Reklama

Spis treści:

  1. Nowe spojrzenie na relacje międzygatunkowe
  2. Gdzie można spotkać północne orki? Ich terytorium zaskakuje zasięgiem
  3. Nowe dane z dronów i analiza naukowców
  4. Jednostronna zabawa czy strategia przetrwania?
  5. Różne oblicza orki – północ kontra południe

Grupa delfinowców białobokich (Leucopleurus acutus) zbliża się do dorosłej orki oceanicznej (Orcinus orca), pływając pod nią i wokół niej przez kilka minut, zanim traci zainteresowanie i przenosi się do innych orek – matki z młodym. Gdy tylko pojawiają się delfiny, młode orki wydają się podekscytowane, przyspieszają i próbują je dogonić. Matka w końcu się irytuje, ale młode wyglądają, jakby świetnie się bawiły – zauważa Brittany Visona-Kelly, biolożka morska z kanadyjskiej organizacji Ocean Wise Conservation Association. Irytacja matki przeradza się w uderzenia ogonem o powierzchnię wody. Delfiny nic sobie z tego nie robią i dopiero po kilku minutach dalszej zabawy spokojnie odpływają.

To zachowanie to jedna z wielu ciekawostek o delfinach – ich towarzyskość, ciekawość i skłonność do interakcji z innymi gatunkami morskimi wciąż zaskakują badaczy.

Nowe spojrzenie na relacje międzygatunkowe

Ten moment zabawy delfinów z orkami został uchwycony przez drona. Nagrana interakcja to tylko jeden z wielu przypadków interakcji między orkami drapieżnymi, morświnami Dalla (Phocoenoides dalli) i delfinami białobokimi na wybrzeżu Kolumbii Brytyjskiej.

Te interakcje mogą być pierwszym znanym przypadkiem pozytywnej relacji innych gatunków waleni z orkami – drapieżnikami szczytowymi oceanu. Naukowcy podejrzewają, że mniejsze gatunki mogą wykorzystywać „przyjazne” orki jako tarczę przed polującymi orkami wzdłuż wybrzeża Kolumbii Brytyjskiej.

– Delfiny i morświny wydają się być przyciągane przez orki drapieżne – mówi Brittany Visona-Kelly.

Video placeholder

Gdzie można spotkać północne orki? Ich terytorium zaskakuje zasięgiem

Orki żyją we wszystkich oceanach na Ziemi. Północne populacje orki, nazywane również orkami drapieżnymi, zasiedlają rozległe akweny wzdłuż wybrzeża Pacyfiku – od północnej części wyspy Vancouver, przez wody Kolumbii Brytyjskiej, aż po południowo-wschodnią Alaskę. To właśnie w tych rejonach dochodzi do nakładania się ich zasięgu z innymi gatunkami waleni, takimi jak morświny Dalla czy delfiny białobokie, z którymi orki wchodzą w nietypowe, pokojowe interakcje.

Terytorium północnych orek nie jest jednak wyłączne. Na południu przecina się z obszarem występowania południowych populacji orki, a wzdłuż całego wybrzeża można również zaobserwować obecność innych odmian tych ssaków – m.in. orek Biggsa (zwanych też orkami przejściowymi) oraz orek pelagicznych. Choć należą one do tego samego rodzaju, różnice w zachowaniu, diecie i wzorcach społeczeństwa są na tyle znaczące, że wielu badaczy rozważa ich klasyfikację jako osobne gatunki.

Wszystkie trzy typy orki są niemal uważane za odrębne gatunki – komentuje Brittany Visona-Kelly, biolog morski z organizacji Ocean Wise. Jej słowa podkreślają, jak zróżnicowana może być ekologia tych drapieżników, nawet jeśli współdzielą część środowiska z innymi przedstawicielami swojego rodzaju.

Dodatkowo warto zaznaczyć, że zakres występowania orek może się dynamicznie zmieniać w zależności od dostępności pożywienia – zwłaszcza łososia chinook, który stanowi podstawę ich diety – oraz warunków środowiskowych, takich jak temperatura wody czy aktywność ludzka w regionie.

Nowe dane z dronów i analiza naukowców

W badaniu opublikowanym niedawno w czasopiśmie „Ecology and Evolution” Brittany Visona-Kelly i jej współpracownik Lance Barrett-Lennard przeanalizowali 42 interakcje między orkami północnymi, morświnami Dalla i delfinami białobokimi, uchwycone przez drona w latach 2018–2021 w cieśninie Johnstone między wyspą Vancouver a lądem stałym Kolumbii Brytyjskiej.

