Reklama

Spis treści:

  1. Co działo się tuż przed tym kataklizmem?
  2. Nowe datowanie skamieniałości z Nowego Meksyku
  3. Dinozaury z Nowego Meksyku żyły niemal do samego końca epoki kredy
  4. Różnorodne i tętniące życiem dinozaury
  5. Co wiemy o dinozaurach z ostatnich milionów lat kredy?

Około 66 milionów lat temu, podczas wiosny na półkuli północnej, asteroida o średnicy sześciu mil uderzyła w dzisiejszy półwysep Jukatan. Katastrofa ta doprowadziła do wyginięcia 75 procent gatunków na Ziemi, w tym prawie wszystkich dinozaurów, z wyjątkiem ptaków dziobatych.

Co działo się tuż przed tym kataklizmem?

Samo uderzenie było druzgocące. Jego następstwa – apokaliptyczne. Ale co działo się tuż przed tym kataklizmem? Paleontolodzy od dawna debatują, czy wielkie gady były już w odwrocie, gdy uderzyła asteroida, czy może wciąż miały się dobrze i ewoluowały w nowe gatunki dinozaurów. Skamieniałości z Nowego Meksyku, datowane na około 340 tysięcy lat przed uderzeniem, rysują wyraźny obraz: dinozaury miały się świetnie aż do samego momentu katastrofy.

Wśród dinozaurów dominujących na terenach dzisiejszego Nowego Meksyku w tamtym czasie były prawdziwe olbrzymy, jak alamozaur – ogromny, długoszyi roślinożerca. – Wyobrażam sobie taką scenę: w jednej chwili dinozaur wielkości odrzutowca trząsł ziemią pod swoimi krokami. W następnej – cała Ziemia zatrzęsła się od energii wyzwolonej przez asteroidę – mówi współpracujący z National Geographic prof. Stephen Brusatte, paleontolog z Uniwersytetu w Edynburgu i współautor badania.

Badania prowadzone przez zespół prof. Brusatte zmieniają nasze myślenie o ostatnich dniach dinozaurów. Odkrycie opublikowane w czasopiśmie „Science” wspiera tezę, że dinozaury w Ameryce Północnej nie były w odwrocie, gdy doszło do katastrofy. Badanie dostarcza również wglądu w różnorodność gatunków dinozaurów, które zamieszkiwały południowo-zachodni region Ameryki Północnej pod koniec okresu kredowego.

Nowe datowanie skamieniałości z Nowego Meksyku

Większość tego, co paleontolodzy wiedzą o losie dinozaurów nielotnych, pochodzi ze skamieniałości odkrytych w zachodniej Ameryce Północnej, zwłaszcza w formacjach Hell Creek i Fort Union. Te wychodnie skalne w Montanie, Dakocie i Wyoming zachowały obrazy gatunków lądowych przed i po kolizji. Pokazują, że takie dinozaury jak Tyrannosaurus, Triceratops, Edmontosaurus i Ankylosaurus zamieszkiwały pradawne równiny zalewowe w rejonie Gór Skalistych.

Jednak bardziej na południe, w kredowym Nowym Meksyku, żyły inne grupy dinozaurów. Naukowcy przyjrzeli się tym południowo-zachodnim dinozaurom – w tym kritozaurowi o dziobowatym pysku, trójrogiemu torozaurowi i opancerzonemu Glyptodontopelta – by zbadać, jak radziły sobie tuż przed uderzeniem śmiercionośnej asteroidy.

Zrekonstruowanie osi czasu życia tych dinozaurów zajęło lata badań terenowych i analiz geologicznych.

– Ten projekt trwał ponad dekadę – niektóre z pierwszych próbek geochronologicznych zebrano jeszcze zanim rozpocząłem studia doktoranckie – mówi prof. Andrew Flynn, paleobotanik z Uniwersytetu Stanowego Nowego Meksyku i główny autor pracy.

Prof. Andrew Flynn i jego zespół badali warstwy skalne w rejonie kotliny San Juan – znanym geologom jako Naashoibito Member. Dotychczas dokładny wiek tych skał był niepewny. Wcześniejsze badania sugerowały, że mają one około 70 milionów lat– czyli były miliony lat starsze niż uderzenie asteroidy.

paleomagnetyka
Caitlin Leslie pobiera próbki paleomagnetyczne z dolnej części paleoceńskiej formacji Nacimiento w kotlinie San Juan w północno-zachodnim Nowym Meksyku. fot. Daniel J. Peppe

Dinozaury z Nowego Meksyku żyły niemal do samego końca epoki kredy

Nowe badania zespołu prof. Flynna zrewidowały datowanie do przedziału 66,4–66 milionów lat temu, co oznacza, że dinozaury znalezione w tych skałach żyły w ostatnich 500 tysiącach lat przed katastrofą. To sugeruje, że te dinozaury żyły w tym samym czasie co znaleziska z Hell Creek i Fort Union, a nawet że dinozaury z Nowego Meksyku, jak alamozaur, były bliżej miejsca impaktu w Chicxulub (Meksyk) niż triceratops z Montany.

