Chrysler Building to ikona Nowego Jorku. Przez 11 miesięcy był najwyższym budynkiem świata
Chrysler Building to bez wątpienia jeden z najbardziej wyrazistych symboli Nowego Jorku i jeden z najbardziej rozpoznawalnych wieżowców na świecie. Ikona stylu art déco w swoim czasie była nie tylko najwyższym, ale także najnowocześniejszym drapaczem chmur. Wspaniały gmach do dziś inspiruje architektów z całego świata, którzy rozpływają się nad jego wyrafinowaniem i kunsztownymi detalami. Jaka jest historia tej niezwykłej budowli? Na to i inne pytania odpowiadamy poniżej.

Spis treści:
Linię nieba Manhattanu przecinają dachy i iglice niezliczonych drapaczy chmur. Wiele z nich to współczesne konstrukcje, ale w panoramie najmniejszego okręgu Nowego Jorku nadal wyróżniają się wspaniałe wieżowce, które wzniesiono w minionym stuleciu. Jednym z nich jest ikoniczny Chrysler Building – smukła wieża, która dziś robi tak samo duże wrażenie, jak niemal sto lat temu.
Historia wieżowca Chrysler Building
Ikoniczny wieżowiec Chrysler Building powstał z polecenia Waltera Chryslera. W latach 20. XX wieku amerykański magnat motoryzacyjny zapragnął stać się właścicielem najwyższego budynku świata. Wspaniały drapacz chmur nie miał być siedzibą jego korporacji. Dla Chryslera była to inwestycja, jednak nie brakuje opinii, że majętnym przedsiębiorcą kierowała przede wszystkim pycha.
Podobno Walter Chrysler chciał mieć najwyżej położone biuro i toaletę, by móc... „defekować na Henry’ego Forda”. Czy Walterem Chryslerem rzeczywiście kierowała wyłącznie pycha? Tego nie wiemy, jednak należy przypuszczać, że duży wpływ na tę inwestycję miał wyścig, który w Nowym Jorku rozpoczął się już w pierwszej dekadzie XX wieku.
Nowojorski wyścig do chmur
Człowiek od najdawniejszych czasów chciał sięgać wyżej i wyżej. Wielkie budowle wznoszono już w starożytności. Wraz z postępem w budownictwie, marzenia o sięgnięciu chmur zaczynały zyskiwać coraz realniejsze kształty.
W 1909 roku, na Madison Avenue, wzniesiono Metropolitan Life Insurance Company Tower. Mierzący 213 metrów gmach stał się najwyższym budynkiem świata. 50-piętrowy wieżowiec stracił ten tytuł w 1913 roku, gdy na Broadway 233 otwarto mierzący 241 metrów i liczący 57 pięter wieżowiec Woolworth Building.
Gmach należący do Woolworth Company dzierżył ten status przez siedemnaście lat, jednak już w latach 20. było jasne, że straci go na rzecz jednego z trzech gigantów, którzy niebawem mieli stanąć na Manhattanie. Mowa o drapaczach chmur finansowanych przez Waltera Chryslera (bo właściciel motoryzacyjnego imperium opłacił budowę własnymi środkami), 40 Wall Street Holdings Corp i Empire State Inc.
Początek prac nad Chrysler Building
Co istotne, Walter Chrysler nie był pierwotnym pomysłodawcą wzniesienia wieżowca u zbiegu Lexington Avenue i 42. ulicy. Pierwotnym inwestorem był William H. Reynolds. Biznesmen prawdopodobnie nie planował ukończyć budowy wieżowca. Przedsiębiorca z branży motoryzacyjnej odkupił projekt przyszłego Chrysler Building za dwa i pół miliona dolarów.
Wykonaniem projektu zajął się William Van Alen. Znany i ceniony architekt miał zaprojektować dość skromny biurowiec, ale nowy inwestor całkowicie zmienił fundamentalne założenia projektu. Van Alen otrzymał polecenie zaprojektowania najwyższego budynku, wykonanego z najlepszych materiałów. Dzięki temu udało się mu stworzyć ikoniczne dzieło, które na stałe zapisało się w kanonie światowej architektury.

Prace na 405 Lexington Avenue rozpoczęły się 19 września 1928 roku. Każdego tygodnia budowla powiększała się o cztery piętra. Zdarzało się, że na placu budowy pracowało równocześnie 3 tys. osób. Pierwotnie wieżowiec Chryslera miał mierzyć 246 metrów i liczyć 46 pięter. Gdy inwestorzy odpowiedzialni za budowę 40 Wall Street ogłosili, że ich budynek urośnie do 256 metrów, zmianie uległy także plany Waltera Chryslera.
Sprytny fortel i wielkie otwarcie
Jako pierwszy powstał gmach 40 Wall Street, czyli Bank of Manhattan Trust Building. Sięgający 283 metrów kolos został otwarty 26 maja 1930 roku, ale status najwyższego budynku świata zachował tylko przez jeden dzień.
Wydawało się, że wieżowiec Chryslera jest już ukończony, a motoryzacyjny magnat będzie musiał uznać wyższość gmachu wzniesionego przy Wall Street. Nic bardziej mylnego, bo William Van Alen chował w rękawie asa, dzięki któremu miał zgarnąć całą pulę. Okazało się, że wewnątrz budynku potajemnie budowano wielką, 40-elementową iglicę ze stali nierdzewnej. Gdy właściciele wieżowca na Wall Street świętowali sukces, kazał wciągnąć ją na szczyt przez szyb windy. Wówczas mierzący 282 m wieżowiec osiągnął niewiarygodną wysokość 318,9 m. Wielkie otwarcie nastąpiło 27 maja 1930 roku.
Najwyższy budynek świata
Chrysler Building oficjalnie stał się najwyższym budynkiem świata i najwyższą budowlą świata. Oba tytuły stracił 11 miesięcy później, na rzecz mierzącego 443,2 m Empire State Building. Tak naprawdę od początku było jasne, że wieżowiec wzniesiony u zbiegu Lexington Avenue i 42. ulicy szybko straci swój status. Nie zmienia to jednak faktu, że wieżowiec wybudowany z polecenia Waltera Chryslera do dziś pozostaje najwyższym budynkiem świata wybudowanym z cegły.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.