NASA i Google testują asystenta medycznego opartego na sztucznej inteligencji. Ma pomagać astronautom
Długotrwałe i odległe misje kosmiczne wymagają nowych rozwiązań. Wśród nich jednym z kluczowych jest zapewnienie astronautom wsparcia medycznego i psychicznego. Już dzisiaj roboty wykonują standardowe zabiegi medyczne, a także precyzyjne operacje chirurgiczne, a modele językowe pozwalają na uzyskanie podstawowego wsparcia w problemach natury psychicznej. NASA wraz z Google właśnie opracowują asystentów medycznych dla misji lunarnych i marsjańskich.

Spis treści:
Można powiedzieć, że już od dłuższego czasu funkcjonujemy w świecie elektronicznych asystentów zdrowotnych. Począwszy od prostych opasek monitorujących nasz stan fizyczny – aktywność, puls, jakość snu – poprzez bardziej złożone parametry jak poziom glukozy, wskaźnik stresu czy ekspozycję na promieniowanie słoneczne. Istnieją chatboty analizujące w czasie rzeczywistym stany emocjonalne rozmówcy, a także wykorzystujące elementy terapii behawioralno-poznawczych.
SI świetnie radzi sobie z rozpoznawaniem wzorców, co stanowi ogromną pomoc w szybkim rozpoznaniu rodzącego się epizodu depresji czy zaburzeń lękowych. A chociaż technologia ta rozwija się bardzo szybko, może okazać się niewystarczająca w sytuacji, gdy można liczyć tylko na siebie i na robota.
Lekarz na orbicie
Taki sytuacjami są na przykład wielomiesięczne wyprawy arktyczne czy długotrwałe misje kosmiczne. Aktualnie nie mamy możliwości wysyłania ludzi dalej niż na krążącą około 400 km nad naszymi głowami Międzynarodową Stację Kosmiczną. Powrót z niej, w przypadku np. zagrożenia życia załoganta, to kilka–kilkanaście godzin. Będzie to bardziej skomplikowane w przypadku misji księżycowych, gdzie sam lot będzie trwał około trzech dni. Gorzej, jeśli rozchoruje się astronauta misji marsjańskiej. Wówczas powrót na Ziemię może zabrać mu od sześciu miesięcy do roku.
Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od ponad dekady testowane są roboty z funkcjami medycznymi. Sferyczne roboty CIMON i CIMON2 całkiem dobrze sprawdzały się w rolach robotycznych przyjaciół i wsparcia emocjonalnego. EXO-UL8 i Raven opracowane przez ekspertów z Uniwersytetu Kalifornijskiego, to systemy teleoperacyjne i egzoszkielety badane pod kątem ich zastosowania w chirurgii kosmicznej. EXO-UL8 to egzoszkielet wspomagający ruchy rąk, a Raven to system umożliwiający zdalne sterowanie narzędziami chirurgicznymi. Oba projekty są częścią badań nad możliwością przeprowadzania operacji w przestrzeni kosmicznej.
Wylecz się sam
W takim razie czym konkretnie ma być przełomowa kosmiczno-medyczna współpraca między NASA o Google? Chodzi o zautomatyzowanie systemu wspomagania decyzji klinicznych (CDSS) znanego jako „Crew Medical Officer Digital Assistant” (CMO-DA).
– Ten multimodalny interfejs, zaprojektowany w celu zapewnienia astronautom pomocy medycznej podczas długotrwałych misji kosmicznych, wykorzystuje sztuczną inteligencję. Celem jest potencjalne wsparcie eksploracji Księżyca, Marsa i innych planet przez człowieka – napisał na blogu Google Jim Kelly, który w 2024 roku objął stanowisko wiceprezesa Google ds. sektora federalnego.
Narzędzie CMO-DA może pomóc astronautom w samodzielnym diagnozowaniu i leczeniu objawów, gdy załogi nie mają bezpośredniego kontaktu z ekspertami medycznymi na Ziemi. System sztucznej inteligencji, przeszkolony w zakresie literatury dotyczącej lotów kosmicznych, wykorzystuje najnowocześniejsze techniki przetwarzania języka naturalnego i uczenia maszynowego, aby bezpiecznie zapewnić analizę stanu zdrowia i wydajności załogi w czasie rzeczywistym. Narzędzie zostało zaprojektowane, aby wspierać wyznaczonego oficera medycznego załogi lub lekarza w utrzymaniu zdrowia załogi i podejmowaniu decyzji medycznych opartych na danych i analizach predykcyjnych.
Robo-doktor
Wstępne testy sprawdziły CMO-DA w wielu różnych scenariuszach medycznych. Wyniki zostały zmierzone przy użyciu obiektywnej strukturalnej oceny klinicznej – narzędzia służącego do oceny umiejętności klinicznych studentów medycyny i pracujących pracowników służby zdrowia. Wstępne wyniki były obiecujące dla wiarygodnych diagnoz opartych na zgłoszonych objawach. Google i NASA współpracują obecnie z lekarzami w celu przetestowania i udoskonalenia modelu, mając na celu poprawę zdrowia i wydajności załogi podczas przyszłych misji eksploracji kosmosu.
Jak podkreślają twórcy, ten innowacyjny system nie służy wyłącznie wspieraniu eksploracji kosmosu. Chodzi o przesuwanie granic możliwości sztucznej inteligencji w celu zapewnienia niezbędnej opieki w najbardziej odległych i wymagających środowiskach.
Ciekawe tylko, czy w przyszłości system zostanie wyposażony w poczucie humoru. Bo może wówczas nie tylko w filmie usłyszymy poniższy dialog:
Cooper: „Jestem tu, żeby ratować wasze życie, a ty siedzisz i żartujesz?”.
Robot TARS: „Nie mogę się powstrzymać. Mam ustawione poczucie humoru na 90%”.
(„Interstellar”, reż. Christopher Nolan, 2014 r.)
Źródło: Space.com
Nasza autorka
Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka
Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Pisze przede wszystkim o eksploracji kosmosu, astronomii i historii. Związana z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz magazynami portali Gazeta.pl i Wp.pl. Ambasadorka Śląskiego Festiwalu Nauki. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.