Aby umieścić dinozaury we właściwej perspektywie czasowej, prof. Flynn i jego współpracownicy pobrali próbki geologiczne z formacji Naashoibito i zastosowali specjalną technikę datowania, analizując mikroskopijne kryształy w skałach, by określić, kiedy zostały zdeponowane. Choć wcześniejsze badania sugerowały, że żyły one miliony lat przed impaktem, nowe datowanie ustaliło wiek na około 340 tysięcy lat przed końcem epoki kredy. To dowód na to, że w Ameryce Północnej istniały różne społeczności dinozaurów, rozwijające się równolegle w różnych basenach geograficznych, tuż przed globalną katastrofą.

Różnorodne i tętniące życiem dinozaury

Nie tylko dinozaury miały się dobrze do samego końca, ale prof. Flynn i jego zespół odkryli też, że ostatnie populacje dinozaurów Ameryki Północnej były podzielone na odrębne społeczności w zależności od miejsca ich występowania. Eksperci nazywają to zjawisko „prowincjonalizmem”. Nowe gatunki powstają w izolowanych geograficznie „kieszeniach” i są oddzielone od siebie różnicami w roślinności, temperaturze i innych czynnikach naturalnych.

Niektóre z dinozaurów zamieszkujących Nowy Meksyk były bardzo podobne do tych z północy. Tyrannosaurus, najlepiej znany z szkieletów znalezionych w Kanadzie i Montanie, również przemierzał Nowy Meksyk tuż przed uderzeniem.

Inne jednak były zaskakująco odmienne, jak alamozaur. To największy dinozaur, jaki kiedykolwiek stąpał po Nowym Meksyku. Alamozaur mógł osiągać ponad 24 metry długości i ważyć ponad 30 ton. – Nic nie pokazuje lepiej, że dinozaury miały się dobrze aż do samego końca, niż fakt, że Alamosaurus – jeden z największych dinozaurów w historii – był świadkiem uderzenia asteroidy – mówi prof. Brusatte.

Co wiemy o dinozaurach z ostatnich milionów lat kredy?

Mając nowe daty dla warstw skalnych, prof. Flynn i jego zespół porównali gatunki dinozaurów żyjące na terenie zachodniej Ameryki Północnej między 75 a 66 milionami lat temu. Chcieli ustalić, czy kontynent był zamieszkany przez kilka dominujących gatunków, czy przez wiele zróżnicowanych społeczności. Wnioski zespołu potwierdzają coraz silniejsze dowody na to, że dinozaury tworzyły odrębne społeczności w różnych regionach, a nie stanowiły jednolitej populacji na całym kontynencie, jak wskazuje Manabu Sakamoto, paleobiolog z Uniwersytetu w Reading w Anglii.

badania dinozaurów
Daniel Peppe zbiera próbki z pierwszych skał po wymieraniu dinozaurów w kotlinie San Juan w północno-zachodnim Nowym Meksyku. fot. Thomas Williamson

Głównym czynnikiem dzielącym społeczności północne i południowe, według prof. Flynna i jego zespołu, była temperatura. Alamosaurus – roślinożerca żyjący w ciepłych południowych regionach – nie występował w chłodniejszych rejonach północy, gdzie dominowały dinozaury rogowe i kaczodziobe. Choć niektóre gatunki, jak Tyrannosaurus, występowały w obu regionach, to właśnie temperatura wydaje się być kluczowym czynnikiem różnicującym społeczności, a nie fizyczne bariery jak góry czy rzeki.

Tak silna wrażliwość dinozaurów na warunki naturalne sugeruje, że na świecie czeka jeszcze wiele wyjątkowych społeczności dinozaurów do odkrycia, nie tylko w Ameryce Północnej.

– Nasze nowe badanie pokazuje, jak ważne są kolejne badania nad wymieraniem masowym epoki kredy – mówi prof. Flynn. – Szczególnie te prowadzone na południowej półkuli.

Trwające badania w Ameryce Południowej pozwalają lepiej zrozumieć ostatnie dinozaury tego kontynentu i porównać je z innymi populacjami. Identyfikacja kluczowych gatunków i określenie, kiedy żyły, jest kluczowa dla zrekonstruowania globalnego obrazu wymierania dinozaurów. Choć los wielkich dinozaurów wydaje się znany, paleontolodzy dopiero zaczynają odkrywać te, które były świadkami końca ery kredy.

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama