Urbex, czyli eksploracja miejska (z ang. urban explortion) to aktywność ciesząca się z roku na roku coraz większą popularnością. Nie jest to jednak tradycyjne zwiedzanie miast. W urbeksie chodzi o odkrywanie zapomnianych przestrzeni i budynków. Najlepiej, żeby były trudno dostępne. Opuszczone miejsca na Śląsku idealnie się do tego nadają. Czy je znasz?

Gdzie są opuszczone miejsca na Śląsku?

Mimo że urbex zyskuje na popularności, nie jest to bezpieczna aktywność polecana każdemu. Eksploracje starych budynków mogą wiązać się z osunięciem ścian, tynków czy innych zagrożeń. Na Śląsku opuszczone miejsca to między innymi:

  • szyby kopalniane,
  • ośrodki wypoczynkowe,
  • pałace,
  • pustostany.

Opuszczone miejsca na Śląsku można znaleźć, przeglądając mapy turystyczne. Istnieją również specjalne grupy na Facebooku, w których internauci dzielą się swoimi zdjęciami i odkryciami. Nie zawsze zdradzają jednak, gdzie dokładnie zostały wykonane.

Środowisko eksploratorów zrzesza także strona internetowa urbexy.pl. Użytkownicy mogą uzupełniać mapę poszczególnych województw o kolejne opuszczone miejsca. I tak na przykład w województwie śląskim jest ich prawie 240. Większym wynikiem może pochwalić się tylko województwo mazowieckie – 265.

W województwie śląskim najwięcej opuszczonych miejsc odkryto w:

  • Katowicach,
  • Gliwicach,
  • Tychach,
  • Bytomiu,
  • i Rybniku.

Swoje perełki mają też mniejsze miasta.

Opuszczone miasta na Śląsku: Katowice

Katowice to jedno z ulubionych miast polskich miłośników urbexu. Większość opuszczonych miejsc jest schowana i trzeba ich poszukać. Fot. Wiktor Szymrgallo/Getty Images

Zespół trzech kamienic wraz z oficynami. Kamienice mają zostać przebudowane na mieszkania. Oficyny czeka z kolei wyburzenie. Do niedawna brama od strony deptaka była otwarta. Według doniesień eksploratorów z wiosny 2022 r. jest już zamknięta na klucz. Wejścia do budynków zabito z kolei deskami. Opuszczony kompleks mieszkalny wygląda intrygująco nawet z dystansu.

Jedno z najbardziej znanych opuszczonych miejsc w mieście to stara lokomotywiarnia przy ul. Raciborskiej. Obiekt zajmuje dużą powierzchnię, przez co idealnie nadaje się do eksplorowania i zwiedzania. Obok stoją też opuszczone budynki wchodzące w skład kompleksu. Lokomotywiarnia jest opisywana jako miejsce łatwo dostępne. Przy pokonywaniu torów należy jednak zachować szczególną ostrożność.

W internecie można znaleźć również zdjęcia i filmiki nagrane w pozostałościach cechowni i budynku biurowego KWK Murcki. Z relacji wynika, że pomieszczenia zostały częściowo zdewastowane i rozkradzione, ale nadal mają niepowtarzalny klimat.

Kolejny hot spot katowickich eksploratorów to tzw. willa Nikity Chruszczowa. Budynek został wybudowany pod koniec lat 50. XX wieku w ligockim lesie. W opuszczonej willi lata temu działała klinika endokrynologii dziecięcej.

Opuszczone miejsca na Śląsku: Gliwice

Kolorowe Gliwice mają swoje opuszczone miejsca. Gdzie rzadko docierają ludzie? Fot. Manfred Gottschalk/Getty Images

Do niedawna jednym z najbardziej dostępnych miejsc był zespół pięciu bloków mieszkalnych. Ich budowa nigdy nie została ukończona. Poruszanie się po takich budynkach nie jest bezpieczne. W podłogach zdarzają się dziury. Obecnie jedno z wejść zostało zamurowane, co nie musi przekreślać eksploracji środka. Miłośnicy urbeksu cenią miejsca, do których nie tak łatwo się dostać. W tym przypadku nagrodą jest widok na panoramę miasta z ostatniego piętra.

