć?
- Naturalne i historyczne cuda Albanii – perełki poza głównym szlakiem
- Albania poza utartym szlakiem – Theth i Góry Przeklęte
- Czego nie wolno robić podczas wakacji w Albanii?
- Czy do Albanii potrzebny jest paszport?
Choć jeszcze dekadę temu Albania była na marginesie europejskiej turystyki, dziś przyciąga podróżników szukających alternatywy dla zatłoczonych kurortów. Zachwyca różnorodnością – od piaszczystych plaż Riwiery Albańskiej po dzikie szlaki Gór Przeklętych. Co sprawia, że Albania zdobywa tak dużą popularność wśród turystów z Polski i Europy? Jakie atrakcje czekają na miejscu i na co warto zwrócić uwagę przy planowaniu podróży?
Durres i Riwiera Albańska – wypoczynek dla każdego
Durres, jedno z najstarszych miast Albanii, dynamicznie przekształca się w nowoczesny kurort przyciągający tysiące turystów z całej Europy. Położone nad Morzem Adriatyckim, z szerokimi plażami i rozwijającą się infrastrukturą turystyczną, staje się konkurencją dla znanych destynacji jak Chorwacja czy Grecja. Coraz liczniejsze hotele, restauracje, promenady i beach bary zbliżają standardy regionu do europejskich liderów branży turystycznej. Albania może poszczycić się dostępem aż do dwóch mórz – Adriatyckiego i Jońskiego, co znacząco rozszerza możliwości wypoczynku.
W kontraście do nadmorskich kurortów, interior kraju pozostaje niemal nietknięty – pełen dzikiej przyrody, tradycyjnych wiosek i zapierających dech w piersiach krajobrazów. To połączenie sprawia, że Albania wakacje oferuje dla każdego coś wyjątkowego – od komfortowego wypoczynku all inclusive, po niezależne podróże z plecakiem, z dala od utartych szlaków.
Bez względu na wybraną formę wypoczynku, pozostanie przez cały tydzień w jednym miejscu byłoby stratą potencjału tego kraju. Albania ma powierzchnię zaledwie 28 748 km², co czyni ją idealną do organizacji wycieczek objazdowych, jednodniowych wypadów i krótkich eskapad po górach i miasteczkach. Wiele atrakcji znajduje się w zasięgu 2–3 godzin jazdy samochodem, co znacznie ułatwia planowanie aktywnego urlopu.
Kraj jest również prawdziwym rajem dla miłośników fotografii – intensywne kolory, kontrasty krajobrazowe i wyjątkowa architektura sprawiają, że niemal każde ujęcie może stać się pocztówką.

Najciekawsze atrakcje Albanii – co naprawdę warto zobaczyć?
Choć Albania kojarzy się głównie z Tiraną, w której jest sporo do zobaczenia, i kurortami Riwiery Jońskiej, to prawdziwe piękno tego kraju odkrywa się z dala od utartych szlaków. Odwiedziwszy Albanię w ramach miesięcznej podróży po Bałkanach, zauważyłem, że prawdziwy klimat Albanii kryje się w miejscach mniej znanych, często pomijanych przez masową turystykę.
Berat – miasto tysiąca okien
Jednym z najbardziej urzekających miejsc jest Berat, zwany również „miastem muzeum”. Wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, zachwyca historyczną zabudową rozlokowaną na zboczu wzgórza, z którego wyrasta średniowieczny zamek Kalaja e Beratit. Charakterystyczna architektura domów z białymi elewacjami i wieloma oknami nadała miastu przydomek „miasto tysiąca okien”. Spacer po jego kamiennych uliczkach to jak podróż w czasie – do epoki, w której kultura osmańska mieszała się z lokalną tradycją.