Video placeholder

Filmy te ujawniły słabo poznane dotąd zachowania, wcześniej obserwowane jedynie z łodzi lub brzegu.

Jednostronna zabawa czy strategia przetrwania?

W tych spotkaniach delfiny i morświny aktywnie zbliżały się do północnych populacji. Na nagraniach widać było mniejsze walenie płynące w formacji z orkami – czasami wszystkie trzy gatunki jednocześnie. Morświny i delfiny bawiły się również z cielętami orki, zwykle przez kilka minut, czasem nawet przez ponad godzinę.

Visona-Kelly i jej kolega nie są pewni, dlaczego morświny i delfiny to robią, ale mają kilka teorii. Jedna z nich zakłada, że wykorzystują północne orki, które żywią się łososiem chinook, jako tarczę przeciwko orkom Biggsa, które polują na inne ssaki morskie, w tym właśnie morświny i delfiny. Choć wizualnie podobne, delfiny i morświny mogą rozróżniać je po odgłosach – orki Biggsa poruszają się cicho, stawiając na skrytość. Możliwe również, że mniejsze gatunki po prostu chcą się bliżej przyjrzeć mniej groźnemu drapieżnikowi, by wiedzieć, z kim mają do czynienia, jeśli zostaną zaatakowane przez orki Biggsa.

– Jak każde zwierzę, żyją w pejzażu strachu – mówi Sarah Teman, doktorantka nauk o ssakach morskich na Uniwersytecie Waszyngtońskim, która nie brała udziału w badaniu Visona-Kelly. – To ma sens, że delfiny i morświny chcą przez chwilę się od tego uwolnić, „łapiąc się” większych zwierząt, które im nie zagrażają.

W czasie podróży zarówno morświny, jak i delfiny są znane z surfowania na fali dziobowej statków – mogą więc robić to samo z północnymi orkami, wykorzystując ich prąd, dodaje Visona-Kelly. Zauważa też, że mniejsze gatunki mogą czasami próbować wyjadać resztki po orkach, choć na nagraniach tego nie zaobserwowano.

Różne oblicza orki – północ kontra południe

Trudno powiedzieć, czy orki czerpią jakąkolwiek korzyść z tych interakcji – mówi Visona-Kelly. Orki północne zwykle nie dzielą diety z mniejszymi waleniami, które jedzą drobniejsze ryby niż łosoś chinook. Visona-Kelly twierdzi, że dorośli przedstawiciele gatunku zazwyczaj jedynie tolerują obecność delfinów i morświnów, czasami się irytując i odganiając je.

Teman porównuje to do zabawy z dziećmi kuzyna na imprezie. Na początku jest fajnie. Ale – w końcu mówisz: „potrzebuję trochę przestrzeni”.

Z drugiej strony, Teman i jej współpracownicy opublikowali badanie dotyczące interakcji południowych populacji orki z morświnami – zarówno Dalla, jak i zatokowymi – i nie przebiegały one już tak pokojowo dla mniejszych waleni.

W tych przypadkach to niemal zawsze orki inicjowały kontakt. Wyrzucały morświny z wody albo uderzały je. Choć ich nie zjadały, czasami zabijały je w trakcie. Zdarzało się też, że grały w swoistą „grę”, w której dwie lub trzy orki płynęły razem, niosąc morświna nad powierzchnią wody między sobą. Zabawa była jednak jednostronna – stres związany z takimi interakcjami prawdopodobnie „zabijał” morświny – mówi Teman.

Video placeholder

Amy Van Cise, biolog morska z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, która nie brała udziału w żadnym z badań, jest zaskoczona, jak bardzo różnią się zachowania północnych i południowych orki wobec morświnów. – Te dwie populacje są tuż obok siebie i mają dokładnie taką samą ekologię – mówi. Jak twierdzi, badanie Visona-Kelly może być pierwszym przypadkiem, kiedy zwierzę aktywnie szuka kontaktu z orkami w pozytywnym celu. W większości innych przypadków interakcje z orkami nie kończą się dobrze dla stworzeń morskich.

– Miło było zobaczyć, że te północne orki są nieco delikatniejsze wobec morświnów – mówi Teman.

źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama