Susza hydrologiczna w Polsce: niski stan rzek, zanik jezior. Ekolodzy biją na alarm
Na warszawskim odcinku Wisły zanotowano rekordowo niski poziom wody. Stan rzeki Narwi osiągnął za to głębokość zera wodowskazowego. Wody brakuje również m.in. w Warcie, Noteci i Pilicy. Susza hydrologiczna trawi polskie cieki, a stacje badawcze biją kolejne niechlubne rekordy pomiarowe.

Spis treści:
- Jak susza klimatyczna wpływa na stan polskich rzek?
- Szkodliwa działalność człowieka
- Jakie są ekologiczne skutki suszy hydrologicznej w Polsce?
Efekty suszy klimatycznej dostrzec można w kolejnych medialnych komunikatach. W ostatnim czasie doszło chociażby do pożaru połaci terenu Biebrzańskiego Parku Narodowego. Wzrost temperatury dotyka również rolników, których plony są obecnie dramatycznie zagrożone. Warto jednak pamiętać, że wszystkie te zdarzenia – wraz z obniżeniem stanu wód w polskich zbiornikach – nie są jedynie konsekwencją działania natury. Człowiek w niektórych momentach jest w stanie przeciwdziałać suszy, hamując jej destrukcyjny charakter.
Jak susza klimatyczna wpływa na stan polskich rzek?
Susza to przede wszystkim skutek wzrostu temperatur powietrza. Od 2014 roku średnia temperatura wzrosła o prawie jeden stopień Celsjusza. W porównaniu z ubiegłym stuleciem wzrost ten wynosi już około dwóch stopni. Wyższe temperatury powodują zwiększenie potencjalnego parowania wody, co prowadzi do utraty zasobów z lustra rzeki, roślin przybrzeżnych i terenów wilgotnych. Opady, mimo że przez wiele lat pozostają na podobnym poziomie, nie są w stanie uzupełniać parujących zasobów wodnych.
Główna przyczyna to zmiana charakteru letnich deszczy, które stały się gwałtowne i krótkotrwałe. Choć suma opadów rocznych pozostaje niezmieniona, ich chwilowość i nieregularność nie sprzyja systematycznemu odbudowywaniu poziomu wód. W wielu przypadkach dochodzi wręcz do efektu odwrotnego – intensywnych, krótkich ulew powodujących lokalne zalania.
Oprócz opadów deszczu, rzeka tracą kolejne źródło zasilania w wodę – topniejącą pokrywę śnieżną. Wraz z ociepleniem polskich zim, pokrywa śnieżna utrzymuje się zdecydowanie krócej lub w niektórych miejscach w ogóle nie występuje. Taka sytuacja prowadzi do zbyt wczesnego zasilania rzek wodą roztopową. Spływ do ujścia następuje jeszcze przed rozpoczęciem lata, pozbywając się zasobów koniecznych do przetrwania upalnej pory roku. Pokrywa śnieżna przestaje pełnić funkcję naturalnego bufora hydrologicznego, który w przeszłości zapewniał stopniowe nawadnianie rzek i gleb w odpowiednim tempie.
Szkodliwa działalność człowieka
Dramatyczny stan polskich rzek to nie tylko efekt zmieniającej się sytuacji klimatycznej. Przyczynia się do tego również człowiek prowadzący działalność szkodliwą dla hydrologii. Jednym z takich działań jest wzmożona eksploatacja wód powierzchniowych i gruntowych. Człowiek pobiera zbyt dużo wody z jej naturalnego obiegu, tworząc trwały deficyt wodny.
Średni dzienny pobór wody przez Warszawę wynosi ok. 350 000 m³ – to prawie objętość 100 olimpijskich basenów dziennie. Wzmożone wydobycie wód gruntowych przyczyniło się do cofnięcia linii brzegowej mazurskiego jeziora Świętajno o 15 metrów. W przypadku wód gruntowych konieczne jest również regularne uzupełnianie ich poziomu.
Niestety, w większości polskich miast występuje kanalizacja burzowa, która wodę pochodzącą z odpadów przenosi bezpośrednio do miejskich rzek. W ten sposób zasoby nie są magazynowane na czas potencjalnej suszy. Wprowadzenie zielono-błękitnej infrastruktury (mechanizmy retencyjne gromadzące wodę i opóźniające spływ wód opadowych) mogłoby pomóc w miejskim zasilaniu wód gruntowych – niezbędnych do przeciwdziałania suszy hydrologicznej.
Człowiek eksploatuje nie tylko wodne zasoby polskich rzek. W niektórych miejscach dochodzi do wydobycia piasku i żwiru z rzecznego dna, co automatycznie obniża lustro wodne. W rzekach występuje szybszy spadek poziomu rzek przy suszy oraz ograniczone zasilanie przyrzecznych gruntów. Do sytuacji takiej doszło np. w Włocławku, gdzie obniżenie poziomu wody doprowadziło do lokalnych susz.
Jakie są ekologiczne skutki suszy hydrologicznej w Polsce?
Susza hydrologiczna, z która obecnie mamy do czynienia w Polsce, powoduje szereg skutków ekologicznych dla środowiska. Wymienić można:
- śmierć organizmów wodnych – wraz z wysychaniem rzek ubywa miejsc do życia dla wielu organizmów. Powstają przyduchy – stan, w którym w wodzie jest zbyt mało tlenu, by organizmy wodne mogły przetrwać;
- utratę siedlisk mokradłowych i łąk zalewowych – susza powoduje zanik terenów podmokłych, które są siedliskiem wielu gatunków zwierząt i roślin;
- zanikanie połączeń między wodami – niska woda powoduje, że rzeki i jeziora tracą połączenia z dopływami, starorzeczami i stawami, co prowadzi do ograniczania migracji ryb i płazów;
- wzrost temperatury i pogorszenie jakości wody – prowadzi do zakwitu szkodliwych glonów i sinic.
Nasz autor
Olaf Kardaszewski