Kanion Osumi – cud natury nie tylko dla fotografów
Zaledwie 17 kilometrów na północ od Beratu znajduje się Kanion Osumi – jedna z najpiękniejszych formacji geologicznych w kraju. Ten 26-kilometrowy kanion wapienny zachwyca spektakularnymi widokami, stromymi ścianami dochodzącymi nawet do 450 metrów wysokości i soczyście zielonym otoczeniem. Dla miłośników przyrody przygotowano specjalne punkty widokowe, z których można podziwiać zachód słońca, a także wykonywać efektowne zdjęcia.
W sezonie wiosennym i letnim, gdy poziom rzeki Osumi pozwala na bezpieczne spływy, organizowany jest rafting, który umożliwia zobaczenie kanionu z zupełnie innej perspektywy – z poziomu wody. To przygoda zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych miłośników sportów wodnych.
Naturalne i historyczne cuda Albanii – perełki poza głównym szlakiem
Dolina rzeki Wjosy – ostatnia dzika rzeka Europy
Na tle europejskich rzek Wjosa wyróżnia się niespotykaną dzikością i naturalnością – jest uważana za najbardziej naturalną sieć rzeczną na kontynencie. Jej bieg nie został zaburzony przez zapory, sztuczne kanały czy regulacje brzegów, co czyni ją niezwykle cenną przyrodniczo. Woda płynie swobodnie przez cały ekosystem doliny, tworząc siedliska dla rzadkich gatunków ptaków, ryb i ssaków. Niestety, planowane budowy ośmiu zapór hydrotechnicznych stanowią poważne zagrożenie dla tego unikatowego krajobrazu. Choć inwestycje te zostały na razie wstrzymane, przyszłość Wjosy wciąż pozostaje niepewna, dlatego tym bardziej warto zobaczyć ją teraz – zanim zostanie dotknięta przez industrializację.
Dolina Wjosy to także raj dla fotografów i miłośników natury – krystaliczna woda, górskie panoramy i dziewicze brzegi tworzą scenerię, która znika z mapy Europy. W tym roku pisaliśmy już o tym, jak Leonardo DiCaprio ocalił rzekę Wjosę.

Blue Eye – błękitna tajemnica natury
W głębi południowej Albanii, w pobliżu granicy z Grecją, skrywa się jedno z najbardziej niezwykłych zjawisk przyrodniczych regionu – Blue Eye (Syri i Kaltër). To głębokie na ponad 50 metrów źródło krasowe, z którego wydobywa się intensywnie błękitna, krystalicznie czysta woda. Efekt wizualny przypomina tętniące, turkusowe oko – stąd właśnie jego nazwa. Temperatura wody nie przekracza 10°C, a jej klarowność jest tak duża, że można dostrzec strukturę skał głęboko pod powierzchnią.
Blue Eye to miejsce idealne nie tylko do fotografii, ale również do krótkiego relaksu – otoczone lasami, z drewnianymi pomostami i punktami widokowymi, zapewnia kontakt z nieskażoną naturą. Choć kąpiel w źródle jest oficjalnie zabroniona, wielu odwiedzających nie może się oprzeć krótkiej, orzeźwiającej kąpieli.
Most w Mes – kamienny świadek osmańskiej historii
Podróżując przez północną Albanię, warto zatrzymać się w miejscowości Mes, gdzie znajduje się jeden z najlepiej zachowanych osmańskich mostów w regionie Bałkanów. Most na rzece Kir, wybudowany w XVIII wieku, był kluczowym elementem dawnego szlaku handlowego prowadzącego z Szkodry do Prisztiny. Wykonany z kamienia, z pięcioma łukami i precyzyjnie ułożonym brukiem, przetrwał wieki niemal bez zmian.
To nie tylko przykład zaawansowanej inżynierii z epoki Turcji osmańskiej, ale też malownicze miejsce pośród górskich krajobrazów. Warto je odwiedzić, by poczuć klimat dawnych czasów i zrozumieć, jak istotna była Albania w handlowej siatce regionu.
