Słowem wstępu, wskazanie najmniejszych wysp świata wcale nie jest łatwym zadaniem i nie wynika to wyłącznie z faktu, że różne źródła wskazują na różną powierzchnię. Należy pamiętać, że pod wpływem erozji, powierzchnia obszaru lądowego ulega dynamicznej zmianie. Poza tym, prądy morskie często dzielą wyspy na kilka mniejszych wysepek.

Na powierzchni mórz i oceanów istnieje cała masa maleńkich skrawków suchego lądu, których powierzchnia nie przekracza kilkuset metrów kwadratowych. Rzecz w tym, że w ogromnej większości nie są one zamieszkane. Mało tego, takie obszary zazwyczaj nie przyciągają też turystów. W naszym zestawieniu ujęliśmy zatem małe wysepki, które zwracają uwagę nie tylko skromną powierzchnią.

Wyspa Tyberyjska (Isola Tiberina)

Nasze zestawienie otwiera jedna z dwóch wysp na Tybrze - Isola Tiberina, jak nazywają ją Włosi. Jest położona praktycznie w samym sercu Rzymu, a żeby móc dostać się na nią, wystarczy pokonać Ponte Fabricio - jeden z najstarszych mostów w mieście i najstarszy spośród tych, które nigdy nie wymagały gruntownej renowacji.

O jak małej wyspie mówimy? Isola Tiberina jest długa na 270 metrów i szeroka na 67 metrów. Jej powierzchnia to 18000 metrów kwadratowych.

Jak głosi legenda, wysepka uformowała się w 509 roku p.n.e. Właśnie wtedy obalono króla Tarkwiniusza Pysznego. Mieszkańcy miasta mieli wrzucić władcę-tyrana do rzeki. Do jego ciała przyklejał się niesiony prądem muł, aż powstała wyspa. Wiadomo, że jej historia pamięta jeszcze czasy, zanim na tamtejszych ziemiach wzniesiono Rzym. Korzystali z niej solnicy, którzy podróżowali w kierunku gór.

Tuż za mostem, przyjezdnych wita okazała wieża obronna Torre Caenti, będąca jedyną pozostałością po średniowiecznej twierdzy, która w dawnych czasach broniła dostępu do tego terenu. Prawą część wyspy zajmuje kompleks szpitalny, którego częścią jest malowniczy kościół S. Giovanni Calibita. Lewa strona wyspy to niewielki plac, na środku którego wznosi się pomnik z podobiznami św. Bartłomieja, św. Franciszka z Asyżu, św. Paulina z Noli i św. Jana Bożego. 

Wyspa Visovac

Przenosimy się do Chorwacji. Na tafli jeziora Visovac, położonym w obszarze Parku Narodowego Krka, wyrasta niewielka wyspa, długa na 200 metrów i szeroka na 150 metrów. W IV wieku n.e. zamieszkali tam pustelnicy św. Augustyna - budowniczy pierwszego kościoła, który stanął na tym niewielkim skrawku lądu. W 1445 roku niewielką świątynię rozbudowali Franciszkanie.

Właśnie wtedy powstał okazały klasztor, w którym do dziś przechowywany jest imponujący księgozbiór z niezwykle bogatą kolekcją starodruków. Na wyspę można dotrzeć statkiem wycieczkowym.  

Bishop Rock

Czas na prawdziwego malca w świecie wysp. Przy Bishop Rock, najmniejsze państwa świata jawią się jako prawdziwi giganci. Ta maleńka wyspa to właściwie niewielka skała, z której wyrasta latarnia morska. Tyle. Więcej obiektów po prostu nie zmieści się na tak małym skrawku lądu. O jakiej wielkości mówimy? Powierzchnia Bishop Rock to zaledwie 720 metrów kwadratowych!

Wyspa należy do Wielkiej Brytanii. Jest położona na Oceanie Atlantyckim, w archipelagu Scilly. Pierwszą latarnię morską zaczęto tam wznosić już w 1847 roku. Obiekt został jednak zmyty przez fale jeszcze przed ukończeniem prac. Obecna budowla w 1858 roku. 1 września pierwszy raz rozbłysnęła światłem. W 1992 roku obiekt doczekał się wpisu na listę zabytków English Heritage. Na początku XXI wieku, na dachu  49-metrowej latarni wybudowano lądowisko dla helikopterów.

Dlaczego latarnia powstała na tak małej wysepce? Wynika to z faktu, że Bishop Rock stanowi wschodni kraniec północnoatlantyckiej linii żeglugowej. Do lat 60. XX wieku korzystały z niej statki transatlantyckie, kursujące ku wybrzeżom Nowego Jorku.

Wyspa Bishop Rock została wpisana do Księgi rekordów Guinnessa jako najmniejsza, na jakiej wzniesiono budynek. Ten rekord nie jest już jednak aktualny, bo obecnie miano najmniejszej dzierży ostatnia wysepka w naszym zestawieniu. 

 

Hub Island

Dla większości osób, nazwa Hub Island (lub Just Room Enough Island) brzmi całkowicie obco. Nic dziwnego, bo na tym niewielkim skrawku lądu zmieścił się jedynie... jeden dom, w dodatku niezbyt okazały. Żeby lepiej zobrazować, o czym właściwie tutaj mówimy, wystarczy przytoczyć powierzchnię tej wysepki. W przypadku Hub Island, ta wartość wynosi zaledwie 306 metrów kwadratowych! Dla porównania, Zamek w Edynburgu, zajmujący dziesiątą, czyli ostatnią pozycję w zestawieniu obejmującym największe zamki świata, legitymuje się powierzchnią 35737 metrów kwadratowych. Istna przepaść!

Hub Island należy do archipelagu Tysiąc Wysp. Jest położona na terytorium USA, w stanie Nowy Jork (na rzece św. Wawrzyńca, tuż przy granicy z Kanadą). W ujęciu administracyjnym, stanowi część Alexandria Bay, w hrabstwie Jefferson.

Od lat 50. XX wieku Hub Island stanowi własność rodziny Sizeland. Ich zamysłem było stworzenie miejsca, które pozwoli zapomnieć o wielkomiejskim zgiełku. Cóż, najwyraźniej właścicielom udała się ta sztuka. Na niewielkim skrawku lądu stoi jedynie dom, drzewo i ławka. Dostępna wolna przestrzeń jest minimalna. Wystarczy, by można było wyjść przed posesję i rozkoszować się widokiem. Spacer? O tym właściwie można zapomnieć. 

Życie w takim miejscu z całą pewnością ma swoje uroki, ale bez cienia wątpliwości wiąże się też z pewnymi problemami. Nie chodzi tu o ograniczoną przestrzeń, ale o podtopienia. Jak Sizelandowie radzą sobie z tym problemem? Tego nie wiemy, jednak skoro mieszkają tam od ponad 70 lat, najwyraźniej nie jest to takie trudne, jak mogłoby się wydawać. 

Hub Island to obecnie najmniejsza zamieszkana wyspa na świecie.