Aleksander Wielki, nazywany też Macedońskim, do dziś intryguje historyków i nie tylko. Władca wsławił się swoimi rozległymi podbojami. Jego kampania trwała w sumie 11 lat. W tym czasie dotarł do zachodniej Azji i Egiptu, ale też w głąb Azji Środkowej, aż do Doliny Indusu.

To tu Aleksander Wielki został królem

Każdy, kto pasjonuje się postacią Aleksandra Wielkiego, powinien rozważyć w tym roku podróż do Grecji. Gorący kraj na południu Europy z pewnością znajdzie się na liście wakacyjnych kierunków wielu Polaków. Turyści znad Wisły szczególnie upodobali sobie wyspy takie jak Kreta, Rodos czy Korfu. Znaczniej mniej osób zatrzymuje się po drodze w greckim interiorze, a warto. Ateny czy Saloniki to jedne z bardziej oczywistych miejsc, jednak w najbliższych miesiącach na popularności może zyskać również historyczne miasteczko Aigai.

To właśnie tam znajduje się pałac, a w zasadzie jego ruiny, w którym koronowano Aleksandra Wielkiego. Budowla liczy ponad 2300 lat. Przez ostatnie 16 zabytek był niedostępny z powodu renowacji. Teraz znów można go zwiedzać. Według agencji prasowej AP renowacja kosztowała ponad 20 milionów euro. Pałac i sąsiadujące z nim grobowce znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Pałac w Aigai jest położony w północnej Grecji, pomiędzy miastami Palatitsia i Vergina. Wyjątkowy zabytek zajmuje powierzchnię prawie 15 tys. m kw. W okresie klasycznym starożytnej Grecji była to największa budowla regionu. Powstała z inicjatywy ojca Aleksandra, Filipa II, w IV wieku p.n.e. Pałac był siedzibą dynastii Argeadów rządzących starożytną Macedonią. Budowla została zniszczona przez Rzymian w 148 roku p.n.e., co zapoczątkowało serię grabieży.

Pałac w Aigai / Michael Runkel/robertharding/Getty Images

Pałac w Aigai na przestrzeni wieków

W pałacu znajdowały się niegdyś duże dziedzińce ozdobione kolumnami, miejsca kultu i rozległe sale bankietowe. Archeologom udało się zachować „ogólny wygląd”, łącząc kamienie z ruin budowli z replikami. Tak odtworzyli oryginalne konstrukcje. Główną postacią w procesie renowacji był archeolożka Angelika Kottardi, która zaangażowała się w prace rekonstrukcyjne jeszcze jako studentka. Następnie przez kilkanaście lat nadzorowała ich postęp.

– To, co odkrywasz, to kamienie porozrzucane w ziemi i tu i ówdzie kawałki mozaiki. Następnie trzeba wszystko złożyć i na tym właśnie polega prawdziwa radość badacza – mówiła Kottaridi podczas uroczystej ceremonii otwarcia ruin pałacu.

Grecja udostępniła cenny zabytek

Przygotowując się do ponownego otwarcia zabytku, badacze korzystali z odkryć greckiego archeologa Manolisa Andronikosa. Pod koniec lat 70. XX wieku odnalazł on grupę królewskich macedońskich artefaktów. Wśród nich były między innymi wykonane ze złota i srebra broń oraz zbroja, a także pochówki, z których jeden prawdopodobnie zawiera szczątki Filipa – ojca Aleksandra Wielkiego.

Według UNESCO pałac w Aigai to jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych w Europie i „wyjątkowe świadectwo znaczącego rozwoju cywilizacji europejskiej w okresie przejścia od klasycznego państwa-miasta do imperialnej struktury hellenistycznej”.

– Jako opiekunowie tego cennego dziedzictwa kulturowego musimy je chronić, podkreślać, promować, a jednocześnie poszerzać horyzonty odkrywane przez każdy nowy aspekt – podkreślał Kyriakos Mitsotakis, premier Grecji, podczas uroczystości inauguracyjnej.