Ciekawym miejscem jest opuszczona wieża ciśnień przy ul. Kolbergera. Uszkodzone schody utrudniają wejście na wyższe piętra, ale każdy może podejść i przyjrzeć się starej budowli z bliska. Fani nietypowych eksploracji chętnie zaglądają też do ruin żłobka przy ul. Spokojnej. Miejsce ma być rzekomo nawiedzone. Internauci są zgodni, że zdewastowane pomieszczenia wywołują w nich niepokój.

Do opuszczonych miejsc w Gliwicach należy też stary cmentarz żydowski. Zachowało się tam kilkaset nagrobków z napisami w języku niemieckim i hebrajskim. Są też ruiny domu przedpogrzebowego. Cmentarz powstał w 1815 r. Ostatni pogrzeb odprawiono w 1937 r.

Ciekawe opuszczone miejsca na Śląsku

Niektóre opuszczone miejsca szczególnie działają na wyobraźnię. Tak jest chociażby ze szpitalami. Kto leżał w salach? Ile osób zmarło w agonii? Każdy szmer uruchamia falę najczarniejszych myśli. To jeszcze bardziej przyciąga fanów urbeksu. Na Śląsku znajduje się kilka opuszczonych szpitali.

W Bielsko-Białej przy ul. Stalowej stoi opuszczone, wybudowane w latach 60. XX wieku sanatorium przeciwgruźlicze. Kuracjuszami byli głównie pracownicy hut. Do 2001 r. działał tam Specjalistyczny Szpital Miejski. Obecnie obiekt stoi pusty. W środku nie ma praktycznie żadnych pozostałości, które mogłyby wskazywać na medyczne zastosowanie. Eksploratorów kusi jednak co innego. Panorama Beskidów widziana z najwyższych kondygnacji.

Stary szpital w Raciborzu przy ul. Staszica nie funkcjonuje od 2004 r. Obok stoi opuszczone prosektorium. Eksploratorzy twierdzą, że w środku nadal można zobaczyć sale operacyjne ze stołami czy pozostałości dokumentacji pacjentów sprzed ponad 50 lat. Legenda miejska głosi, że szpital i prosektorium są nawiedzone. Cóż, na pewno nie jest tam bezpiecznie. Obiekt został kilka razy podpalony.

Miłośnicy urbeksu często trafiają też do zapuszczonych ośrodków kolonijnych i domów wczasowych. Jeden z nich, a właściwie to, co z niego zostało, stoi w Wiśle przy ul. 11 Listopada. Halny święcił triumfy w PRL-u. Wówczas wypoczywały tam całe rodziny pracownicze. Obecnie trudno w to uwierzyć. Oczko wodne całkowicie zarosło, a w zapomnianych pomieszczeniach leżą porozrzucane przedmioty codziennego użytku.

W podobnym stanie zachował się do dziś ośrodek w Kulach. Do lat 90. ubiegłego wieku wakacje spędzały tam dzieci i młodzież. W pokojach po wczasowiczach zostały między innymi pamiątkowe zdjęcia i zastawa kuchenna.

Urbex na świecie. Najbardziej znane opuszczone miejsca

Eksplorowanie opuszczonych miejsc rozwija się nie tylko w Polsce. Na całym świecie ludzie rezygnują z tradycyjnych wycieczek na rzecz badania zapomnianych zakamarków miast. Niektóre lokacje stały się tak popularne, że przestały być tajemnicą miłośników urbeksu. Ba, można je zwiedzać w organizowanych wycieczkach. Tak było na przykład w okolicach Czarnobyla do wybuchu wojny w Ukrainie.

Wesołe miasteczko w wyludnionym mieście Prypeć w Ukrainie. Fot. Francisco Goncalves/Getty Images

Inne opuszczone miejsca na świecie cieszące się sławą to między innymi:

  • kosmodrom Bajkonur w Kazachstanie,
  • wyspa Hashima w Japonii,
  • paryskie katakumby i opuszczone stacje metra.