Wyciek ropy w Peru po erupcji podwodnego wulkanu. „To wpłynie na naszą faunę i zdrowie”
Tysiące litrów ropy zalały wybrzeże Peru. Pracownicy rafinerii są przekonani, że do wycieku doszło po podwodnej erupcji na wyspach Tonga.

W tym artykule:
15 stycznia doszło do erupcji podwodnego wulkanu w pobliżu wysp Tonga. Tongijczycy zostali odcięci od dostępu do wody, Internetu i telekomunikacji. Powstała fala tsunami dotarła także do wybrzeży Japonii, a ostrzeżenia ogłoszono niemal w każdym kraju położonym nad Oceanem Spokojnym.
W Zatoce Meksykańskiej nadal stosuje się szkodliwe dla środowiska metody wydobycia ropy
Wiosną 2010 r. w Zatoce Meksykańskiej doszło do katastrofy ekologicznej, której symbolem stały się pelikany z posklejanymi ropą naftową skrzydłami. Ponad 10 lat później w tym samym miejs...
Peru boryka się z katastrofą ekologiczną
W przeciwieństwie do Chile czy Ekwadoru w Peru nie przewidziano ryzyka tsunami, a przynajmniej nie poinformowano o tym mieszkańców. Plaże pozostały otwarte, a kiedy fale zaczęły się coraz bardziej spiętrzać, dwie kobiety utonęły. Wysokie fale uderzyły również w tankowiec rozładowujący ładunek w rafinerii La Pampilla obsługiwanej przez firmę energetyczną Repsol. W efekcie do wody trafiło blisko 980 tys. litrów ropy naftowej. Szkodliwy wyciek błyskawicznie zalał peruwiańskie wybrzeże. Prezydent Pedro Castillo ogłosił stan zagrożenia środowiska dla obszarów, gdzie znajdują się jedne z najcenniejszych ekosystemów w Peru.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Trwa śledztwo mające ustalić przyczyny wycieku ropy naftowej do Oceanu Spokojnego. Przedstawiciele firmy Repsol twierdzą, że wina leży po stronie peruwiańskiej marynarki wojennej, która nie wydała ostrzeżenia o tsunami po erupcji wulkany na Tonga.
Plama ropy wielkości ponad 320 boisk piłkarskich jest śmiertelnie niebezpieczna dla zwierząt morskich. Fale od kilku dni wyrzucają na brzeg martwe ptaki, ryby i foki. Zagrożone są też zwierzęta zamieszkujące częściowo na lądzie, w tym wydry morskie i pingwiny peruwiańskie. Ciemna oleista ciecz pokryła w sumie 21 plaż. Dramat dotyka nie tylko zwierzęta, ale również ludzi. Kilkaset rybaków zostało bez pracy.
Jedno z największych jezior w USA wysycha w rekordowym tempie
Trwająca od kilku lat susza w Kalifornii coraz bardziej daje się wę znaki Amerykanom. Istnieje poważne ryzyko, że najważniejszy zbiornik wodny w stanie może przestać dostarczać wodę milio...
Ropa zostaniu w środowisku na długo
Wolontariusze nie ustają w sprzątaniu plaż i ratowaniu dzikich zwierząt. Do tej pory do zoo Parque de Las Leyendas udało się przewieźć ponad 40 ptaków. Weterynarze kąpie je w detergentach i podają witaminy oraz leki przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne, które mają im pomóc w powrocie do zdrowia.
W akcję ratowania wybrzeża zaangażowały się setki pracowników firmy Respol. Sprzątanie plaż potrwa do końca lutego. Skutki wycieki ropy będą jednak odczuwalne znacznie dłużej.
– To wpłynie na naszą faunę, żywność, zdrowie i plaże – podsumował Juan Rivero, biolog morski z Oceana Peru w wywiadzie dla „New York Times”.
Źródło: Smithsonian Magazine

