Reklama

Spis treści:

  1. Jak to się zaczęło?
  2. Klejnoty w koronie, czyli lista najwyższych szczytów świata
  3. Zdobywcy Korony Ziemi

Podróżnicy, wspinacze i ludzie ciekawi świata od zawsze szukali wyzwań, z którymi nie poradził sobie nikt lub którym sprostali tylko nieliczni. Dotrzeć szybciej, dotrzeć dalej, dotrzeć wyżej – niektórzy po prostu nie szukają dróg na skróty, a zamiast tego stawiają przed sobą maksymalne trudności. Jedną z największych prób dla takich niespokojnych duchów jest skompletowanie Korony Ziemi.

Jak to się zaczęło?

Ideę połączenia najwyższych szczytów na siedmiu kontynentach we wspólną grupę gigantów do zdobycia przypisuje się Richardowi Bassowi, amerykańskiemu biznesmenowi. Faktem jest, że to on jako pierwszy postawił stopę na wszystkich siedmiu wierzchołkach, ale twórcą samej koncepcji wyzwania jest ktoś inny.

Mount Everest to cmentarz śmiałków, którzy za marzenia zapłacili życiem. Spoczywa tam ponad 300 ciał
Mount Everest to cmentarz śmiałków, którzy za marzenia zapłacili życiem. Spoczywa tam ponad 300 ciał fot. Shutterstock

Pierwszy najprawdopodobniej był William Hackett. Pod koniec lat 40. XX wieku, amerykański wspinacz postawił przed sobą wyzwanie i konsekwentnie je realizował, ale tylko do czasu. Zdobył pięć z siedmiu szczytów. Niepowodzeniem zakończyła się próba zdobycia Mount Vinson, a na Mount Everest nigdy się nie wybrał. Powód? Prozaiczny – taka wyprawa znajdowała się poza jego zasięgiem finansowym.

„Siedem Szczytów” Bassa

Richard Bass miał do dyspozycji nieporównywalnie większe środki, a nie brakowało mu też zapału. To pierwsze było tak samo potrzebne, jak drugie. Nawet dziś, gdy zdobywanie najwyższych szczytów uległo komercjalizacji, skompletowanie Korony Ziemi dla wielu podróżników byłoby niemożliwe bez wsparcia sponsorów. Pięć dekad temu każda ekspedycja wiązała się z jeszcze większym wydatkiem.

Bass przystąpił do realizacji swojego projektu w latach 80. Towarzyszył mu inny majętny biznesmen, Frank Wells. 1 stycznia 1983 roku dwaj pasjonaci gór zaczęli spełniać swoje marzenie. Do końca roku zapisali na swoim koncie sześć z siedmiu wierzchołków. Wtedy zatrzymał ich prawdziwy potwór – Everest.

Pierwsze dwie próby zakończyły się niepowodzeniem. To zniechęciło Wellsa. Bass został sam „na placu boju”, ale nie zamierzał odpuszczać. Udało się za trzecim razem. 30 kwietnia 1985 roku skompletował siedem najwyższych szczytów na siedmiu kontynentach. Czy jednak na pewno?

Lista wymagała korekty?

Jeszcze zanim Bass dokonał tego niewiarygodnego wyczynu pojawiły się głosy, że na liście pominął dwa istotne szczyty. Najgłośniej oponował Reinhold Messner. Włoski alpinista uznał, że najwyższy szczyt AustraliiGóra Kościuszki – nie stanowi żadnego wyzwania. Stwierdził, że najmniejszy ze wszystkich kontynentów należy umownie połączyć z Oceanią i za najwyższy uznać Piramidę Carstensza, czyli szczyt Puncak Jaya.

c91588aaa387f798ffdde3f02858b27038c49792-511626c
Najwyższy szczyt Australii znajduje się w Parku Narodowym Kościuszki / Fot. ms_pics_and_more/Shutterstock

Wątpliwości wzbudziła także obecność na liście szczytu Elbrus jako najwyższego wierzchołka Europy. Powszechnie uznawana (ale jednak umowna) granica, oddzielająca Stary Kontynent i Azję, przebiega przez Kaukaz. Jeżeli więc pominie się różnice kulturowo-cywilizacyjne, które na tym obszarze zarysowują się już bardzo wyraźnie, należy uznać, że najwyższy w Europie jest właśnie Elbrus. W tym temacie Messner zgodził się z Bassem, ale wielu innych wspinaczy sprzeciwiło się temu.

