To zjawisko tak rzadkie, że nie wszyscy w nie wierzą. W Kanadzie udało się je sfilmować
Piorun kulisty to fenomen który jak dotąd nie ma naukowego wytłumaczenia. Jego istnienie nie zostało potwierdzone, choć istnieją tysiące doniesień i ustnych przekazów. Parze rolników z Kanady udało się nie tylko zobaczyć, ale i sfilmować piorun kulisty.

Spis treści
Piorun kulisty jest niemal mitycznym zjawiskiem, o których chyba każdy słyszał, ale prawie nikt go nie widział. Niezwykłe opowieści o ruchomych kulach ognia póki co nie znalazły naukowego wytłumaczenia, ani nawet bezspornego potwierdzenia. W warunkach laboratoryjnych jak dotąd nie udało się wytworzyć kulistej błyskawicy. Tym bardziej cenne jest najnowsze nagranie pioruna kulistego, które udało się uchwycić parze Kanadyjczyków.
Niesamowite nagranie pioruna kulistego
Kiedy Ed i Melinda Pardy z ganku swojego domu w prowincji Alberta w Kanadzie obserwowali burzę, zauważyli, jak błyskawica uderzyła w ziemię mniej niż kilometr od ich domu. W ślad za uderzeniem pojawiła się niebieska kula światła, unosząca się nad ziemią. Para zarejestrowała to zjawisko na 23-sekundowym nagraniu, które jest jednym z pierwszych na świecie ukazujących najprawdopodobniej piorun kulisty. Według relacji udzielonej stacji telewizyjnej Global News, kula miała średnicę około 1–2 metrów i unosiła się nad ziemią przez około minutę, po czym zniknęła, wydając na koniec charakterystyczny trzask.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Był to niezwykle rzadki przypadek wystąpienia pioruna kulistego – tajemniczego zjawiska atmosferycznego, opisywanego przez świadków od setek lat, ale dotąd naukowo niewyjaśnionego. Opisy takiego pioruna bywają różnorodne – miewa różną wielkość, kolor czy sposób poruszania się. Tak naprawdę nie wiadomo, czy wszystkie te obserwacje dotyczą tego samego zjawiska.
Jak powstaje piorun kulisty?
W laboratoriach podejmowano próby stworzenia podobnych kul gorącej plazmy, jednak badania nad tym zjawiskiem są trudne z powodu przypadkowości jego występowania. W 2014 roku naukowcom z Chin udało się przypadkowo sfilmować i zbadać piorun kulisty, sugerując że powstaje on z drobin gleby które odparowują w wysokiej temperaturze wywołanej przez uderzenie „zwykłego” pioruna. Opublikowano artykuł naukowy z tej obserwacji, ale nie wszyscy akceptują tę teorię.
Piorun kulisty to jeden z kilku bardzo rzadkich fenomenów towarzyszących burzom. Inne to np. dżety czy duszki.
Nagranie Pardych nie zostało jeszcze oficjalnie uznane za autentyczny piorun kulisty, ale badacze interesują się materiałem. Znany łowca burz, George Kourounis, uznał je za jedno z najlepszych istniejących nagrań tego zjawiska. Pojawiły się też opinie sceptyków – niektórzy sugerują, że kula mogła być efektem zwarcia w niewidocznych na filmie liniach wysokiego napięcia, lecz państwo Pardy twierdzą, że w pobliżu ich domu takich linii nie ma.
Źródło: Science Alert
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.

