Reklama

Spis treści:

  1. Kluczowe misje satelitarne
  2. Skutki podlodowej powodzi
  3. Niekontrolowalne zmiany klimatu

Agencje kosmiczne prowadzą szereg programów obserwacyjnych skupionych na detekcji zmian środowiskowych wynikających z ocieplania się klimatu. – Satelity są niezbędnym narzędziem do obserwowania skutków zmian klimatu. Dostarczają kluczowych informacji do tworzenia realistycznych modeli przyszłości naszej planety – wyjaśnia Mal McMillan z Uniwersytetu w Lancaster, dyrektor naukowy w UK Centre for Polar Observation and Modelling.

McMillan jest również współautorem opublikowanego w prestiżowym „Nature Geoscience” artykułu, który opisuje podpowierzchniową powódź na Grenlandii i jej skutki. Badania ujawniają, że w ekstremalnych warunkach odpływ wody z jeziora znajdującego się pod lądolodem może przedostać się ku górze i wypłynąć na powierzchnię lądolodu.

Kluczowe misje satelitarne

Wykorzystując trójwymiarowe modele powierzchni lądolodu Grenlandii z projektu ArcticDEM oraz dane z licznych misji satelitarnych – takich jak ESA ERS, Envisat i CryoSat, Sentinel-1 i Sentinel-2 programu Copernicus oraz ICESat-2 NASA – naukowcy odkryli, że w 2014 roku to podlodowe jezioro nagle się opróżniło. W ciągu 10 dni latem 2014 roku na powierzchni lądolodu uformował się ogromny krater – o głębokości 85 metrów i powierzchni 2 kilometrów kwadratowych. Doszło do tego w wyniku nagłego uwolnienia 90 milionów metrów sześciennych wody z ukrytego podlodowego jeziora.

90 milionów metrów sześciennych wody odpowiada około dziewięciu godzinom przepływu wody przez wodospad Niagara przy maksymalnym natężeniu przepływu. To czyni tę powódź jedną z największych zarejestrowanych podlodowych powodzi na Grenlandii!

Skutki podlodowej powodzi

Choć nagły napływ wód roztopowych był sam w sobie zaskakujący, jeszcze bardziej niepokojące były skutki tej powodzi. Czyli wyrwane z powierzchni lodu bloki o wysokości 25 metrów, głębokie pęknięcia w lądolodzie i powierzchnia lodu zryta przez niszczycielską siłę wody.

– Gdy po raz pierwszy dostrzegliśmy to zdarzenie na zdjęciach satelitarnych, było to tak niespodziewane, iż pomyśleliśmy, że coś jest nie tak z danymi. Jednak im głębiej analizowaliśmy zjawisko, tym bardziej stawało się jasne, że obserwujemy skutki ogromnego zalewu wody, która wydostała się spod lodu – wyjaśnia Jade Bowling, która kierowała badaniami w ramach swojej pracy doktorskiej na Uniwersytecie w Lancaster.

Badaczka podkreśla, że już samo istnienie podlodowych jezior pod lądolodem Grenlandii jest stosunkowo nowym odkryciem i pokazuje, jak mało wciąż wiemy o tym, jak one się rozwijają i w jaki sposób wpływają na system lądolodu. – Co ważne, nasze badania pokazują, że musimy lepiej zrozumieć, jak często dochodzi do ich opróżniania oraz – co kluczowe – jakie są tego konsekwencje dla otaczającego lądolodu – mówi Jade Bowling,

Niekontrolowalne zmiany klimatu

Podczas gdy wcześniej sądzono, że woda roztopowa przemieszcza się w dół – z powierzchni lądolodu do jego podstawy, a następnie spływa do oceanu – nowe odkrycia pokazują, że woda może przemieszczać się również w przeciwnym kierunku. Czyli ku górze, przez lód.

Jeszcze bardziej zaskakujące było to, że powódź miała miejsce w obszarze, gdzie modele wskazywały, że podłoże lądolodu jest zamarznięte. Skłoniło to naukowców do przypuszczenia, że intensywne ciśnienie spowodowało powstanie pęknięć pod lądolodem i przez niego, tworząc kanały, przez które woda mogła się przedostać na powierzchnię.

Obecne modele przewidujące, jak lądolody zareagują na zmiany klimatu i zwiększone topnienie, nie uwzględniają takich zjawisk – przemieszczania się wody ku górze przez pęknięcia. – Badanie to pokazuje unikatową wartość długoterminowych pomiarów satelitarnych polarnych lądolodów, które ze względu na swój ogrom byłyby niemożliwe do monitorowania w inny sposób – twierdzi Mal McMillan.

Źródło: ESA

Nasza autorka

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Pisze przede wszystkim o eksploracji kosmosu, astronomii i historii. Związana z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz magazynami portali Gazeta.pl i Wp.pl. Ambasadorka Śląskiego Festiwalu Nauki. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama