Reklama

Rudzik europejski (Erithacus rubecula) to ptak trochę mniejszy od popularnego w Polsce wróbla. Rzuca się w oczy jegoumaszczenie – pomarańczowo-ruda plama, która obejmuje dużą część jego ciała. Z kolei brzuch rudzika jest biały, a grzbiet i ogon – brązowo-szare.

Uwagę przykuwają także oczy tego gatunku ptaka. Są czarne i duże, co „nadaje mu wyjątkowo sympatyczny wygląd” – ocenili przyrodnicy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.

Zestresowane rudziki

Zespół badaczy z Austrii i Szwecji wpadł na osobliwy pomysł, by sprawdzić reakcję rudzików na dźwięki wydawane przez ptaki drapieżne. Eksperyment przeprowadzono w południowo zachodniej Szwecji na grupie 24 ptaków. Wyniki opublikowano w czasopiśmie „Journal of Animal Ecology”.

Rudzikom odtwarzano zarówno dźwięki krogulców (za dnia) i puszczyków (nocą). Dźwięki krogulców nie zrobiły na nich większego wrażenia. Z kolei te należące do puszczyków sprawiły, że młode rudziki jadły mniej podczas migracji na południe. – Po raz pierwszy udało się wykazać, że odgłosy nocnych drapieżników wpływają na sposób, w jaki ptaki pozyskują energię podczas migracji – mówi Susanne Åkesson, profesor biologii na Uniwersytecie w Lund, jedna z autorek pracy naukowej.

Chude rudziki – wina sów

Nowe badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Lund w Szwecji pokazuje, jak zagrożenie ze strony nocnych drapieżników wpływa na zachowanie ptaków – a co za tym idzie, na ich przetrwanie. Zespół badawczy ustalił, że ptaki migrujące nie tylko są świadome zagrożeń wokół siebie, ale także dostosowują swoje zachowanie w zależności od tego, jakie odgłosy drapieżników słyszą.

Po tym badaniu naukowcy doszli do wniosku, że kiedy młode rudziki wyruszające jesienią w swoją pierwszą migrację na południe Europy, są zagrożone przez sowy. Sam fakt ich obecności w pobliżu spowodował podjęcie „zachowań obronnych”. Rudziki wolą mniej zjeść, by nie narażać się na atak sów. W konsekwencji… schudły i pogorszyła się ich kondycja fizyczna. – W grę wchodzi wyraźny kompromis: albo odważyć się na jedzenie i zgromadzić zapasy paliwa, albo unikać go, aby uniknąć zjedzenia – mówi prof. Åkesson.

Jak zadbać o dobrostan rudzików?

A mniejsze zapasy tłuszczu oznaczają częstszą potrzebę postojów w czasie migracji, co może być dla nich niebezpieczne. Dłuższe pobyty zwiększają ryzyko, że dotrą późno na zimowiska – gdzie panuje silna konkurencja o najlepsze terytoria. Późne przybycie może mieć konsekwencje zarówno dla przetrwania, jak i przyszłej reprodukcji.

– Rozumiejąc, jak ptaki wędrowne reagują na różne zagrożenia, możemy udoskonalić sposób planowania miejsc postoju i obszarów podmiejskich. Jeśli ptaki mają dostęp do spokojnego i bezpiecznego otoczenia podczas postoju, zwiększa to ich szanse na przeżycie długiej podróży – podsumowuje prof. Åkesson.

Źródło: Journal of Animal Ecology

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.
Reklama
Reklama
Reklama