Albania poza utartym szlakiem – Theth i Góry Przeklęte
Jeśli szukasz miejsca, w którym czas płynie wolniej, a natura odgrywa główną rolę, Theth będzie strzałem w dziesiątkę. Ta malownicza wioska położona w sercu Gór Przeklętych (Prokletije) uchodzi za jedną z najbardziej odizolowanych osad w Europie. Otoczona surowymi szczytami, zielonymi dolinami i rwącymi potokami, oferuje idealne warunki do wypoczynku w duchu slow travel – bez masowej turystyki, bez zgiełku, za to z autentyczną atmosferą i ciszą.
Na miejscu nie znajdziemy luksusowych hoteli czy sieciowych kawiarni. Theth wciąż zachowuje swój wiejski charakter, oferując zakwaterowanie głównie w skromnych pensjonatach i gospodarstwach agroturystycznychprowadzonych przez lokalnych mieszkańców. To właśnie ta prostota przyciąga coraz więcej osób spragnionych odpoczynku offline – bez internetu, bez harmonogramu, za to z bliskością natury i lokalnej kultury.
Dla miłośników górskich wędrówek Theth stanowi doskonałą bazę wypadową. W okolicy przebiegają dwa najbardziej znane szlaki trekkingowe w Albanii:
- Valbona Pass Trail – łączy Theth z doliną Valbony, oferując spektakularne panoramy i przejście przez przełęcz na wysokości ok. 1800 m n.p.m.
- Peaks of the Balkans – międzynarodowy szlak przecinający Albanię, Kosowo i Czarnogórę, prowadzący przez dziewicze tereny, górskie łąki i tradycyjne wsie.
Do Theth najłatwiej dostać się autobusem ze Szkodry, choć sama podróż również stanowi atrakcję – droga wiedzie przez kręte serpentyny, wznoszące się wysoko nad dolinami, oferując widoki, które na długo zapadają w pamięć.

Czego nie wolno robić podczas wakacji w Albanii?
Planując urlop, warto znać lokalne zasady i obyczaje, szczególnie jeśli kierunkiem są mniej znane destynacje, jak Albania. Czego nie wolno tam robić? Przede wszystkim nie należy fotografować obiektów wojskowych i strategicznych – może to skutkować konsekwencjami prawnymi. W Albanii obowiązuje też zakaz wwożenia i wywożenia antyków oraz artefaktów historycznych, nawet jeśli pochodzą z targów lub lokalnych sklepików.
Turyści powinni również pamiętać, że spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest formalnie zabronione, choć nie zawsze egzekwowane. W miejscach kultu religijnego należy zachować odpowiedni ubiór i powagę – lekceważące zachowanie może zostać źle odebrane przez lokalną społeczność. W górach i terenach przygranicznych obowiązuje dodatkowa ostrożność – część terenów może być słabo oznakowana lub objęta ochroną. Znajomość tych zasad pozwoli uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i w pełni cieszyć się albańskim wypoczynkiem.
Czy do Albanii potrzebny jest paszport?
Jedno z najczęstszych pytań przed wyjazdem do tego bałkańskiego kraju brzmi: czy do Albanii potrzebny jest paszport? Dla obywateli Polski odpowiedź brzmi – niekoniecznie. Do Albanii można wjechać na podstawie ważnego dowodu osobistego, o ile planowany pobyt nie przekracza 90 dni w ciągu 180-dniowego okresu. To udogodnienie dotyczy obywateli państw Unii Europejskiej i jest jednym z powodów rosnącej popularności Albanii jako kierunku wakacyjnego.
Warto jednak pamiętać, że dokument tożsamości musi być ważny przez cały okres pobytu. Paszport może być przydatny, jeśli planujemy dalsze podróże po Bałkanach, np. przez Kosowo, Macedonię Północną czy Czarnogórę, gdzie formalności graniczne bywają bardziej wymagające. Dla spokoju podróży warto mieć oba dokumenty przy sobie.
Źródło: National Geographic Traveler
Nasz ekspert
Mateusz Łysiak
Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.


