Raz słyszymy o tym, żeby mleka unikać, ponieważ niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie, innym razem jesteśmy atakowani hasłami "Pij mleko - będziesz wielki!". Czy Hipokrates twierdząc, że mleko jest najdoskonalszym pokarmem jaki stworzyła natura, na pewno miał rację? A może ten bogaty w składniki odżywcze produkt nie jest po prostu przeznaczony dla każdego?

Reklama

Dyskusyjny wapń

Zalety spożywania mleka były nam wpajane od najmłodszych lat. Instytut Żywności i Żywienia zaleca spożywanie co najmniej dwóch szklanek mleka lub przetworów mlecznych dziennie osobom dorosłym oraz 3 - 4 porcje dzieciom i młodzieży. American Academy oraz American Dietetic Association (ADA) zachęcają dzieci i młodzież do spożywania dwóch - trzech szklanek. Profesor Małgorzata Kozłowska - Wojciechowska, przewodnicząca Rady Promocji Zdrowego Żywienia Człowieka, publicznie wielokrotnie podkreślała pozytywne działanie mleka na ludzki organizm. Wapń, potas, fosfor, magnez, cynk – to wszystko wraz z mlekiem dostarczamy organizmowi. Mleko posiada wysoką wartość odżywczą, zawiera witaminy z grupy B (B2, B12) oraz witaminy A i D.
Ze względu na zawartość dużej ilości wapnia oraz witaminy D picie mleka było polecane na wzmocnienie kości. Prace badawcze uczonych z Uniwersytetu Harvarda prowadzone przez 12 lat nie potwierdziły jednak tych opinii. Badanie ,,The Nurses' Health Studies’’ wykazują, że osoby, które wapń w większości pozyskują z produktów mleczarskich, są bardziej podatne na złamania. Jak do tego dochodzi? Ludzka krew zawiera wapń o stężeniu około 9-10 mg, a po spożyciu mleka ta wartość gwałtownie wzrasta. I wtedy organizm stara się obniżyć zbyt duży poziom wapnia i usuwa go - wraz z moczem - z nerek. Czego efektem jest - zdaniem amerykańskich badaczy - osteoporoza lub próchnica. Coś wręcz przeciwnego dowodzą natomiast badania przeprowadzone przez Szpital Uniwersytecki w Zurychu i Dartmouth Medical School. Wynika z nich, że do złamań kości u osób spożywających każdego dnia 4 szklanki mleka dochodzi o około 70 proc. rzadziej, niż u osób go niespożywających. Badacze informują, że to zasługa wapnia i fosforu, które są bardzo łatwo przyswajane przez organizm.

Laktoza i kazeina

Mleko jest jednym z najczęstszych alergenów. Nietolerancja dotyczy między innymi laktozy, do której trawienia potrzebujemy enzymu laktazy. Objawy nietolerancji laktozy bardzo łatwo rozpoznać: oddawanie nadmiernej ilości gazów, wzdęcia, kurczowy ból brzucha, biegunka, mdłości. Producenci mleka oraz rządy wielu państw wydają wielkie pieniądze na mleczne kampanie informując, tak jak w Polsce: ,,Pij mleko, będziesz wielki’’. Dla przykładu, Departament Rolnictwa w USA zaleca spożywanie trzech szklanek mleka dziennie wszystkim osobom powyżej dziewiątego roku życia, a tymczasem badania wykazują nietolerancję laktozy u 50 mln Amerykanów.

Kolejna nietolerancja dotyczy kazeiny. W przypadku uczulenia na białko mleka krowiego dochodzi do rozwoju reakcji alergicznej, która może być podstawą wielu niekorzystnych dla dziecka objawów klinicznych ze strony przewodu pokarmowego, skóry czy układu oddechowego. Kazeina produkuje homocysteinę, która blokuje żyły wraz z tętnicami, co przyczynia się do chorób krążenia.

Właściwości antynowotworowe?