Przeciwnicy podkreślili, że szczyty Kaukazu mają więcej wspólnego z Azją niż z Europą. W ich opinii, Stary Kontynent powinien być reprezentowany przez Mont Blanc.

Klejnoty w koronie, czyli lista najwyższych szczytów świata

Kto ma rację? Najwyraźniej trudno to rozstrzygnąć, bo istnieją dwie listy szczytów, składających się na Koronę Ziemi, Bassa i Messnera. Zatem Elbrus stanowi obowiązkowy punkt wyprawy, ale każdy zdobywca decyduje sam, czy postawi stopę na wierzchołku Góry Kościuszki, czy Piramidy Carstensza.

Niektórzy zdobywcy decydują się na skompletowanie ośmiu, a nawet dziewięciu szczytów. Najpowszechniej realizowana jest jednak wersja Korony Ziemi według listy Messnera. Składają się na nią następujące góry:

  • Mount Everest w Azji (8849 m n.p.m.),
  • Aconcagua w Ameryce Południowej (6961 m n.p.m.),
  • Denali w Ameryce Północnej (6190 m n.p.m.),
  • Kilimandżaro w Afryce (5895 m n.p.m.),
  • Elbrus w Europie (5642 m n.p.m.),
  • Mount Vinson na Antarktydzie (4892 m n.p.m.),
  • Piramida Carstensza w Australii i Oceanii (4884 m n.p.m.).

Zdobywcy Korony Ziemi

Skompletowanie najwyższych szczytów na wszystkich kontynentach wymaga przygotowania kondycyjnego, sprzętowego i finansowego. Pozornie ta misja wydaje się niemal niemożliwa do zrealizowania. A jednak setkom poszukiwaczy przygód udało się tego dokonać.

Elbrus szczyt Europy czy Azji? Kontrowersje wokół najwyższej góry Kaukazu i ciekawostki na jej temat (fot. Getty Images)
Elbrus szczyt Europy czy Azji? Kontrowersje wokół najwyższej góry Kaukazu i ciekawostki na jej temat (fot. Getty Images)

Oficjalny globalny rejestr zdobywców nie istnieje, a dane z poszczególnych źródeł nieco różnią się od siebie. Strona 7summits.com, aktualizowana do sierpnia 2016 roku, wymienia 416 nazwisk. W nowszych zestawieniach jest mowa o ponad 500, choć można także natrafić na listę obejmującą ponad 700 zdobywców.

Ci byli pierwszymi

Jak już wspomnieliśmy, jako pierwszy siedem szczytów skompletował Richard Bass. Koronę Ziemi w wersji Messnera po raz pierwszy zdobył natomiast Pat Morrow w 1986 roku. Rok później jego wyczyn powtórzył sam Messner, ale jako pierwszy zrobił to w starym stylu, bez wspomagania tlenem. Pierwszą kobietą, która postawiła stopę na wszystkich siedmiu wierzchołkach, była Junko Tabei.

Pierwszy Polak, który zdobył Koronę Ziemi

Na liście zdobywców gigantów świata nie brakuje także polskich nazwisk. Jako pierwszy podołał temu wyzwaniu Leszek Cichy, ten sam, który wraz z Krzysztofem Wielickim zapisał na swoim koncie pierwsze w historii himalaizmu zimowe wejście na Mount Everest.

Pamiętne wejście odbyło się 17 lutego 1980 roku. W latach 90. XX wieku miał już na koncie cztery klejnoty z Korony Ziemi: Everest, Elbrus (a także Mont Blanc), Aconcaguę i Denali. W 1998 roku, wraz z Markiem Kamińskim, wszedł na Mount Vinson. Kolejne były Kilimandżaro i Góra Kościuszki. W 1999 roku dopiął listę, zdobywając Piramidę Carstensza.

Nasz autor

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama