Korona Wodospadów to wyjątkowy projekt, które pomysłodawcą i głównym organizatorem jest Dariusz Pachut. O co w tym chodzi? Nie wystarczy dotrzeć na szczyty 10 największych wodospadów na świecie. Wyzwanie narzucone przez eksploratorów jest kompletne dopiero wtedy, kiedy zjadą z nich na linach.

Polacy zdobyli i zjechali z wodospadu Skorga w Norwegii

Projekt zaczął być realizowany w 2019 r. od najwyższego wodospadu na świecieSalto Angel w Wenezueli. Po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią panowie ruszyli dalej. W połowie lutego br. zespół OSHEE Slide Challenge zjechał na linach z drugiego co do wielkości wodospadu na świecie – Tugela (Republika Południowej Afryki). Za nimi historyczny zjazd w Norwegii i kolejny wyczyn w planach jeszcze w tym roku.

Niezmiennie kibicujemy osobom, które nie boją się spełniać marzeń, nawet tych ekstremalnych. Tak właśnie działają członkowie OSHEE Slide Challenge. Do tego inspirują innych i zapisują się na kartach historii jeszcze przed zdobyciem Korony Wodospadów. 23 czerwca br. jako pierwsi na świecie pokonali dziewiczy wodospad Skorga w Norwegii – drugi w Europie i siódmy na świecie pod względem wysokości (864 m).

– 18 czerwca po długiej podróży przez Polskę, Szwecję i południową Norwegię dojechaliśmy na miejsce. Ogrom wodospadów opadających po krawędziach doliny, ciągnącej się między miejscowością Oppdal a fiordem Sunndalsfjorden był nie do ogarnięcia wzrokiem zza kierownicy kamperów. Naszym celem były Vinnufossen i Skorga, czyli dwa najwyższe w Europie i kolejno szósty i siódmy wodospad na świecie. W 2019 roku międzynarodowa ekipa zjechała już Vinnufossen, nam zależało na tym, aby tym razem zjechać na linach terenem czysto dziewiczym – opowiada Jan Wierzejski, fotograf dokumentujący wyprawy OSHEE Slide Challenge.

Skorga to jeden z największych wodospadów w Europie i na świecie. / fot. Jan Wierzejski

Eksploratorzy rozpoczęli realizację kolejnego etapu projektu 22 czerwca o godzinie 15.00. Zjazd na linach z wysokości 864 metrów trwał ponad 12 godzin i zakończył się sukcesem o godzinie 3.30 nad ranem. Pierwsze zjazdy odbywały się w kanionie, przy bardzo wysokim stanie wody. Do eksploracji wodospadu użyto specjalistycznego sprzętu alpinistycznego.

– Obchodząc śmiertelnie niebezpieczna spiętrzenia, stromym, krzaczastym terenem, zjeżdżając w okolicach licznych kaskad, kilkukrotnie przekraczając wodospad, powoli traciliśmy wysokość. Termikę w ścianie ratowały suche skafandry, używane zwykle do pływania w kajakach górskich. Wszyscy członkowie ekipy mieli je na wyposażeniu – relacjonuje Wierzejski.

Wodospad Skorga w Norwegii. / fot. Jan Wierzejski

Po zdobyciu i zjechaniu z trzeciego wodospadu w ramach Korony Wodospadów cały team w składzie Dariusz Pachut, Dimitri Wika, Kuba Poburka, Jan Wierzejski, Miłosz Forczek, Wojciech Kozakiewicz i Tomasz Grodzicki bezpiecznie dotarł do bazy. Na miejscu wybrzmiał przebój „We Are the Champions” Queen.

Eksploratorzy nie zwalniają tempa. Ekipa w pomniejszonym składzie ruszyła już na najwyższy w Europie wodospad Vinnufossen. Relacja z ich kolejnej wyprawy pojawi się na national-geographic.pl.

Historyczna Korona Wodospadów

Przed ekipą OSHEE Slide Challenge kolejne wyzwania:

  • Cataratas las Tres Hermanas (Peru, 914 m),
  • Oloʻupena (USA, 900 m),
  • Catarata Yumbilla (Peru, 896 m),
  • Vinnufossen (Norwergia, 865 m),
  • Pu’uka’oku (USA, 840 m),
  • James Bruce Falls (Kanada, 840 m),
  • Browne Falls (Nowa Zelandia, 836 m).

Ekipa OSHEE Slide Challenge. / fot. Jan Wierzejski

Razem z Dariuszem Pachutem projekt realizują: Dimitri Wika, z zawodu arobrysta i lekarz drzew, prywatnie miłośnik sportów ekstremalnych; Jakub Poburka, ratownik TOPR, uczestnik wielu wypraw w góry Pamiru, Karakorum oraz Himalaje; Miłosz Forczek, instruktor ratownictwa górskiego GOPR i grotołaz; Tomasz Grodzicki, były funkcjonariusz jednostek specjalnych, skoczek spadochronowy i pasjonat gór.

Zdobywanie pierwszej w historii Korony Wodospadów jest dokumentowane na filmach i zdjęciach przez Jana Wierzejskiego i Wojciecha Kozakiewicza – specjalistów od pracy z kamerą w górskim środowisku. Za swoją artystyczną pracę byli wielokrotnie nagradzani na festiwalach górskich i filmowych w kraju i za granicą.