Niełatwo wybrać najpiękniejsze miejsca na Islandii, zwłaszcza jeśli ogranicza nas konkretna liczba. W końcu Islandczycy mogą być dumni z tego, że mieszkają na jednej z najbardziej malowniczych wysp na świecie. W odróżnieniu od Seszeli czy Kajmanów nie zobaczymy tam jednak palm i idyllicznych plaż. Piękno Islandii to przede wszystkim gorące źródła, górzyste tereny, wodospady i lodowe jaskinie. Jest i znana plaża, ale trudno na niej o kąpiel słoneczną.

Sezon turystyczny na Islandii trwa właściwie przez cały rok. Zimą mamy największe szanse na zobaczenie zorzy polarnej. Wtedy też ceny w hotelach i wypożyczalniach samochodów mogą być nieco niższe niż latem.

Pogoda od listopada do marca bywa jednak nieprzewidywalna i dobrze o tym pamiętać, kupując loty do Rejkiawiku. Zima ma jeszcze jedną zaletę: mniej turystów. Będziemy więc mogli w spokoju odkrywać najpiękniejsze miejsca na Islandii.

Plaża nie do pływania

fot. Getty Images

Reynisfjara, nazywana też czarną plażą, jest położona około 20 minut jazdy samochodem od miasteczka Vik na południu Islandii.

Ciekawskich przyciąga nie tylko oryginalny kolor piasku, ale też charakterystyczne kolumny z bazaltu. Spacerując po wybrzeżu warto zajrzeć również do jaskini Hálsanefshellir. Inny typowy obrazek z Reynisfjary to odosobnione skały Gardar wystające z oceanu.

Po plaży można tylko spacerować. Kąpiele są zakazane. Niekiedy już samo zbliżanie się do wzburzonych fal może być niebezpieczne.

Zanurkuj dla zdrowia

fot. Getty Images

Bláa Lónið, czyli Błękitna Laguna, to jedno z najbardziej znanych uzdrowisk na Islandii. Chyba każdy kojarzy ten obrazek: niebieska woda z kłębiącymi się chmurami pary. Malownicze położenie to jednak niejedyna zasługa popularności tego miejsca.

Turyści często wskazują też na aspekt zdrowotny. Podczas relaksującej kąpieli w wodzie bogatej w sole mineralne ciało odpoczywa i szybko się regeneruje. Błękitną Lagunę szczególnie chwalą sobie osoby z chorobami skóry.

Naturalne SPA znajduje się niecałe 50 km na południowy-wschód od Rejkiawiku.

Wodospad jak z bajki

fot. Getty Images

Wodospady na Islandii to zupełnie oddzielna kategoria atrakcji. W trakcie jednego wyjazdu nie sposób zobaczyć wszystkie. Warto zacząć od Seljalandsfoss. Woda z lodowca Eyjafjallajökull spada tu z wysokości 60 metrów.

Widowisko można podziwiać nie tylko z dystansu. Za kaskadą wodospadu znajdziemy jaskinię. Prowadzi do niej wytyczona ścieżka turystyczna.

Seljalandsfoss jest położony niecałe 2 godziny jazdy samochodem od Rejkiawiku.

Samotny szczyt w oddali

fot. Getty Images

Kirkjufell to bardzo charakterystyczny szczyt górski. Łatwo go rozpoznać po stożkowatym kształcie. Góra jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc na Islandii. Nie dziwi zatem, że często pojawia się na pocztówkach.

Choć mierzy tylko 463 m, i tak zachwyca swoją monumentalnością. Z daleka i u podnóża. Najodważniejsi uprawiają wspinaczkę na Kirkjufell, ale należy pamiętać, że taka aktywność jest zarezerwowana tylko dla doświadczonych alpinistów z odpowiednim sprzętem.

Gdzie? Na zachodnim wybrzeżu Islandii, 180 km na północ od stolicy.

Erupcje co kilka minut

fot. Getty Images

Strokkur to największy aktywny gejzer na Islandii. Na miejscu mamy szansę zobaczyć nawet kilka erupcji, ponieważ wybucha średnia co 10 minut. Słupy wody sięgają 30 m wysokości i widać je z daleka.

Warto jednak podejść jak najbliżej. Strokkur dominuje nad innymi, mniejszymi gejzerami w okolicy, ale malownicze otoczenie i tak zasługuje na uwagę. Dzięki bogatym złożom minerałów, ziemia mieni się tu na żółto, zielono i czerwono.

Słynny gejzer jest położony na popularnej trasie turystycznej – Złoty Krąg.

Zainspirowany? Zaplanuj podróż na Islandię z najnowszym wydaniem Travelera.