Prowadzone w Norwegii badania potwierdziły, iż szczególnie cenny w mleku jest sprzężony kwas linolowy (conjugated linoleic acid - CLA), który wpływa na zahamowanie rozwoju komórek nowotworowych raka piersi, jelita grubego, płuc i pierwotnego raka wątroby. Najnowsze badania nad wpływem CLA zostały przeprowadzone na zwierzętach lub hodowlach tkankowych. Prace dotyczące ludzi są nieliczne. Wyniki najnowszych badań naukowych prowadzonych w Tajwanie dowodzą z kolei, że mleko krowie zawiera również składniki, które niszczą komórki raka żołądka.
Z kolei publikacja ,,Nowoczesne zasady odżywiania’’ T. Colin Cambella i Thomasa M. Cambella II skupia się na kazeinie, która prowokuje zdaniem autorów rozwój ognisk nowotworowych po fazie inicjacji. Badacze z Harvard School of Medicine również przychylają się do powyższych wniosków. Informują oni w swojej publikacji, że spożycie ponad siedmiu szklanek mleka dziennie może wpływać na rozwój raka jajnika i prostaty.

Dlaczego? Otóż ich zdaniem na ogromnych krowich fermach producenci mleka chcą pozyskać go jak najwięcej, w jak najkrótszym czasie. Krowy, które są zacielone, produkują hormony, między innymi estrogen, jak każdy osobnik w ciąży. W tym czasie są dojone, a pozyskane mleko jest dopuszczone do sprzedaży i konsumpcji. Według publikacji Fundacji Viva ,,Mleko - białe kłamstwa’’, 2/3 mleka pozyskuje się od osobników ciężarnych, a 1/3 od krów, które niedawno urodziły, więc każdy łyk spożywanego przez nas mleka zawiera 11 różnych substancji wspomagających wzrost oraz 35 różnych hormonów. Aby pozyskać jak najwięcej mleka, stosuje się ciągłą stymulację wymion, co powoduje, że pozyskuje się tylko biały płyn, którego wartość odżywcza jest znikoma. A dodatkowo w swoim składzie takie mleko posiada także ciałka ropne, wydzielane przy zapaleniu gruczołu mlecznego. W jednym litrze mleka występuje takich ciałek nawet 400 milionów. Naukowcy z Hiszpanii i Maroka, których wyniki prac opublikowano w ,,Journal of Agricultural and Food Chemistry’’, odkryli z kolei ślady substancji chemicznych w mleku krowim. Znaleźli w nim śladowe ilości leków przeciwzapalnych: kwasu nifluminowego i mefenamowego, ketoprofenu oraz sterydowy hormon płciowy estradiol. Julita Bator w swojej książce ,,Zamień chemię na jedzenie’’ opisuje warunki życia krów hodowlanych. Często trzymane są w niehumanitarnych warunkach, wskutek czego zapadają na choroby, które leczy się antybiotykami. Zwierzętom podawane są również hormony odpowiedzialne za wzrost.

Dieta eliminacyjna

Spożywanie mleka to temat budzący coraz więcej kontrowersji. Nad dietami eliminacyjnymi dyskusje trwają od lat. Należy wziąć pod uwagę fakt, iż ponad 50 lat temu spożywano przede wszystkim mleko prosto od krowy, która pasła się spokojnie na zielonej łące. Obecnie produkowane mleko nie ma już tak wysokiej wartości odżywczej, poza tym może zawierać niepożądane hormony. Mimo to mleko ciągle pozostaje bombą odżywczą i witaminową, co potwierdzają liczne badania. Trzeba także dodać, że tylko w latach 1988-1993 opublikowano ponad 2,5 tys. publikacji naukowych dotyczących mleka, które przedstawiają je w negatywnym, antyzdrowotnym świetle. Poważna dyskusja o właściwościach mleka i skutkach (dobrych lub złych) jego spożywania dopiero się rozpoczyna.

Reklama

Kamila Ziemann

Reklama
Reklama
Reklama